Spis treści
- Szef resortu kultury poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Jako powody podał m.in. nieprawne działania w sprawie finansowania mediów publicznych i stronnicze traktowanie mediów prywatnych. Podczas konferencji prasowej wyjaśnił, że uzasadnienie tego wniosku liczy 50 stron.
- B. premier Mateusz Morawiecki (PiS) ocenił, że zapowiedziany wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego, to próba domknięcia układu i monopolizacji władzy.
1. Minister Sienkiewicz: wpłynął do parlamentu wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
– Dosłownie dzisiaj wpłynął do parlamentu wniosek, który jest w tej chwili podpisywany przez posłów Koalicji Obywatelskiej i „koalicji 15 października”, o postawienie przed Trybunałem Stanu pana Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
– powiedział Bartłomiej Sienkiewicz.
Wyjaśnił, że „zarzuty wobec przewodniczącego KRRiT sprowadzają się do trzech kwestii podstawowych”.
– To znaczy absolutnego łamania prawa, ustaw przy niewypłacaniu środków należnych mediom publicznym. Nie do KRRiT i nie do pana Świrskiego należy ocena, kto rządzi czy nie rządzi w mediach publicznych. Ma dawać pieniądze na media publiczne – mówił. – Tego nie robi, to jest złamanie ustawy
– podkreślił minister kultury i dziedzictwa narodowego.
– Druga kwestia to jest polityka pana Świrskiego wobec mediów niepaństwowych, prywatnych, które były, co tu dużo mówić, traktowane przez PiS jako wrogie
– mówił Sienkiewicz, przypominając o karach, jakie KRRiT nakładał na TVN i TOK FM.
Działania te ocenił jako „rażące naruszenie bezstronności i przekroczenie procedur”.
Jako trzeci zarzut wobec Macieja Świrskiego Bartłomiej Sienkiewicz wymienił „zaniechanie czynności statystycznych”, do których – jak podkreślił – przewodniczący KRRiT „jest zobowiązany”, obligują go do tego przepisy.
Wyjaśnił, że obecnie trwa zbieranie podpisów, a „wniosek będzie procedowany w Sejmie”.
– Chcę od razu powiedzieć, że faktyczne uzasadnienie, przygotowane już pod Trybunał Stanu, to jest 50-stronicowy akt oskarżenia wobec działań tego pana, który nigdy nie ukrywał i mówił o sobie, że jest talibem PiS-u” – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz.
Ocenił, że ” przyszła pora, w której z takimi talibami powinien się zmierzyć Trybunał”.
– Ja już nie mówię o sprawach prokuratorskich, które na podobnych podstawach się pojawiły
– zaznaczył minister.
Pytany, czy „wniosek o postawienie szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu umożliwi wypłatę abonamentu zaległego mediom publicznym”, Bartłomiej Sienkiewicz powiedział: „nie dlatego, że pan Świrski stanie przed Trybunałem Stanu”.
– Pieniądze będą na media publiczne w innym trybie niż to przewiduje KRRiT, ponieważ pieniądze na media publiczne się muszą znaleźć i się znajdą. Proszę się nie obawiać – zaznaczył. – Zresztą ostatnio zostało przekazane 600 mln zł w tej sprawie
– przypomniał.
– Natomiast sama procedura nie jest procedurą, która uruchamia te pieniądze. To jest zupełnie inna kwestia
– wyjaśnił szef resortu kultury.
O tym, że środki z abonamentu RTV trafiać mają do depozytu sądowego, KRRiT zdecydowała w uchwale podjętej 7 lutego. Uznała, że wypłata wpływów z abonamentu dla mediów publicznych nastąpi po prawomocnym orzeczeniu sądu rejestrowego dotyczącym postawienia tych spółek w stan likwidacji.
Według Macieja Świrskiego, powodem zwłoki jest niejasna sytuacja prawna Polskiego Radia. Z kolei adwokat z kancelarii prawnej Romanowski i Wspólnicy prof. Michał Romanowski ocenił, że działanie KRRiT to „pogarda w stosunku do prawa i orzecznictwa sądowego. (…) To oznacza jawną odmowę przestrzegania orzeczeń sądowych i skutków, które wynikają z wpisów do Krajowego Rejestru Sądowego”.
– Bezprawność działania KRRiT ma prawie charakter kwalifikowany, czyli szczególnie rażący, dlatego że mamy jednolitą linię orzecznictwa sądów rejestrowych o tym, że telewizja i inne jednostki radiofonii i telewizji zostały skutecznie postawione w stan likwidacji
– podkreślił Romanowski.
Decyzję KRRiT dotykają również TVP S.A. 9 kwietnia likwidator spółki Daniel Gorgosz wystosował do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wpływów z opłat abonamentowych w wysokości 141 mln 780 tys. zł wraz z odsetkami. 12 kwietnia Polskie Radio poinformowało, że do przewodniczącego KRRiT trafiło ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłat. Sprawa dotyczy blisko 73 mln zł wraz z odsetkami, które nie zostały wypłacone Polskiemu Radiu.
Wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT Macieja Świrskiego jest drugi w historii Rady. W 2005 roku wniosek o postawienie przed Trybunałem ówczesnej szefowej KRRiT Danuty Waniek powstał z inicjatywy polityków Platformy Obywatelskiej, ale podpisali się również posłowie PiS i Ligi Polskich Rodzin. Na wniosek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w lutym 2012 roku marszałek Sejmu Ewa Kopacz wydała postanowienie o tym, że postępowanie wobec byłej szefowej KRRiT zakończyło się w 2007 roku.
2. Morawiecki o wniosku o postawienie szefa KRRiT przed TS: próba domknięcia układu i monopolizacji władzy
Były premier Mateusz Morawiecki (PiS) ocenił, że zapowiedziany wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego, to próba domknięcia układu i monopolizacji władzy.
Morawiecki pytany na konferencji prasowej w Sejmie, czy PiS poprze wniosek, odpowiedział:
– Oczywiście, że nie poprzemy, ponieważ wreszcie KRRiT, której przewodniczy Maciej Świrski, wielki polski patriota, jest niezależną radą, która stara się w obiektywny sposób monitorować rynek mediów”. W jego ocenie „taki wniosek jest skandaliczny”. „Jest to próba domknięcia układu i monopolizacji władzy, monomyśl ma panować
– powiedział, podkreślając, że „liczy na dziennikarzy, że przyzwoitość nie pozwoli im zamykać ust opozycji”.
Jednym z powodów wniosku – jaki wymienił Sienkiewicz – jest niewypłacanie przez KRRiT środków należnych TVP i Polskiemu Radiu. Morawiecki powiedział, że „nie ma pewności, czy po stronie sądowej wszystko zostało zrealizowane, żeby stwierdzić, że władze telewizji publicznej, które zostały bezprawnie zmienione, są legalne”.
Mówił, że według opinii, które posiada, „te władze nie są legalne i w związku z tym należy domniemywać, że nie można finansować nielegalnych władz”.
– Władzy, którą sprawuje obecny zarząd i rada nadzorcza TVP jako władzy nielegalnej nie można w ten sposób przekazywać środków, więc uważam, że to, co robi przewodniczący KRRiT jest słuszne, zgodne z zasadami księgowymi, budżetowymi, a także decyzją patriotyczną
– ocenił.