poniedziałek, 17 listopada 2025
Nie znaleźliśmy żadnych wyników
Pokaż wszystko
Radio Zachód
  • WIADOMOŚCI
    • LUBUSKIE
    • GOŚĆ RADIA ZACHÓD
    • KRAJ I ŚWIAT
    • KULTURA
    • NA DROGACH
  • SPORT
    Księżycowy horror w hali UZ. Akademiczki pokonały Grunwald w rzutach karnych Radio Zachód - Lubuskie

    Księżycowy horror w hali UZ. Akademiczki pokonały Grunwald w rzutach karnych

    Kangoo tłem dla Maximusa Radio Zachód - Lubuskie

    Kangoo tłem dla Maximusa

    DL

    Rumunia pokonana bez strat, Świątek i spółka z awansem! [ZDJĘCIA]

    fot. pixabay.com

    Trójka przegrała u outsidera

    fot. pixabay.com

    Spartakus nie leży Zewowi

    fot. pixabay.com

    Zielonogórzanki zakończył jesień zwycięstwem

    fot. pixabay.com

    Fatalna obrona SKM-u w Poznaniu

    Świątek odprawiła Lee i zapewniła Polsce awans Radio Zachód - Lubuskie

    Świątek odprawiła Lee i zapewniła Polsce awans

    fot. Paweł Górski

    Stal w dziewiątkę uległa wiceliderowi

  • MUZYKA
  • REPORTAŻ
    • REDAKCJA REPORTAŻU
    • STUDIO REPORTERÓW KUKUŁCZA 1
  • TV
  • MOTO
  • PODCASTY
  • RADIO
    • RAMÓWKA
    • LUDZIE RADIA
    • PATRONAT MEDIALNY
    • REGULAMINY
    • KONTAKT
  • REKLAMA
LOGO, Radio Zielona GóraLOGO, Radio Gorzów

SŁUCHAJ

Radio Zachód
  • WIADOMOŚCI
    • LUBUSKIE
    • GOŚĆ RADIA ZACHÓD
    • KRAJ I ŚWIAT
    • KULTURA
    • NA DROGACH
  • SPORT
    Księżycowy horror w hali UZ. Akademiczki pokonały Grunwald w rzutach karnych Radio Zachód - Lubuskie

    Księżycowy horror w hali UZ. Akademiczki pokonały Grunwald w rzutach karnych

    Kangoo tłem dla Maximusa Radio Zachód - Lubuskie

    Kangoo tłem dla Maximusa

    DL

    Rumunia pokonana bez strat, Świątek i spółka z awansem! [ZDJĘCIA]

    fot. pixabay.com

    Trójka przegrała u outsidera

    fot. pixabay.com

    Spartakus nie leży Zewowi

    fot. pixabay.com

    Zielonogórzanki zakończył jesień zwycięstwem

    fot. pixabay.com

    Fatalna obrona SKM-u w Poznaniu

    Świątek odprawiła Lee i zapewniła Polsce awans Radio Zachód - Lubuskie

    Świątek odprawiła Lee i zapewniła Polsce awans

    fot. Paweł Górski

    Stal w dziewiątkę uległa wiceliderowi

  • MUZYKA
  • REPORTAŻ
    • REDAKCJA REPORTAŻU
    • STUDIO REPORTERÓW KUKUŁCZA 1
  • TV
  • MOTO
  • PODCASTY
  • RADIO
    • RAMÓWKA
    • LUDZIE RADIA
    • PATRONAT MEDIALNY
    • REGULAMINY
    • KONTAKT
  • REKLAMA
Radio Zachód
Strona główna KRAJ I ŚWIAT

85 lat temu Związek Sowiecki zaatakował walczącą z Niemcami Polskę. Prezydent przypomniał o tragicznych skutkach napaści ZSRR

PAP PAP
2024-09-17 14:19
Fot. Instytut Pamięci Narodowej/FB

Fot. Instytut Pamięci Narodowej/FB

Udostępnij na FacebookuUdostępnij na TwitterzeUdostępnij na telegramieUdostępnij przez WhatsappaEmail

85 lat temu, przed świtem 17 września 1939 r., Armia Czerwona, wypełniając sowieckie zobowiązania zawarte w tajnym protokole dodatkowym do paktu Ribbentrop-Mołotow, zaatakowała Polskę. Sowiecka agresja zapoczątkowała dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na „nieludzką ziemię”.

