Sejm odrzucił w środę (17 stycznia) wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Posłowie PiS, którzy byli autorami wniosku, zarzucają Sienkiewiczowi odpowiedzialność za „bezprecedensowy atak na media publiczne”.
Za wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza zagłosowało 177 posłów PiS, 14 posłów Konfederacji (2 wstrzymało się od głosu – Bronisław Foltyn i Grzegorz Płaczek) i 3 posłów Kukiz’15.
Przeciw wnioskowi opowiedziało się 152 posłów KO, 32 posłów Polski 2050-TD, 31 posłów PSL-TD oraz 26 posłów Lewicy.
Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli 231 głosami.
W uzasadnieniu do wniosku o wotum nieufności napisano, że Sienkiewicz jest „bezpośrednio odpowiedzialny za bezprecedensowy atak na media publiczne — Telewizję Polską, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową”.
Szef MKiDN pod koniec grudnia ubiegłego roku, powołując się na zapisy prawa spółek handlowych, odwołał rady nadzorcze i prezesów spółek TVP, Polskiego Radia oraz PAP i powołał nowych; następnie podjął decyzję o postawieniu spółek w stan likwidacji.
– W obecnym porządku prawnym jedynym organem uprawnionym do dokonywania zmian w zarządach mediów publicznych jest Rada Mediów Narodowych na mocy ustawy z dnia 22 czerwca 2016 r. o Radzie Mediów Narodowych. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz dokonując siłowego przejęcia państwowych spółek medialnych tj. przejęcie siedzib, zmianę prezesów zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych, powołał się na uchwałę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 19 grudnia 2023 roku w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej
– napisano w uzasadnieniu do wniosku.
Przypomniano, że „uchwały sejmowe stanowią akty prawa wewnętrznego i nie mogą stanowić podstawy prawnej do podejmowania działań w odniesieniu do mediów publicznych”.
– Działania Ministra zostały tym samym podjęte w sposób nielegalny, łamiąc zasadę praworządności wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP, na podstawie aktu prawnego niebędącego źródłem prawa powszechnie obowiązującego (zgodnie z art. 87 Konstytucji RP)
– oceniono.
Szef MKiDN podczas debaty zwrócił uwagę, że wyborcy Koalicji 15 października chcieli mediów publicznych wolnych od propagandy.
– Dlatego zagłosowali przeciw PiS. Jako minister kultury i dziedzictwa narodowego miałem wybór: wejść na ścieżkę ustawodawczą trwającą miesiące albo nawet lata – tym samym pozwalając nienawiści rozlewać się dalej i zaakceptować ryzyko, że eskalacja pochłonie kolejne ofiary – albo położyć temu kres. Trzeba było zatamować potok podłości niszczący życie publiczne, zatruwający polskie rodziny i wywołujący najgłębsze podziały społeczne
– mówił Sienkiewicz.
Jak wyjaśnił, „działając w stanie wyższej konieczności”, uznał, że ma „obowiązek natychmiast przystąpić do działania środkami prawnymi, dopuszczalnymi i weryfikowalnymi przez sądy powszechne”.
– Nikt nigdy w przyszłości nie może godzić się w Polsce na podobny stan etycznej degeneracji i bezprawia, jakim stały się media publiczne. Zaciekłość, z jaką PiS walczy o swoją propagandową machinę – a to wotum nieufności jest tego najlepszym wyrazem – pokazuje, jak bardzo nie potrafi pogodzić się z utratą władzy
– ocenił.