Prezydent spotkał się z protestującymi rolnikami

Fot. PAP/Piotr Nowak

Fot. PAP/Piotr Nowak

Prezydent spotkał się w poniedziałek koło godz. 11 w Pałacu Prezydenckim z rolnikami ze Związku Rolniczego „Orka”, którzy protestowali w Sejmie od 9 maja. W ubiegłą środę zakończyli protest.

Kolarski w poniedziałek rano (27 maja) powiedział w radiu RMF FM, że spotkanie jest efektem rozmowy prezydenta z protestującymi rolnikami, do której doszło w minioną środę. Andrzej Duda przybył wówczas do Sejmu, aby wysłuchać informacji wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza na temat stanu bezpieczeństwa państwa. 

– Dramatyczny protest rolniczy w Sejmie i prośby o to żeby premier spotkał się z protestującymi; ten protest miał coraz bardziej dramatyczny charakter

– zauważył Kolarski. 

– Prezydent kiedy był w Sejmie i wysłuchiwał wystąpienia ministra obrony spotkał się również z protestującymi (rolnikami), okazał im szacunek i protest został przerwany. Prezydent też zaprosił protestujących do Pałacu; drzwi do Pałacu są zawsze otwarte dla tych, którzy potrzebują wsparcia i pomocy

– dodał Kolarski. 

9 maja grupa 11 rolników rozpoczęła protest w Sejmie, domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie. Do Sejmu weszli na przepustki zgłoszone przez Konfederację i PiS. W środę 22 maja opuścili budynek Sejmu po rozmowie z Andrzejem Dudą, który zaprosił ich na spotkanie.

Kolarski: prezydenta zdecydował, że przedstawiciel protestujących rolników wejdzie w skład Rady ds. rolnictwa

Prezydencki minister Wojciech Kolarski poinformował o decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, by przedstawiciel protestujących rolników wszedł w skład Rady ds. rolnictwa, działającej w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Zapowiedział, że szersza reprezentacja protestujących rolników spotka się z członkami tej Rady. 

Po spotkaniu Kolarski podkreślił, że spotkanie było rezultatem rozmowy prezydenta z protestującymi, do której doszło w ubiegłą środę w Sejmie.

– Tamta rozmowa miała jeden ważny skutek. Ten protest się skończył

– stwierdził prezydencki minister.

Dodał, że poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się od podziękowań dla Andrzeja Dudy za to, że okazał rolnikom szacunek i że „de facto doprowadził do tego, że po dwóch tygodniach ten dramatyczny protest się zakończył”. 

Kolarski dodał, że rolnicy byli rozgoryczeni, że nie spotkał się z nimi premier Donald Tusk. 

Poinformował też, że Andrzej Duda, na prośbę rolników, podjął decyzję, by przedstawiciel protestujących wszedł w skład działającej przy prezydencie Rady ds. rolnictwa. 

Zapowiedział, że dojdzie do spotkania szerszej reprezentacji protestujących rolników z członkami Rady ds. rolnictwa.

Związek rolniczy „Orka”: strajk nie zakończy się, póki nie wygramy

– Mieliśmy zaszczyt być na spotkaniu z prezydentem, który postara się nam pomóc w kwestii niektórych naszych postulatów. Cieszymy się, że o rolnictwie możemy porozmawiać na takim szczeblu

– powiedział Borowiak. 

Dodał, że związki rolnicze strajkują od grudnia i strajk nie zakończy się, „póki nie wygramy, jeżeli chodzi o nasze dwa główne postulaty”. Wyjaśnił, że pierwszym postulatem jest kwestia Zielonego Ładu, który jest „wyrzucony w tej chwili do kosza”. Zaznaczył, że ustalenie jego zapisów powinno być uzgodnione z rolnikami. Drugim postulatem jest zamknięcie niekontrolowanego napływu towarów z Ukrainy.

– Tutaj też chcemy badań na granicy

– powiedział Borowiak. 

– Wtedy skończymy strajkować, bo chcemy, żeby polski obywatel jadł zdrową żywność” – stwierdził. „My jako organizacja – jeżeli będą tam jakieś rozmowy – to chętnie wrócimy (do Sejmu – PAP), ale już nie strajkować, tylko po prostu na rozmowy z posłami, z ekipą rządzącą

– przekazał przedstawiciel związku rolniczego „Orka”. 

Według Borowiaka, prezydent postara się pomóc w organizacji wyjazdu rolników do Brukseli. Dodał, że związek będzie tam reprezentować „głos polskich rolników”.

– Poprosił (prezydent – PAP) swoich podwładnych o to, żeby umożliwili nam bycie głosem polskiego rolnika w Brukseli

– powiedział Borowiak. 

9 maja grupa 11 rolników rozpoczęła protest w Sejmie, domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie. Do Sejmu weszli na przepustki zgłoszone przez Konfederację i PiS. Kilka dni óźniej rozpoczęli strajk głodowy. Dwóch z nich musiało przerwać głodówkę i trafili do szpitala. W środę protestujący budynek Sejmu.

Exit mobile version