Sowiecka napaść na Polskę była realizacją układu podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939 r. przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz ludowego komisarza spraw zagranicznych ZSRS Wiaczesława Mołotowa, pełniącego jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych (premiera). 

Oceniając sojusz dwóch totalitarnych mocarstw prof. Andrzej Garlicki w syntezie „Historia 1815-1939. Polska i świat” pisał:

– Pakt Ribbentrop-Mołotow nazywa się często IV rozbiorem Polski. Ta nazwa dobrze oddaje jego istotę. Dwa sąsiadujące z Polską państwa zawarły porozumienie dotyczące podziału jej terytorium pomiędzy siebie. Po kilku tygodniach porozumienie to zostało zrealizowane. Pakt Ribbentrop-Mołotow przyniósł Hitlerowi pozornie mniejsze korzyści niż Stalinowi: terytorium polskie na zachód od linii Wisły oraz uznanie Litwy za niemiecką strefę wpływów. Ale Hitler otrzymywał równocześnie – i to było bezcenne – gwarancje neutralności Moskwy w jego konflikcie z Zachodem. Groźba wojny na dwa fronty, przynajmniej w najbliższym czasie, przestawała istnieć dla Niemiec. 

Po zaatakowaniu Polski przez Niemcy strona sowiecka utrzymywała przez następne dni pozory neutralności. Minister Józef Beck wspominał:

– Zachowanie ambasadora sowieckiego nie pozostawiało nic do życzenia, zdradzał on nawet chęć rozmów co do możliwości dowozu pewnych towarów przez ZSRS. Poleciłem ambasadorowi Grzybowskiemu sondaż u Mołotowa, jakie dostawy przez Sowiety mogłyby być brane pod uwagę oraz oczekiwałem od niego akcji dla zapewnienia nam tranzytu od państw sprzymierzonych. 

Niemcy od trzeciego dnia wojny ponaglali Moskwę, ażeby zajęła obszary uznane w pakcie Ribbentrop-Mołotow za jej strefę interesów. Stalin zwlekał z podjęciem decyzji, czekając na to, jak zachowają się wobec niemieckiej agresji na Polskę Wielka Brytania i Francja. Przyglądał się również jak silny opór Niemcom stawia polskie wojsko. Jednocześnie jednak w ZSRS trwały ukryte przygotowania do wojny. 24 sierpnia 1939 r. rozpoczęto stopniową koncentrację wojsk. 

3 września komisarz obrony Klimient Woroszyłow wydał rozkaz o podwyższeniu gotowości bojowej w okręgach wojskowych, które miały wziąć bezpośredni udział w ataku na Polskę, oraz rozkaz o rozpoczęciu tajnej mobilizacji. Do działań przeciwko państwu polskiemu przeznaczono dwa fronty: Białoruski – komandarma Michaiła Kowalowa i Ukraiński komandarma Siemiona Timoszenki. W sumie liczyły one co najmniej 620 000 żołnierzy, ponad 4700 czołgów i 3300 samolotów. Po stronie polskiej granicy z ZSRS, liczącej ponad 1400 km, strzegły jedynie przerzedzone w wyniku mobilizacji oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza, posiadające broń lekką. 

17 września 1939 r. o godz. 3 w nocy (według obowiązującego w Polsce czasu środkowoeuropejskiego była godzina pierwsza) do Komisariatu Spraw Zagranicznych w Moskwie wezwany został ambasador RP Wacław Grzybowski, któremu Władimir Potiomkin – zastępca Mołotowa – odczytał treść uzgodnionej wcześniej z Berlinem noty. Władze sowieckie oświadczały w niej m.in.: „Wojna polsko-niemiecka ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. W ciągu dziesięciu dni działań wojennych Polska utraciła wszystkie swoje ośrodki przemysłowe i centra kulturalne. Warszawa, jako stolica Polski, już nie istnieje. Rząd polski uległ rozkładowi i nie przejawia oznak życia. Oznacza to, że państwo polskie i jego rząd faktycznie przestały istnieć. Tym samym utraciły ważność umowy zawarte pomiędzy ZSRS a Polską”. 

