Sensacja na Euro! Szwajcaria w ćwierćfinale, Italia za burtą Euro 2024

Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER

Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER

Włosi, obrońcy tytułu mistrzowskiego, w bardzo słabym stylu odpadli z turnieju. W 1/8 finału przegrali ze Szwajcarią 0:2. Mecz w Berlinie sędziował Szymon Marciniak.

Euro 2024 już bez obrońców tytułu! Włosi w rozczarowującym stylu odpadli z turnieju

1/8 finału: Szwajcaria – Włochy 2:0 (1:0). 

Bramki: 1:0 Remo Freuler (37), 2:0 Ruben Vargas (46). 

Żółta kartka – Włochy: Nicolo Barella, Stephan El Shaarawy, Gianluca Mancini. 

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska). Widzów 68 172. 

Szwajcaria: Yann Sommer – Fabian Schaer, Manuel Akanji, Ricardo Rodriguez – Michel Aebischer (90+2. Renato Steffen), Remo Freuler, Granit Xhaka, Fabian Rieder (72. Leonidas Stergiou) – Ruben Vargas (71. Steven Zuber), Breel Embolo (77. Kwadwo Duah), Dan Ndoye (77. Vincent Sierro). 

Włochy: Gianluigi Donnarumma – Giovanni Di Lorenzo, Gianluca Mancini, Alessandro Bastoni, Matteo Darmian (75. Andrea Cambiaso) – Bryan Cristante (75. Lorenzo Pellegrini), Nicolo Fagioli (86. Davide Frattesi), Nicolo Barella (64. Mateo Retegui) – Federico Chiesa, Gianluca Scamacca, Stephan El Shaarawy (46. Mattia Zaccagni).

Drużyna Luciano Spallettiego nie zachwycała na Euro 2024. Po wygranej z Albanią uległa Hiszpanii tylko 0:1, choć rywale powinni wygrać wyżej, a na zakończenie fazy grupowej szczęśliwie zremisowała z Chorwacją 1:1. W sobotę okazało się, że kiepska postawa zespołu Italii nie była przypadkiem. 

Szwajcarzy wygrali zasłużenie. Od początku przejęli inicjatywę, dłużej utrzymywali się przy piłce, a przewagę udokumentowali w 37. minucie piękną bramką Remo Freulera, któremu w tempo podał piłkę Ruben Vargas. W doliczonym czasie pierwszej połowy Fabian Rieder oddał świetny strzał z rzutu wolnego, a włoski bramkarz Gianluigi Donnarumma z najwyższym trudem końcem palców dotknął piłki, która po słupku wyszła na aut. 

Tuż po zmianie stron Szwajcarzy przeprowadzili rozstrzygającą akcję. Vargas otrzymał podanie od Michela Aebischera, miał dużo czasu i miejsca, żeby przymierzyć z narożnika pola karnego i uderzył w samo okienko bramki. Tym razem Donnarumma nie sięgnął piłki. 

Mimo wyniku 0:2 Włosi nie potrafili przyspieszyć. Przypadkowo mógł paść dla nich gol, gdy po zagraniu jednego ze szwajcarskich obrońców piłka odbiła się od słupka. Pierwszy celny i jedyny dla Italii strzał w meczu, zresztą niegroźny, oddał w 73. minucie Mateo Retegui. Kilka minut później po najgroźniejszej akcji Gianluca Scamacca trafił w słupek, ale prawdopodobnie z pozycji spalonej. 

W ostatnich minutach tempo spadło, Szwajcarzy spokojnie wymieniali podania, a Włosi bezradnie biegali po boisku. 

W ćwierćfinale Szwajcaria zagra ze zwycięzcą niedzielnego meczu Anglia – Słowacja.

ME 2024 – Szwajcaria – Włochy 2:0 (opinie)

Po meczu Szwajcaria – Włochy (2:0) powiedzieli: 

Murat Yakin (trener reprezentacji Szwajcarii):

– Wygraliśmy niezwykle ważny mecz i to się liczy. Liczy się także sposób naszej gry. Zdominowaliśmy każdy obszar na boisku, strzeliliśmy gole we właściwym momencie. Nie patrzę w przyszłość. Mamy odpowiednią formę, odpowiedni plan gry, jesteśmy dobrym zespołem. Musimy jednak twardo stąpać po ziemi. Nastroje w naszym obozie są doskonałe i koncentrujemy się na naszej grze, nie oglądamy się na innych. Analizowaliśmy ostatnie mecze Włochów, używali wielu różnych formacji i często zmieniali skład. Wykonaliśmy dobrą robotę, poprawiając nasze mechanizmy i ustalając tempo. Wszystko nam się sprawdziło w każdym obszarze. Widzieliśmy dzisiaj, jak można kontrolować mecz. 

