Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w środę b. wiceministra spraw zagranicznych Piotra W. Po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył mu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. W. nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień.
Piotra W. zatrzymali na terenie województwa mazowieckiego funkcjonariusze lubelskiej delegatury Biura w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych – poinformował zespół prasowy CBA. Funkcjonariusze przeszukali też mieszkanie b. wiceministra.
– Postępowanie przygotowawcze dotyczy m.in. składania obietnic udzielenia korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem pozwoleń na pobyt na terenie Rzeczpospolitej Polski dla cudzoziemców, a także bezprawne wywieranie wpływu na przebieg procedury wydawania przedmiotowych pozwoleń przez osoby pełniące funkcję publiczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
– wskazał zespół.
Śledztwo nadzoruje lubelski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. Dział prasowy PK podał, że za czyny, które prokurator zarzucił W. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę oraz udostępnienia informacji osobie nieuprawnionej i obejmują okres od lutego 2022 do maja 2023 roku.
– Podejrzany nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień
– poinformował dział.
Według śledczych z materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie wynika, że jako sekretarz stanu odpowiadający w MSZ w latach 2019–23 m.in. za problematykę konsularną oraz nadzorujący departament konsularny „przekroczył swoje uprawnienia poprzez naruszenie obowiązujących w ministerstwie procedur związanych z rejestracją i obiegiem dokumentów”.
Miał też – wynika ze śledztwa – podejmować nieuzasadnione interwencje dotyczące przyspieszenia procedur wizowych oraz udostępnić nieuprawnionej osobie informacje objęte tajemnicą służbową.
Dział prasowy PK przypomniał, że przedmiotem śledztwa, w którym zarzuty usłyszało już dziewięć osób, są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w okresie półtora roku. „W toku śledztwa prokurator ustalił, że nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych m.in. w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze” – podała PK.
Prowadzone przez CBA śledztwo rozwija się.
Polecamy
Andrzej Duda ułaskawił 130 osób, to najmniej w III RP
Spośród wszystkich prezydentów w III RP Andrzej Duda najrzadziej stosuje prawo łaski. "Od początku swojej pierwszej kadencji prezydent zastosował je...
Czytaj więcej