Uzasadniając wkroczenie Armii Czerwonej na teren Rzeczypospolitej Polskiej stwierdzano: „Rząd sowiecki nie może pozostać obojętny na fakt, że zamieszkująca terytorium Polski pobratymcza ludność ukraińska i białoruska, pozostawiona własnemu losowi, stała się bezbronna. Wobec powyższych okoliczności Rząd Sowiecki polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Rząd sowiecki zamierza równocześnie podjąć wszelkie środki mające na celu wywikłanie narodu polskiego z nieszczęsnej wojny, w którą wepchnęli go nierozumni przywódcy i umożliwienie mu zażycia pokojowej egzystencji”. 

Ambasador Grzybowski zdecydowanie odmówił przyjęcia sowieckiej noty. W tym samym czasie Armia Czerwona rozpoczęła napaść na Polskę. Od godz. 3 do godz. 6 rano jej wojska przekroczyły na całej długości wschodnią granicę z Polską. 

Przedstawiając plan sowieckiego ataku prof. Wojciech Materski w monografii „Tarcza Europy. Stosunki polsko-sowieckie 1918-1939” pisał: „Rozkaz jak najszybszego uchwycenia ważnych obiektów militarnych w głębi polskiej obrony poprzez skoncentrowane uderzenia rozcinające wykonywać miały wydzielone spośród wszystkich armii tzw. grupy ruchome (uderzeniowe). Trzy grupy ruchome Frontu Białoruskiego (dzierżyńska, mińska i połocka) otrzymały zadanie opanowania Wilna (poprzez Święciany i Michaliszki), Grodna i Białegostoku (poprzez Wołkowysk). Cztery grupy ruchome Frontu Ukraińskiego (15 korpus, szepietowska, wołoczyska i kamieniecko-podolska), po uchwyceniu w ciągu pierwszych trzech dni agresji rubieży Kowel-Włodzimierz Wołyński-Sokal, miały wyjść na linię rzeki San. Za nimi postępować miały podporządkowane operacyjnie na czas kampanii dowództwu Armii Czerwonej pograniczne oddziały NKWD, likwidując według wcześniej przygotowanych list osoby uznane za elementy antysowieckie, mogące utrudnić trwałe umocnienie się na zdobytych terenach. Rozbite polskie linie obrony miały być atakowane frontalnie przez podstawowe siły obu frontów”. 

Łącznie siły Armii Czerwonej skierowane w trzech rzutach przeciwko Rzeczypospolitej wynosiły ok. 1,5 miliona żołnierzy, ponad 6 tys. czołgów i ok. 1800 samolotów. Cytowany powyżej prof. Materski zwracał dodatkowo uwagę na fakt, że: „Uderzenie dwu frontów sowieckich zostało poprzedzone czterodniowymi intensywnymi działaniami grup sabotażowo-dywersyjnych, które były organizowane na polskich Kresach Wschodnich przez wywiad sowiecki, komunistów i miejscowych nacjonalistów. Działania te okazały się rozleglejsze i skuteczniejsze niż akcja V kolumny poprzedzająca agresję niemiecką”. 

Reakcję na wiadomość o sowieckiej napaści na Polskę tak wspominał szef sztabu Naczelnego Wodza gen. Wacław Stachiewicz:

– Nie znajduję słów, które by oddały nastrój przygnębienia, jaki zapanował. Ani Naczelny Wódz, ani nikt z nas, oficerów Sztabu, nie miał najmniejszych wątpliwości co do charakteru, w jakim Sowiety wkroczyły do Polski. Było dla nas jasne, że dostaliśmy podstępny cios w plecy, który przesądzał ostatecznie o losach kampanii i niweczył ostatnią nadzieję prowadzenia zorganizowanej walki na terenie Polski. 

Wieczorem 17 września Naczelny Wódz wydał ogólną dyrektywę do wszystkich oddziałów: „Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta, do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii”. W nocy z 17 na 18 września prezydent Ignacy Mościcki wraz z rządem polskim i korpusem dyplomatycznym przekroczył granicę rumuńską, planując przedostanie się do Francji. Razem z nimi terytorium polskie opuścił Naczelny Wódz marszałek Edward Śmigły-Rydz. 