Luciano Spalletti (trener reprezentacji Włoch):

– Ponoszę odpowiedzialność za to, co się stało. Wybrałem drużynę. Nie jestem zadowolony z gry, jaką dzisiaj zaprezentowaliśmy. Nie jestem zadowolony z meczu z Hiszpanią. Byłem częściowo zadowolony z dwóch pozostałych meczów (z Albanią i Chorwacją – PAP). Wszyscy inni trenerzy prowadzili 20 meczów, zanim przystąpili do Euro. Ja miałem tylko dziesięć i zawsze pod presją: „musisz wygrać, musisz wygrać”. Jeśli chodzi o intensywność gry, byliśmy poniżej normy. Szwajcaria zasłużenie wygrała. Prawdopodobnie muszę trochę lepiej poznać drużynę, aby móc lepiej ustawić wszystko. Mieliśmy też kilku zawodników, którzy odnieśli kontuzje, a na których liczyłem.

Mistrzostwa Europy 2024 – szwajcarskie media: mamy ćwierćfinał, Italia za burtą

Szwajcarskie media ze stonowaną radością przyjęły zwycięstwo swojej reprezentacji nad Włochami 2:0 w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy. „Mamy ćwierćfinał”, „Italia za burtą”, „Warto było czekać 31 lat” – to niektóre tytuły fetujące sukces drużyny trenera Murata Yakina.

Gazeta „Blick” w wydaniu internetowym pisze o „godzinie, która wstrząsnęła Włochami”, nawiązując do czasu zdobycia goli przez Remo Freuler i Rubena Vargasa. Ten drugi trafił do siatki tuż po wznowieniu gry po przerwie, czyli nieco godzinę po pierwszym gwizdku sędziego Szymona Marciniaka. 

– Gol-marzenie Vargasa zszokował Italię

– kontynuowano w portalu dziennika. 

Do okazania radości „Blick” posłużył się włoskim zwrotem: „La vita e bella”, czyli „życie jest piękne”, który jednocześnie jest tytułem oscarowego filmu Roberto Benigniego. 

– „Nati” wyrzucili Italię za burtę. Koniec przygody obrońców tytułu” – spuentowała gazeta, a szef jej działu piłkarskiego zauważył: „2:0 z Włochami sprawia, że przed naszymi chłopakami nie ma granic. Teraz nie musimy się nikogo obawiać. 

Z kolei „Neue Zuercher Zeitung” napisała, że Szwajcarzy po raz drugi z rzędu są w ćwierćfinale ME po „zasłużonym 2:0 z Włochami” i przypomniała, że to pierwsze zwycięstwo Helwetów nad „Squadra Azzura” od 1993 roku. 

– To był kolejny bardzo przekonujący występ Szwajcarów w tych mistrzostwach Europy, a zwycięstwo nad posiadaczami tytułu mistrzowskiego w pełni zasłużone. W pierwszej połowie grający w Bolonii Remo Freuler po ładnej kombinacji strzelił gola dającego prowadzenie, a zaraz po przerwie fantastycznym strzałem na 2:0 podwyższył Ruben Vargas. Później Szwajcarzy pewnie utrzymali przewagę

– relacjonował dziennikarz z Berlina. 

Także portal sport.ch przypomniał, że długie 31 lat Szwajcaria czekała na wygraną z Włochami, ale „warto było”. 

– Mamy ćwierćfinał, powtarzamy osiągnięcie z 2021 roku. Dobra gra przez 90 minut umożliwiła wyeliminowanie Włochów

– wskazano. 

Jednocześnie przypomniano, że trzy lata temu ćwierćfinał Szwajcarzy osiągnęli po rozstrzygniętym rzutami karnymi thrillerze z Francuzami, a teraz „wygrana na Stadionie Olimpijskim w Berlinie była znacznie bardziej pewna i przekonująca”. 

Kanał publicznej radiofonii i telewizji SRF podkreślił „całkowitą dominacją” +Nati+ – jak w Szwajcarii określa się drużynę narodową – nad „abdykującymi mistrzami Europy”. 

– Dominująca drużyna Murata Yakina w ćwierćfinale, Italia wygwizdana przez własnych kibiców

– zaznaczono w relacji z Berlina. 

– Teraz kierunek Duesseldorf

– podsumowała stacja wskazując miejsce rozegrania ćwierćfinału, w którym w następną sobotę o godz. 18 rywalem będzie zwycięzca niedzielnego pojedynku Anglii ze Słowacją.

Mistrzostwa Europy 2024 – włoskie media: Italia straciła twarz

„Zabrakło zaangażowania oraz ducha walki” i „to jest nie do przyjęcia”- tak sprawozdawcy telewizji RAI podsumowali przegrany przez Włochów sobotni mecz ze Szwajcarią, który wyeliminował mistrzów Europy z dalszych rozgrywek. „Italia straciła twarz”- podkreśliła „La Gazzetta dello Sport”.

