W sobotę początek fazy pucharowej Euro 2024. Przed nami mecze 1/8 finału

Fot. UEFA EURO 2024/FB

Fot. UEFA EURO 2024/FB

W sobotę (29 czerwca) odbędą się pierwsze mecze 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy. O godz. 18 w Berlinie rywalizację rozpoczną broniący tytułu Włosi ze Szwajcarią, pod okiem sędziego Szymona Marciniaka. Trzy godziny później gospodarze zmierzą się z Danią w Dortmundzie.

O ile nie ma wątpliwości, że w tym drugim pojedynku faworytem będą Niemcy, to już wskazanie lepszego z pary Włochy – Szwajcaria wydaje się trudniejsze. Italia to wprawdzie ostatni mistrz Europy i jedna z futbolowych potęg od wielu lat, ale w fazie grupowej nie zachwyciła. 

Rozpoczęła od straty najszybszego gola w historii mistrzostw Europy, ale ostatecznie pokonała Albanię 2:1. Później została kompletnie zdominowana przez Hiszpanię i przegrała, choć skromniej, niż się zapowiadało – 0:1. W ostatniej kolejce po bramce w doliczonym czasie gry uratowała się przed porażką z Chorwacją (1:1), a także – biorąc pod uwagę rozstrzygnięcia w innych grupach – przed odpadnięciem z turnieju. 

– Zrobiliśmy coś niezwykłego pod względem mentalności. Chłopakom należą się gratulacje, ale jednocześnie widzimy, ile jeszcze mamy do analizy i poprawy

– przyznał selekcjoner Luciano Spalletti. 

Mniej utytułowana Szwajcaria w swoim pierwszym meczu dość pewnie pokonała Węgry 3:1, a potem podzieliła się punktami ze Szkocją i z rozpędzoną reprezentacją Niemiec (po 1:1). Gospodarze także uratowali punkt i pierwsze miejsce w grupie dzięki trafieniu w doliczonym czasie. 

– Pierwszy krok zrobiony. Nie możemy doczekać się fazy pucharowej. Liczymy na to, że Szwajcaria jest teraz bardziej szanowana

– powiedział kapitan Granit Xhaka, cytowany w serwisie uefa.com. 

Szwajcaria i Włochy rywalizowały ze sobą już 61 razy – żadna z tych ekip nie rozegrała więcej spotkań z innym przeciwnikiem. Helweci zdołali wygrać tylko osiem razy, ostatnio w maju 1993 roku, ale to podopiecznych trenera Murata Yakina nie zraża. 

– Dobre wyniki w pierwszej fazie turnieju są ważne, ale to te najważniejsze spotkania mogą zupełnie odmienić oblicze drużyny narodowej. Nie czuję strachu, a Szwajcaria nie boi się Włoch

– zapewnił pomocnik Remo Freuler, który na co dzień występuje we włoskiej ekstraklasie – w Bolonii. 

W drugim sobotnim spotkaniu Niemcy będą chcieli wrócić do wysokiej dyspozycji, jaką zaprezentowali w meczu otwarcia ze Szkocją (5:1) oraz w drugiej kolejce z Węgrami (2:0). Entuzjazm wyhamował po spotkaniu ze Szwajcarią, w którym dopiero w doliczonym czasie udało się obronić pierwsze miejsce w grupie i nie trafić od razu na Włochy. 

– To był bardzo dobry sprawdzian przed fazą pucharową i dowód na to, że potrafimy odrabiać straty. W tym zespole jest szczególne nastawienie, musimy je utrzymać, bo to może mieć wielkie znaczenie. Natura tego turnieju jest taka, że im dalej zajdziesz, tym trudniejsi są przeciwnicy

– podkreślił selekcjoner Julian Nagelsmann. 

Gospodarze ostatecznie trafili w 1/8 finału na Danię – niespodziewanego i zachwycającego stylem półfinalistę poprzedniej edycji ME, który jednak nie potrafi od dawna nawiązać do tamtych występów. W grupie C remis 1:1 z Anglią ujmy na pewno nie przynosi, ale już podział punktów ze Słowenią (1:1) i Serbią (0:0) to wyniki poniżej oczekiwań i potencjału zespołu trenera Kaspera Hjulmanda. 

– Nie jesteśmy faworytami, ale możemy to przekuć na psychologiczną przewagę, wywrzeć presję na Niemcach. Do tego meczu możemy przystąpić zupełnie rozluźnieni i pokazać wszystko, na co nas stać

– zaznaczył szkoleniowiec. 

Mecze 1/8 finału rozgrywane będą do wtorku. W pozostałych parach zmierzą się: Anglia ze Słowacją, Hiszpania z Gruzją, Francja z Belgią, Portugalia ze Słowenią, Rumunia z Holandią i Austria z Turcją. 

Turniej w Niemczech zakończy się 14 lipca.

Marciniak sędzią meczu Szwajcarii z Włochami

Szymon Marciniak będzie sędzią głównym sobotniego spotkania 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech pomiędzy Szwajcarią a Włochami w Berlinie. To drugie spotkanie tego turnieju pod okiem polskiego arbitra.

W minioną sobotę 43-letni Marciniak sędziował pojedynek Belgii z Rumunią (2:0) w Kolonii. Podobnie jak wtedy, także w Berlinie na liniach pomagać będą Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, a za system VAR będzie odpowiedzialny Tomasz Kwiatkowski. Arbitrem technicznym tym razem będzie Argentyńczyk Facundo Tello. 