Zdaniem prof. Pawła Wieczorkiewicza, rozkaz marszałka Śmigłego-Rydza wydany 17 września „wprowadził w efekcie zamęt i utrudnił, czy wręcz uniemożliwił organizację obrony Kresów Wschodnich, tam gdzie istniały po temu jakiekolwiek szanse”. Gorące dyskusje historyków wzbudza kwestia oficjalnego stwierdzenia przez władze RP stanu wojny ze Związkiem Sowieckim. „Pojawiają się w historiografii głosy, że niewypowiedzenie wojny było błędem polskich władz. Moim zdaniem taki akt nie zmieniłby zbyt wiele, bo nasi sojusznicy i tak nie poszliby w ślady Polski, skoro nie zdecydowano się na wyrzucenie ZSRS z Ligi Narodów. Nie zmieniłoby to także położenia Rzeczypospolitej w lipcu 1941 roku, gdy negocjowano w Londynie układ polsko-sowiecki. Alianci naciskaliby na premiera Władysława Sikorskiego, aby ten formalny stan wojny zakończyć” – mówił w rozmowie z PAP historyk prof. Mariusz Wołos, historyk z IH PAN oraz Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. 

Do zaciętych walk z Armią Czerwoną dochodziło w wielu miejscach. Na Polesiu i Wołyniu improwizowana grupa KOP dowodzona przez gen. Wilhelma Orlika-Rueckemanna stoczyła z Sowietami kilkanaście potyczek i dwie bitwy: pod Szackiem 28-29 września i Wytycznem w powiecie włodawskim 1 października. Na Polesiu z Armią Czerwoną walczyły także: dowodzony przez ppłk Nikodema Sulika-Sarneckiego pułk KOP „Sarny”, brygada KOP „Polesie” oraz jednostki KOP „Kleck” i „Baranowicze”. Z kolei w Kodziowcach, niedaleko Grodna, w nocy z 21 na 22 września doszło do bitwy, w której 101 pułk ułanów przez kilka godzin zatrzymywał przeważające siły sowieckie, niszcząc m.in. 22 czołgi. Na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie z Sowietami walczyły oddziały KOP „Iwieniec”, „Głębokie” i „Krasne”. Wkraczającym oddziałom Armii Czerwonej opór stawiały również miasta, wśród których najbardziej zacięty i tragiczny bój stoczyło Grodno. Walki z Wehrmachtem i Armią Czerwoną toczyła dowodzona przez gen. Franciszka Kleeberga Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie”, w skład której weszli m.in. marynarze Pińskiej Flotylli Wojennej. 

W sumie w starciach z Armią Czerwoną zginęło ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy, a ok. 20 tys. było rannych i zaginionych. Do niewoli sowieckiej dostało się ok. 250 tys. żołnierzy, w tym ponad 10 tys. oficerów, którzy na mocy decyzji podjętej 5 marca 1940 r. przez Biuro Polityczne WKP(b) zostali rozstrzelani. 

Straty sowieckie wynosiły ok. 3 tys. zabitych i 6-7 tys. rannych. Wkraczająca na ziemie Rzeczypospolitej Armia Czerwona zachowywała się równie bestialsko jak wojska niemieckie. Przykładów zbrodni popełnianych na polskich wojskowych, policjantach i cywilach jest wiele, m.in. w Grodnie po zajęciu miasta Sowieci wymordowali ponad 300 jego obrońców, na Polesiu 150 oficerów, a w okolicach Augustowa 30 policjantów. 

28 września 1939 r. podczas kolejnej wizyty Ribbentropa w Moskwie zawarty został „Traktat Sowiecko-Niemiecki o Granicy i Przyjaźni”, któremu towarzyszyły tajne protokoły dodatkowe. We wstępie do traktatu stwierdzano: „Rząd Rzeszy Niemieckiej i rząd ZSRS uznają, po upadku dotychczasowego państwa polskiego, za wyłącznie swoje zadanie przywrócenie na tym terenie pokoju i porządku oraz zapewnienie żyjącym tam narodom spokojnej egzystencji, zgodnej z ich narodowymi odrębnościami”. 