Włosi mieli odegrać się na Szwajcarach za to, że także za ich sprawą nie zakwalifikowali się na mistrzostwa świata w Katarze, tymczasem mecz zakończył się dla Azzurrich kompletną katastrofą i to zdecydowanie nieoczekiwaną, bo nastroje przed spotkaniem w Berlinie były pełne optymizmu – zaznaczyli komentatorzy telewizyjni. 

Jak przyznała sprawozdawczyni telewizji publicznej, Włosi weszli na boisko „bez głowy”. Rację przyznał jej w rozmowie bramkarz reprezentacji Gianluigi Donnarumma, który podkreślił:

– Mieliśmy trudności przez cały mecz.

Przeprosił Włochów mówiąc: „Zawiedliśmy, a oni zasłużyli na awans”. 

„La Gazzetta dello Sport” bezlitośnie podsumowała spotkanie w 1/8 mistrzostw Europy: „Włochy opuszczają mistrzostwa Europy w najgorszy możliwy sposób, zdominowane przez Szwajcarię”. 

– Po powrocie do domu Azzurri będą oglądać, jak inni grają o puchar mistrzostw, który w 2021 roku wznieśliśmy do nieba

– dodał dziennik. 

Jak zauważył, po pokonaniu trudności i dzięki szczęściu przy wyjściu z grupy selekcjoner reprezentacji Luciano Spalletti miał nadzieję na to, że mecz ze Szwajcarami przyniesie przełom.

– A był katastrofą – z punktu widzenia kondycji fizycznej, taktyki i psychologii

– zaznaczono w komentarzu. 

“La Gazzetta” grzmi:

– Azzurri nic nie zrozumieli, poczynając od trenera, co do przyszłości którego uzasadnione jest stawianie pytań. 

Pierwszą część spotkania dziennik określił wręcz jako „zawstydzającą”.

– Druga połowa zaczęła się w najgorszy sposób przez drużynę, pozbawioną osobowości i niezdolną do reakcji

– zauważono w relacji z Berlina. 

Przypomniano, że na tym samym stadionie włoska reprezentacja zdobyła w 2006 roku mistrzostwo świata, a teraz miała nadzieję na powrót na finał 14 lipca. 

– Ale Barella i koledzy pokazali całej Europie małość reprezentacji, a nie gigantów i bohaterów

– stwierdził największy sportowy dziennik. 

I dodał: “Xhaka z towarzyszami dali reprezentacji lekcję, a Italia przeszła do historii od złej strony”. 

„Corriere dello Sport” pisze o „upadku Włoch”, dodając:

– Bez nóg i bez duszy reprezentacja w żałosny sposób opuściła mistrzostwa. – Azzurri byli bierni i przygaszeni od początku do końca meczu

– ocenił komentator tej gazety, którego zdaniem trudno przypomnieć sobie drugą „tak uległą drużynę”. 

Według „La Repubblica” Szwajcarzy zasłużyli na awans, bo Włochów „nie można było oglądać”. 

– Zabrakło wszystkiego

– oceniło „Corriere della Sera”.

Osiągnięcia obrońców tytułu

Piłkarze Włoch nie obronią tytułu mistrzów Europy. W 1/8 finału turnieju w Niemczech przegrali w sobotę w Berlinie ze Szwajcarią 0:2 i odpadli z rywalizacji. 

To już trzecie z rzędu Euro, w którym obrońcy tytułu kończą udział w tej fazie. W 1/8 finału odpadli w 2016 roku najlepsi cztery lata wcześniej Hiszpanie, a w 2021 roku na tym etapie pożegnali się z imprezą triumfatorzy z 2016 – Portugalczycy. 

Jedyną reprezentacją, której udało się zwyciężyć w dwóch kolejnych edycjach piłkarskich mistrzostw Europy i tym samym obronić tytuł jest Hiszpania. Dokonała tego w latach 2008 w Austrii i Szwajcarii oraz w 2012 na stadionach Polski i Ukrainy.

Osiągnięcia obrońców tytułu w mistrzostwach Europy:

rok obrońca trofeum osiągnięcie

1964 ZSRR 2. miejsce
1968 Hiszpania nie zakwalifikowała się
1972 Włochy nie zakwalifikowały się
1976 RFN 2. miejsce
1980 Czechosłowacja 3. miejsce
1984 RFN faza grupowa
1988 Francja nie zakwalifikowała się
1992 Holandia półfinał
1996 Dania faza grupowa
2000 Niemcy faza grupowa
2004 Francja ćwierćfinał
2008 Grecja faza grupowa
2012 Hiszpania mistrz
2016 Hiszpania 1/8 finału
2021 Portugalia 1/8 finału
2024 Włochy 1/8 finału

Exit mobile version