Minimalna porażka Falubazu w Toruniu

fot. Jacek Białogłowy

fot. Jacek Białogłowy

Żużlowcy NovyHotel Falubazu Zielona Góra nieznacznie ulegli Apatorowi Toruń 44:46 w meczu 7. kolejki PGE Ekstraligi. Po nie najlepszym początku zielonogórzanie wyraźnie się przebudzili i niemal do samego końca walczyli o zwycięstwo.

Inauguracja meczu padła łupem Patryka Dudka, który mecz ze swoim byłym klubem rozpoczął od zwycięstwa. Drugi przyjechał Jarosław Hampel, a z tyłu zaciętą walkę o trzecie miejsce stoczyli Wiktor Lampart i Rasmus Jensen. Ostatecznie Duńczyk uległ Polakowi, więc Apator zaczął mecz od wygranej 4:2.

W biegu juniorskim fantastyczny start zanotował Krzysztof Sadurski, który objął prowadzenie. Zawodnik zielonogórskiego zespołu musiał do końca uważać na ataki Krzysztofa Lewandowskiego. Z kolei Oskar Hurysz już na początku rozdzielił gospodarzy i Falubaz wygrał 4:2. Remis 6:6.

W wyścigu nr 3 szansę pokazania się otrzymał Michał Curzytek, który już w pierwszej serii startów zastąpił Jana Kvecha. Pierwszą odsłonę tego biegu przerwał upadek Emila Sajfutdinowa na pierwszym łuku. Powtórka odbyła się w pełnej obsadzie i w niej ponownie po starcie upadł Sajfutdinow – tym razem wspólnie z Curzytkiem. Druga powtórka odbyła się już bez młodego zawodnika Falubazu, który nie był zdolny do jazdy. Osamotniony Piotr Pawlicki nie był w stanie zawalczyć z Sajfutdinowem i Pawłem Przedpełskim, wobec czego Apator wygrał 5:1 i prowadził 11:7.

W czwartym biegu dobrze wystartował Przemysław Pawlicki, ale szybko połknął go Robert Lambert. Z kolei Sadurski musiał uznać wyższość rezerwowego Apatora, Antoniego Kawczyńskiego, który pojechał w miejsce Affelta. Wobec tego kolejną wygraną 4:2 odniósł zespół toruński, który prowadził już 15:9.

Falubaz dobrze rozpoczął drugą serię startów. A mogło być nawet kapitalnie, bo od początku piątego biegu Jensen i Prz. Pawlicki podwójnie prowadzili, ale na dystansie Polak dał się wyprzedzić Przedpełskiemu. Niemniej zielonogórzanie wygrali 4:2 i nieco zmniejszyli straty do Apatora (17:13).

W wyścigu szóstym dotknięcia taśmy dopuścił się Hampel, w wyniku czego został zmieniony przez Hurysza. Jednak junior Falubazu już na pierwszym okrążeniu zanotował defekt i jadący po raz pierwszy tego dnia Jan Kvech musiał sobie radzić w pojedynkę. Czechowi udało się rozdzielić torunian, którzy powrócili tym samym do ośmiopunktowego prowadzenia (21:15).

Siódma gonitwa stała pod znakiem zaciętej walki Pi. Pawlickego i Dudka, którzy toczyli bój o drugą lokatę. Lepszy okazał się zawodnik Falubazu, ale wyścig wygrał Lambert, zatem po raz trzeci z rzędu Apator wygrał 4:2. Przed półmetkiem spotkania 25:17.

Ósmy bieg zdecydowanie wygrał Sajfutdinow, za jego plecami przyjechali Prz. Pawlicki i Jensen. Stawkę zamknął Affelt, więc mieliśmy pierwszy tego dnia remis 3:3 (28:20).

W dziewiątej gonitwie para Hampel-Kvech popisała się kapitalnym startem i podwójnie prowadziła, lecz na dystansie punktowaną pozycję stracił Czech. Ponownie remis i 31:23.

Wynik 3:3 padł również w biegu nr 10. Z początku prowadził Lampart, ale na drugim okrążeniu połknął go Pi. Pawlicki. Trzeci przyjechał Przedpełski, którego bez skutku próbował gonić Sadurski. Po trzeciej serii startów 34:26 dla Apatora.

W biegu nr 11 znów świetnie wystartowali zielonogórzanie i w końcu udało im się przywieźć podwójne zwycięstwo do mety. Prz. Pawlicki i Hampel od początku utrzymywali z tyłu Dudka i Przedpełskiego. Tym samym Falubaz odrobił połowę strat i przegrywał już tylko 31:35.

Zwycięzcą dwunastego wyścigu został Kvech, który prowadził od startu do mety. Za jego plecami przyjechali torunianie, ostatni – Hurysz, zatem cztery punkty różnicy zostały utrzymane (38:34).

Trzynasty bieg padł łupem Piotra Pawlickiego. Razem z nim punkty mógł przywieźć Jensen, lecz na dystansie spadł na koniec stawki. Kolejny remis i 41:37 dla Apatora.

W pierwszym z wyścigów nominowanych upadek na pierwszym łuku zanotował Przedpełski. Arbiter uznał, że zawodnik Apatora sam jest winny przerwania biegu, więc został on wykluczony. W powtórce świetnie wystartował Kvech, który długo trzymał za plecami Dudka. Wychowanek Falubazu znalazł jednak sposób na wyprzedzenie Czecha i uratował remis 3:3 dla toruńskiego zespołu. Przed ostatnim biegiem 44:40 dla Apatora.

W decydującej gonitwie bracia Pawliccy dobrze wystartowali i przez chwilę potrafili nawet podwójnie prowadzić. Na dystansie szybszy od Przemysława okazał się jednak Sajfutdinow. Falubaz wygrał bieg piętnasty 4:2 i po emocjonującej końcówce minimalnie przegrał w Toruniu 44:46.

Punkty dla Apatora: Dudek 9+1, Lambert 10, Lampart 5, Przedpełski 5+2, Sajfutdinow 12+1, Affelt 0, Lewandowski 4+1, Kawczyński 1.

Punkty dla Falubazu: Hampel 8+1, Kvech 7, Jensen 4+1, Prz. Pawlicki 9, Pi. Pawlicki 12, Sadurski 3, Hurysz 1, Curzytek 0.

Exit mobile version