Zgodnie z propozycją Stalina przeprowadzona została korekta podziału terytorialnego ziem polskich. Granica pomiędzy ZSRS a III Rzeszą przebiegać miała odtąd wzdłuż linii rzek San-Bug-Narew-Pisa. 

Przedstawiciele dwóch totalitarnych mocarstw ustalili również, iż „nie będą na swoich terenach tolerować żadnej polskiej agitacji, która przenikałaby na terytorium drugiej strony. Wszelkie próby takiej agitacji na ich terenach będą likwidowane, a obie strony będą się informowały wzajemnie o podejmowanych w tych celach środkach”. 

W wyniku dokonanego rozbioru Polski Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln. Okrojona Wileńszczyzna została przez władze sowieckie w październiku 1939 r. uroczyście przekazana Litwie. Nie na długo jednak, bowiem już w czerwcu 1940 r. Litwa razem z Łotwą i Estonią weszła w skład ZSRS. Liczba ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana. 

Prof. Andrzej Paczkowski w „Czarnej księdze komunizmu. Zbrodnie, terror, prześladowania” pisał:

– Uważa się, że w ciągu niespełna dwóch lat władzy sowieckiej na ziemiach zabranych Polsce represjonowano w różnych formach – od rozstrzelania, poprzez więzienia, obozy i zsyłki, po pracę przymusową – ponad 1 milion osób (…). Nie mniej niż 30 tysięcy osób zostało rozstrzelanych, a śmiertelność wśród łagierników i deportowanych szacuje się na 8-10 proc., czyli zmarło zapewne 90-100 tysięcy osób”. W celu upamiętnienia Polaków deportowanych na „nieludzką ziemię” w 2013 r. Sejm ustanowił 17 września Dniem Sybiraka. „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej upamiętnia tych, którzy tam zginęli, tych, którym udało się stamtąd mimo trudności powrócić do Ojczyzny oraz tych, którzy pozostali w miejscu swego zesłania, gdzie kultywują polskość i ustanawia dzień 17 września Dniem Sybiraka

– głosi tekst uchwały.

Prezydent: Polska stoi po stronie tych, którzy bronią się przed rosyjską dominacją

W 85. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę prezydent Andrzej Duda zapewnił, że Polska stoi po stronie tych, którzy bronią się przed rosyjską dominacją. Podkreślił, że agresja Rosji na Ukrainę to ciągle ten sam rosyjski imperializm, co imperializm carski czy sowiecki.

We wtorek (17 września), w 85. rocznicę agresji ZSRR na Polskę prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przed pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. W wygłoszonym na warszawskim Skwerze Matki Sybiraczki przemówieniu prezydent przypomniał o tragicznych skutkach dołączenia ZSRR do hitlerowskich Niemiec w napaści na Polskę w 1939 r. 

– Hitler ze Stalinem podzielili Polskę, w istocie dokonując jej czwartego rozbioru. Pełna realizacja tego planu nastąpiła 17 września, kiedy do powoli ogarniających nasze państwo hitlerowskich Niemiec dołączyli Sowieci, zadając cios w plecy Polakom broniącym swojej ojczyzny, atakując ze wschodu” – mówił prezydent. „Tamten wrzesień, 17 września, był początkiem gehenny dla naszego narodu

– dodał. 

Podkreślił, że skutkiem sowieckiej agresji na Polskę były m.in. Katyń i mord na polskich oficerach dokonany przez Sowietów, setki tysięcy przesiedleńców, wywózki na Sybir, jak i prześladowania przez sowieckich komunistów. 

Prezydent zaznaczył, że po II wojnie światowej Polsce „nie udało się zrzucić sowieckiej opresji” i do 1989 r. byliśmy za Żelazną Kurtyną, w sowieckiej strefie wpływów. 

– To trudna dla nas rocznica, bardzo tragiczna dla wielu rodzin, których bliscy zostali zamordowani tak, jak polscy oficerowie w Katyniu, oficerowie korpusu ochrony pogranicza czy oficerowie polskiej policji

– powiedział. 

