Za miesiąc Polska obejmie półroczne przewodnictwo w Radzie UE. W ramach prezydencji będziemy gospodarzem blisko 400 rad, spotkań i konferencji z udziałem przedstawicieli 27 państw. Jednak nie ogranicza się ona jedynie do wydarzeń organizowanych przez administrację centralną.
Jak skutecznie wykorzystać ten czas dla rozwoju europejskiej wspólnoty z wyraźnym zaznaczeniem polskich potrzeb?
Wadim Tyszkiewicz, senator niezależny wskazuje, że od poprzedniej polskiej prezydencji w roku 2011 znacznie zmieniła się sytuacja na świecie.
Poseł KO Waldemar Sługocki wskazuje na duże doświadczenie międzynarodowe Donalda Tuska. Podkreśla, że osobiste znajomości z wieloma europejskimi politykami mogą, a nawet powinny się przełożyć na efektywną prezydencję naszego kraju.
Parlamentarzyści twierdzą, że filarami polskiej prezydencji w Unii Europejskiej ma być finansowe wsparcie projektu Tarczy Wschód, ograniczenie ambicji klimatycznych, zachowanie polityki spójności i zielony atom.