O co chodzi z Funduszem Kościelnym? Duchowni wyjaśniają

Fot. Konferencja Episkopaty Polski/FB

Fot. Konferencja Episkopaty Polski/FB

Wszyscy duchowni w Polsce, którzy mają dochody, płacą podatki. Osiągający przychody wyłącznie z tytuły pełnienia funkcji o charakterze duszpasterskim płacą podatek w formie ryczałtu – powiedział konsultor Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski ks. dr hab. Tadeusz Stanisławski.

Duchowni z przychodami płacą podatki

W czasie wtorkowej (9 stycznia) konferencji prasowej w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski, poświęconej Funduszowi Kościelnemu i opodatkowaniu duchownych ks. dr hab. Tadeusz Stanisławski, profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, dziekan Wydziału Prawa i Administracji, konsultor Rady Prawnej KEP powiedział, że „wszyscy duchowni w Polsce, którzy osiągają dochody, płacą podatki”.

Zaznaczył, że duchowni zatrudnieni na podstawie stosunku pracy płacą podatki na zasadach ogólnych, czyli nie ma „żadnych szczególnych norm prawnych w odniesieniu do duchownych”. Dodał, że korzystają oni także z tych samych ulg co inni podatnicy.

Ks. Stanisławski wyjaśnił, że druga grupa to duchowni, którzy osiągają przychody z tytułu pełnienia funkcji duszpasterskich, czyli proboszczowie i wikariusze (dotyczy to wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce, które mogą mieć inne nazewnictwa podobnych funkcji).

– Jest to uregulowane w Ustawie z 1998 roku, tzw. Ustawie o ryczałcie. Nie dotyczy ona wyłącznie osób duchownych. Pierwsza część dotyczy ryczałtu ewidencjonowanego, druga – podatników opodatkowanych w formie karty podatkowej, trzecia – duchownych opodatkowanych w formie ryczałtu

– zauważył.

Zwrócił uwagę, że ustawa ta nie dotyczy wyłącznie duchownych. Jej część pierwsza obejmuje podatników opodatkowanych w formie ryczałtu ewidencjonowanego, druga – w formie karty podatkowej, a trzecia – duchownych opodatkowanych w formie ryczałtu. 

– Pokazuje to, że duchowni są w grupie kilkudziesięciu rodzajów podatników płacących podatek w formie uproszczonej, czyli w oderwaniu od osiąganych dochodów

– powiedział ks. prof. Stanisławski. 

Przekazał, że „ryczałt w przypadku duchownych zależy od pełnionej przez nich funkcji (wikariusza lub proboszcza) i wielkości parafii, którą prowadzą, a która liczona jest liczbą zameldowanych na jej terenie osób bez względu na ich przynależność wyznaniową”. 

Powiedział, że stawki określane są kwartalnie. 

– W przypadku proboszczów wahają się od 257 zł do 911 zł na kwartał, a wikariuszy od 83 do 299 zł. Stawki te nie odbiegają od kwot innych podatników

– stwierdził ks. prof. Stanisławski. 

Zwrócił uwagę, że przy okazji zmian podatkowych wprowadzonych w Nowym Ładzie zniesiono duchownym możliwość odliczania od wysokości podatku składek płaconych na ZUS, co oznaczało ich skokowy wzrost opodatkowania. 

– Ministerstwo Finansów oceniło, że był to stuprocentowy wzrost obciążeń osób duchownych

– przekazał.

Zasady funkcjonowania Funduszu Kościelnego

W czasie konferencji prasowej w siedzibie KEP ks. prof. Dariusz Walencik, profesor na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego, kierownik Zespołu Badawczego Prawa Wyznaniowego Law and Religion na Wydziale Prawa i Administracji, konsultor Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski wyjaśnił zasady funkcjonowania funduszu.

Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. jako rekompensata za przejęcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa.

– Pierwsze pieniądze w budżecie na Fundusz Kościelny zostały zarezerwowane w 1951 roku. Założenia były takie i do dzisiaj takie są, że państwo przejęło nieruchomości ziemskie wszystkich ówcześnie działających w Polsce związków wyznaniowych i w zamian za to miano utworzyć Fundusz Kościelny. Jego podstawą finansowania nie miała być wartość przejętego majątku, nie miał być sam majątek, który miał być rozdysponowany pomiędzy rolników wraz z przeprowadzeniem reformy rolnej

– wyjaśnił.

– Mechanizm finansowania Funduszu Kościelnego polega na tym, że dochody z przejętych nieruchomości plus ewentualne dotacje budżetowe miały stanowić budżet Funduszu Kościelnego. Oczywiście nigdy do końca nie zrealizowano tych założeń. To znaczy przejęto nieruchomości ziemskie i budynkowe związków wyznaniowych, ale nie dokonano ich inwentaryzacji ani nie dokonano oszacowania dochodów, jakie te nieruchomości przynosiły. Nie dokonano nawet prób oszacowania zasad ustalania tych dochodów. Od samego początku do dnia dzisiejszego Fundusz Kościelny jest czystą dotacją budżetową

– ocenił ks. Walencik.

Od 1990 r. głównym źródłem finansowania Funduszu jest budżet państwa. W początkowym okresie funkcjonowania Fundusz przekazywał pieniądze na takie cele, jak odbudowa i konserwacja obiektów sakralnych, pomoc materialna dla duchownych czy dotacje na wydatki osobowe i administracyjno-materialne. Obecnie w 90 proc. dofinansowywane są składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych niemających umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników, a także zakonnic z zakonów kontemplacyjnych.