Prezydent zaznaczył, że rosyjska agresja na Ukrainę i zbrodnie Rosjan dokonane m.in. w Buczy, przypominają „katyński model mordowania bezbronnych ludzi ze związanymi z tyłu rękami”. 

– Rozumiemy to wielkie cierpienie, tę potrzebę niesienia pomocy ukraińskim sąsiadom. Mamy nadzieję, że imperializm rosyjski nie zwycięży i że wspólnota Zachodu, do której dziś należymy, stanie mężnie, odważnie i zdecydowanie zatrzymując sowiecki imperializm, wspierając Ukraińców w obronie ich ojczyny

– powiedział Andrzej Duda. 

Wskazał, że historia pokazuje, że niezależnie od tego, czy to był imperializm carski, sowiecki czy putinowski, to jest cały czas „ten sam straszliwy potwór”. 

– To jest ten sam rosyjski model kolonializmu, panowania nad innymi narodami, zagarniania ich ziemi, ich dóbr naturalnych, wyzyskiwania ich, niewolenia, narzucania swojej ideologii, narzucania tego, co oni nazywają „ruskim mirem”, a czego my nie chcemy. Mamy swoją kulturę, mamy swoją cywilizację, mamy swoją religię. Należymy do zachodniego kręgu kulturowego, dlatego staliśmy i będziemy stali w obronie tych, którzy bronią się przed rosyjską dominacją, narzucaniem im rosyjskich wzorców kulturowych

– zaznaczył prezydent. 

Dodał, że Polska pozostanie przy swojej tradycji i kulturze. Jego zdaniem sprzyja temu „mądra polityka umacniania bezpieczeństwa Polski, modernizacji polskiej armii i przynależność do wspólnoty Zachodu”. 

85 lat temu, 17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na tereny II Rzeczpospolitej. Sowiecka napaść na Polskę była realizacją układu podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939 r. przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz ludowego komisarza spraw zagranicznych Związku Radzieckiego Wiaczesława Mołotowa, pełniącego jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski.

Tagi: 85. rocznica sowieckiej agresji na polskęatak na polskęrosjapolskaii wojna światowahistoria polskizsrrzwiązek sowieckiarmia czerwonapakt ribbentrop-mołotow

Czytaj również

Fot. Auktionshaus Felzmann/FB i PAP
KRAJ I ŚWIAT

Skandaliczna aukcja w Niemczech zdjęta. Pamiątki po ofiarach niemieckich zbrodni miały iść pod młotek [AKTUALIZOWANY]

16 listopada 2025

Prezydent Karol Nawrocki domaga się od rządu działań w sprawie aukcji pamiątek po ofiarach niemieckich zbrodni; apeluje o ich zwrot...

Zdjęcie ilustracyjne. Rosja niezmiennie dąży do opanowania części Donbasu oraz obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Fot. Adobe Stock/Artem Kniaz
KRAJ I ŚWIAT

Twierdza Pokrowsk: czy jej upadek spowoduje załamanie frontu na Ukrainie?

15 listopada 2025

Na odcinku pokrowskim trwają obecnie najbardziej intensywne starcia na całej linii frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Ich wynik, choć istotny, nie ma...

Zorza polarna, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/Mads Claus Rasmussen
KRAJ I ŚWIAT

Dwie najbliższe noce mogą przynieść najsilniejsze od lat zorze polarne

12 listopada 2025

W nocy ze środy na czwartek (12/13 listopada) zorza polarna może być widoczna nie tylko w całej Norwegii, ale także...

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Fot. PAP/EPA/RAMIL SITDIKOV / POOL
KRAJ I ŚWIAT

Kreml: widzimy, że Europa przygotowuje się do wojny z Rosją

12 listopada 2025

Rosja jest przygotowana na wojnę z Europą - twierdzi rzecznik Kremla. W rozmowie z dziennikarzem portalu "Life" Dmitrij Pieskow oświadczył,...

