Uczniowie podstawówek nie muszą już ślęczeć w domu nad lekcjami. Są jednak wątpliwości, czy zakaz obejmuje wszystkie szkoły, czy też jedynie publiczne – informuje we wtorek (2 kwietnia) „Dziennik Gazeta Prawna”.
Zgodnie z rozporządzeniem minister edukacji i nauki Barbary Nowackiej, uczniowie szkół podstawowych nie mogą mieć już zadawanych obowiązkowych prac domowych (wyjątkiem są ćwiczenia w rodzaju rysowania szlaczków w klasach I–III).
Jak informuje „DGP”, analiza przepisów może prowadzić do wniosku, że zakaz, owszem, obowiązuje, ale tylko w szkołach publicznych.
– Artykuł 14 ust. 3 pkt 3 prawa oświatowego odnosi się do niepublicznych szkół w zakresie klasyfikowania i promowania oraz zasad przeprowadzania egzaminów, które obowiązują w szkołach publicznych
– wyjaśnia Łukasz Łuczak, adwokat i ekspert ds. edukacji.
– Ustawodawca nie wskazuje, że w szkołach niepublicznych zastosowanie mają zasady oceniania uczniów w publicznych szkołach. Nie ma więc też do tych placówek zastosowania ograniczenie związane z zadawaniem prac domowych
– podkreśla mecenas.
Jak dodaje, taka regulacja może pogłębić różnice w poziomie nauczania między placówkami publicznymi i niepublicznymi, na korzyść tych ostatnich.