Obecnie z Funduszu Kościelnego w Polsce korzystają wszystkie działające legalnie w Polsce związki wyznaniowe – jest ich 185. Niektóre z nich nie istniały i nie działały w naszym kraju w 1950 r. i nie utraciły wówczas żadnej nieruchomości.

Dodał, że do 1989 roku nie było pozycji w budżecie zatytułowanej Fundusz Kościelny.

– Badania archiwalne potwierdzają, że średnio dwie trzecie środków w tym czasie było wydawanych na cele pozaustawowe, łącznie z celami antykościelnymi, na przeprowadzanie różnego rodzaju szykan wobec Kościoła w osób duchownych. Po 1989 roku sytuacja uległa zmianie i Fundusz Kościelny pojawił się jako część ustawy budżetowej (cześć 43.). Jej dysponentem w chwili obecnej jest Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji.

– Po 1989 roku, kiedy na mocy rozporządzenia Rady Ministrów zmieniono cele Funduszu Kościelnego, środki przeznaczane są na trzy cele: dofinansowywanie składek części osób duchownych na ubezpieczenia społeczne i w określonych przypadkach na składki na ubezpieczenie zdrowotne (zakony klauzurowe, misjonarze w okresie pracy na misjach, alumni seminariów, nowicjatów i postulatów); wspomaganie działalności charytatywno-opiekuńczej prowadzonej przez kościelne osoby prawne; dofinansowanie remontów zabytkowych obiektów sakralnych

– powiedział ks. prof. Dariusz Walencik w czasie konferencji prasowej w siedzibie KEP w Warszawie.

Zaznaczył, że „drugi i trzeci cel stanowią niewielki odsetek w Funduszu Kościelnym”. 

– Tegoroczna ustawa budżetowa przewiduje, że Fundusz Kościelny ma być 257 mln zł, a tylko 11 mln zostało przeznaczonych na 2. i 3. Cel, czyli mniej więcej dziewięćdziesiąt kilka procent środków z Funduszu Kościelnego jest przekazywanych do ZUS-u

– poinformował. 

Podkreśli, że „żaden duchowny nie otrzymuje bezpośrednio żadnych środków z funduszu”.

– Fundusz nie wypłaca im emerytur, renty czy nie finansuje w żaden sposób ich utrzymania

– zaznaczył ekspert. 

– W Polsce jest ponad 20 tys. osób, za które Fundusz Kościelny dofinansowuje składki

– poinformował ks. prof. Walencik. 

– W praktyce środki przekazywane są z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do ZUS. Pozostałe dwa cele odbywają się na zasadzie składania wniosków do ministerstwa, gdzie powołany zespół, który ocenia wnioski i minister podejmuje decyzję o przyznaniu danej dotacji

– mówił ks. prof. Walencik. 

Zwrócił uwagę, że „pomimo 74 lat nie zrealizowano przepisu ustawy, który przewiduje udział przedstawicieli związków wyznaniowych w zarządzie Funduszu Kościelnego”. 

W latach 2012-2013 trwały prace, które skończyły się przygotowaniem roboczego projektu i umowy między Konferencją Episkopatu Polski a rządem RP. Projekt został przedstawiony do konsultacji społecznych. Po czym prace przerwano i do dnia dzisiejszego ich nie wznowiono. 

Zmiany w przepisach finansowania Kościoła a konkordat

Ks. prof. dr hab. Piotr Stanisz, kierownik Katedry Prawa Wyznaniowego w Instytucie Nauk Prawnych na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, konsultor Rady Prawnej KEP, odniósł się do wprowadzania zmian w przepisach dotyczących finansowania Kościoła katolickiego w Polsce.

Ks. Stanisz przywołał w tym względzie Art. 22 i 27 Konkordatu:

Art. 22 Konkordatu ust. 2 „Układające się strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami. Nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce”.

Art. 27 „Sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między Układającymi się Stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską”.

Ks. Stanisz zaznaczył, że „Układające się strony, w chwili podpisywania Konkordatu, widziały potrzebę zajęcia się kwestiami dotyczącymi finansowania instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa. Przewidziały możliwość wprowadzenia w tym zakresie nowych unormowań. Jednocześnie wyraźnie postanowiły, że powinno się to dziać w ramach specjalnie do tego powołanej komisji. Natomiast zmiany powinny być legitymizowane przez umowę bądź porozumienie, o których mowa w Art. 27”.

Ks. Stanisz przyznał, że ta logika przyjęta w polskim Konkordacie nie jest niczym szczególnym w odniesieniu do innych państw.

Ks. Stanisz zaznaczył, że wzorce, którymi dysponujemy, funkcjonują w innych europejskich państwach. Wyjaśnił, że całkowicie niesłuszne jest utożsamianie co do istoty rozwiązania polegającego na płaceniu podatku kościelnego (Niemcy) z asygnatą podatkową. Niemiecki podatek kościelny to jest danina zwiększająca obciążenia podatkowe, obowiązek płacenia związany jest z przynależnością wyznaniową. Jest to model w pełnej opozycji do odpisu podatkowego. Decydujące znaczenie ma tu wola podatnika.

Ks. Stanisz podkreślił, iż nie jest prawdą, że ustały racje istnienia Funduszu Kościelnego, a podstawą regulacji tych kwestii powinny być dwustronne umowy

aa

Exit mobile version