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Ukraińcy: w Myrnohradzie nasi chłopcy utrzymują pozycje. Fot. FB/??????????? ???? ??? / General Staff of the Armed Forces of Ukraine
KRAJ I ŚWIAT

Sytuacja na ukraińskim froncie. Rosyjska armia rozmieszcza w Pokrowsku uzbrojenie i sprzęt wojskowy

12 listopada 2025

Rosyjska armia rozmieszcza w Pokrowsku w obwodzie donieckim uzbrojenie i sprzęt wojskowy, wykorzystując w tym celu trudne warunki pogodowe; w...

Współprzewodniczący prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Tino Chrupalla. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
KRAJ I ŚWIAT

Szef AfD ostrzega przed Polską? „Może stać się dla Niemiec zagrożeniem”

12 listopada 2025

Współprzewodniczący prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Tino Chrupalla ocenił, że Polska może stać się dla Niemiec zagrożeniem i obarczył...

najnowsze z Lubuskiego

Księżycowy horror w hali UZ. Akademiczki pokonały Grunwald w rzutach karnych

Kangoo tłem dla Maximusa

Rumunia pokonana bez strat, Świątek i spółka z awansem! [ZDJĘCIA]

Trójka przegrała u outsidera

Spartakus nie leży Zewowi

Zielonogórzanki zakończył jesień zwycięstwem

Fatalna obrona SKM-u w Poznaniu

Świątek odprawiła Lee i zapewniła Polsce awans

Wypadek na rondzie Sopockim. Toyota wjechała pod tramwaj

Stal w dziewiątkę uległa wiceliderowi

popularne

  • Zmarł Daniel Marchewka. 5 lat rządził Żaganiem Radio Zachód - Lubuskie

    Zmarł Daniel Marchewka. 5 lat rządził Żaganiem

    0 udost.
    Udostępnij 0 Tweet 0
  • Stal ma nowego trenera i szykuje się na mecz ze Spartą

    0 udost.
    Udostępnij 0 Tweet 0
  • W Gorzowie będzie więcej zieleni, mniej betonu. Milionowe inwestycje ograniczą skutki ekstremalnej pogody?

    0 udost.
    Udostępnij 0 Tweet 0
  • Stal w dziewiątkę uległa wiceliderowi

    0 udost.
    Udostępnij 0 Tweet 0
  • Będzie cyfrowa rejestracja pojazdów

    0 udost.
    Udostępnij 0 Tweet 0
FACEBOOK
TWITTER
YOUTUBE
INSTAGRAM
RSS
LOGO, Radio Zachód, Informacje, Lubuskie, 103 i 106 FM

Polskie Radio - Regionalna Rozgłośnia w Zielonej Górze "Radio Zachód S.A." w likwidacji w Zielonej Górze
Radio Zachód S.A.

ul. Kukułcza 1
65-472 Zielona Góra

  • BIP
  • Reklama
  • Formularz kontaktowy
  • Cookies i polityka prywatności
  • Archiwum
Copyright © Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Zielonej Górze Radio Zachód S.A. 2022.
G-news logo
Nie znaleźliśmy żadnych wyników
Pokaż wszystko
  • WIADOMOŚCI
    • LUBUSKIE
    • KRAJ I ŚWIAT
    • GOŚĆ RADIA ZACHÓD
    • KULTURA
    • NA DROGACH
  • SPORT
  • MUZYKA
  • REPORTAŻ
    • REDAKCJA REPORTAŻU
    • STUDIO REPORTERÓW KUKUŁCZA 1
  • TV
  • PODCASTY
  • REKLAMA
  • RADIO
    • RAMÓWKA
    • LUDZIE RADIA
    • PATRONAT MEDIALNY
    • REGULAMINY
    • KONTAKT
  • ZIELONA GÓRA
  • GORZÓW

Copyright © Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Zielonej Górze Radio Zachód S.A. 2022.

Ta witryna wykorzystuje pliki cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na ich używanie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności.
Przejdź do treści
Otwórz pasek narzędzi Narzędzia ułatwień

Narzędzia ułatwień

  • Powiększ tekstPowiększ tekst
  • Zmniejsz tekstZmniejsz tekst
  • KontrastKontrast
  • NegatywNegatyw
  • Podkreślone linkiPodkreślone linki
  • Czcionka alternatywnaCzcionka alternatywna
  • Resetuj Resetuj