W ostatnim czasie arbiter z Płocka był zaliczany do ścisłej światowej czołówki. Poprowadził m.in. finał MŚ w Katarze z udziałem reprezentacji Argentyny i Francji, a łącznie z mundialem w Rosji w 2018 roku zaliczył pięć meczów w imprezach tej rangi. Był także rozjemcą w decydującym pojedynku Ligi Mistrzów w 2023 roku między Manchesterem City a Interem Mediolan. 

Spotkanie Szwajcarii z Włochami, otwierające rywalizację w fazie pucharowej, zaplanowano na godzinę 18. Trzy godziny później gospodarze zmierzą się z Danią w Dortmundzie, a ten mecz poprowadzi Anglik Michael Oliver.

Rygorystyczne karanie za faule taktyczne przyczyną dużej liczby kartek

Szef sędziów Roberto Rosetti podkreślił, że przyczyną rekordowej liczby kartek pokazywanych piłkarzom podczas mistrzostw Europy w Niemczech jest rygorystyczne karanie zawodników za faule techniczne oraz kwestionowanie decyzji arbitrów.

Jak przyznał, przed turniejem sędziowie otrzymali wytyczne w tych kwestiach. Ich realizacja przyniosła znaczny wzrost liczby kartek w porównaniu do poprzednich mistrzostw. W 36 meczach fazy grupowej tegorocznego Euro piłkarze otrzymali 166 żółtych kartek, a cztery lata na tym etapie było ich 98. 

– Chodzi o żółte kartki za powstrzymanie obiecującego ataku. Sędziowie są bardziej wyczuleni na tego rodzaju faule taktyczne

– powiedział dziennikarzom Rosetti, który w sędziowskiej karierze prowadził m.in. finał Euro 2008. Dodał, że za to przewinienie pokazano 35 kartek, a w poprzednim turnieju tylko osiem. 

Ogólny wskaźnik żółtych kartek na mecz wynosi obecnie 4,6, w porównaniu do 2,7 w poprzednich ME. Według byłego arbitra to także efekt temperowania zapędów piłkarzy, którzy mają wolę kwestionowania decyzji sędziowskich. Do tej pory pokazano za to 19 żółtych kartek, wobec 10 w fazie grupowej Euro 2020. Sędziowie trzymają się zasady, że prawo dyskusji z nimi mają tylko kapitanowie drużyn. 

Rosetti zaprezentował materiały wideo, na których sędziowie jasnymi gestami uniesioną ręką ostrzegają graczy, aby się wycofali, jeśli zamierzają kwestionować decyzje.

– To nowy, mocny gest i jasny przekaz – nie podchodź

– powiedział Rosetti. 

Włoch dodał, że na ogólną, wysoką liczbę żółtych kartek duży wpływ miał mecz Turcji z Czechami, w którym rumuński sędzia ukarał w ten sposób aż 18 piłkarzy (były też dwie czerwone kartki). 

Rosetti był pytany o konkretne sytuacje, w tym powtarzany przez Roberta Lewandowskiego rzut karny, gdy za pierwszym razem francuski bramkarz Mike Maignan zbyt wcześnie interweniował. Dziennikarzy interesowało, czy polski napastnik miał prawo wykonywać karnego z lekkim zatrzymaniem, co mogło zmylić Maignana.

– Zgodnie z przepisami rzut karny był wykonany prawidłowo

– skwitował Włoch. 

Rosetti musiał się też tłumaczyć z sytuacji z zakończonego bezbramkowym remisem meczu Holandii z Francji, gdy nie uznano bramki „Pomarańczowych”. Zapewnił, że sędzia podjął słuszną decyzję, ponieważ absorbujący uwagę Maignana Denzel Dumfries był na spalonym. Po meczu trenerzy obu drużyn Ronald Koeman i Didier Deschamps zgodnie uznali, że ciągnąca się ponad dwie minuty analiza VAR trwała zbyt długo. 

– To prawda, czas analizy jest do poprawy. Powinno to trwać krócej

– przyznał Rosetti. 

Mistrzostwa Europy 2024 – terminarz fazy pucharowej

Terminarz fazy pucharowej piłkarskich mistrzostw Europy:

1/8 finału

29 czerwca, sobota

1. Szwajcaria – Włochy (Berlin, 18.00)
2. Niemcy – Dania (Dortmund, 21.00)

30 czerwca, niedziela

3. Anglia – Słowacja (Gelsenkirchen, 18.00)
4. Hiszpania – Gruzja (Kolonia, 21.00)

1 lipca, poniedziałek

5. Francja – Belgia (Duesseldorf, 18.00)
6. Portugalia – Słowenia (Frankfurt, 21.00)

2 lipca, wtorek

7. Rumunia – Holandia (Monachium, 18.00)
8. Austria – Turcja (Lipsk, 21.00)

ćwierćfinały

5 lipca, piątek

zwyc. 4 – zwyc. 2 (Stuttgart, 18.00)
zwyc. 6 – zwyc. 5 (Hamburg, 21.00)

6 lipca, sobota

zwyc. 3 – zwyc. 1 (Duesseldorf, 18.00)
zwyc. 7 – zwyc. 8 (Berlin, 21.00)

półfinały

9 lipca, wtorek

zw. 4/zw. 2 – zw. 6/zw. 5 (Monachium, 21.00)

10 lipca, środa

zw. 7/zw. 8 – zw. 3/zw. 1 (Dortmund, 21.00)

finał – 14 lipca, niedziela (Berlin, 21.00).

Pod polecanymi artykułami znajdują się grafiki

Exit mobile version