Donald Tusk wygłosił swoje expose

Fot. PAP/Marcin Obara

Fot. PAP/Marcin Obara

Po godz. 10.20 we wtorek (12 grudnia) w Sejmie rozpoczęło się expose premiera Donalda Tuska. Następnie expose i wniosek o wotum zaufania dla Rady Ministrów przedstawionej przez Tuska będą przedmiotem debaty posłów oraz głosowania, zaplanowanego po godz. 16.

Jeżeli rząd Donalda Tuska uzyska wotum zaufania, w środę o godz. 9 odbędzie się jego zaprzysiężenie w Pałacu Prezydenckim.

Polska polityka od kilku lat zatraciła powagę debaty publicznej

Tusk na wstępie wystąpienia przypomniał, że 16 lat temu po raz pierwszy wygłaszał expose jako premier, które trwało ponad trzy godziny. „Chciałem wtedy powiedzieć o wszystkim, byłem premierem debiutantem” – przyznał i dodał, że wyciągnął z tego wnioski. 

– W związku z tym dzisiaj skupię się na sprawach najpoważniejszy. Jestem przekonany, że ten podniosły moment, bo takim przecież jest ten dzień, wymaga poważnej narracji. Za nami bardzo brutalna i spektakularna kampania wyborcza. 

Premier dodał, że „polska polityka od kilku lat zatraciła powagę debaty publicznej”.

15 października przejdzie do historii jako dzień pokojowego buntu na rzecz wolności i demokracji

Premier podziękował wszystkim, którzy przez ostatnie lata nie zwątpili w to, że Polska może być lepsza, „może być, bo na to zasługuje, najlepszym miejscem na Ziemi”. 

– Chciałbym podziękować Polsce. Jestem bardzo dumny z mojego kraju, Polek i Polaków, także za to, że w kluczowej chwili potrafiliśmy się nadzwyczajnie zmobilizować i doprowadzić do tego, według niektórych niemożliwego, przełomu. Dzięki wam ta kluczowa chwila stała się w pewnym sensie momentem dziejowym

– mówił Donald Tusk. 

Wyraził przekonanie, że 15 października dołączy do symbolicznych dat w polskim kalendarzu. 

– Myślę, że 15 października przejdzie do historii jako dzień, nie pierwszy raz, pokojowego buntu, buntu na rzecz wolności i demokracji, trochę podobnie jak 31 sierpnia 1980 r. czy 4 czerwca, kiedy odzyskiwaliśmy niepodległość, wolność po zwycięstwie Solidarności

– wskazał premier. 

I dodał: „Wyborcy wyłonili w głosowaniu nową rządową koalicję, którą będziemy nazywać, jeśli państwo pozwolicie, koalicją 15 października”.

Ruch 15 października narodził się od mówienia prawdy bez ogródek i bez zafałszowań

Jak podkreślił premier Donald Tusk we wtorkowym exposé, „15 października był zwieńczeniem procesu obywatelskiego i narodowego odrodzenia, którego byliśmy uczestnikami, niektórzy świadkami, a niektórzy przeciwnikami”. 

– O tych ostatnich nie będę dziś wiele mówił. Naszą przyszłość chcemy przecież budować na naszych nadziejach, marzeniach i oczekiwaniach, które okazały się silniejsze od zwątpienia i apatii, a przede wszystkim silniejsze od zła, które rozpleniło się w polskim życiu publicznym w ostatnich latach. Mam wielką, osobistą satysfakcję, że w drobnej mierze pomogłem w tym przebudzeniu

– powiedział. 

Zwrócił uwagę, że „ruch 15 października narodził się właśnie od mówienia prawdy bez ogródek i bez zafałszowań”. 

– Ten ruch narodził się na długo przed moim powrotem do polskiej polityki dzięki wszystkim, którzy podnosili głos, czasem krzyk, od pierwszych dni rządów ustępującej ekipy. Składam tym wszystkim Polkom i Polakom hołd – tak z głębi serca. Jestem przekonany, że dzisiejszy dzień to jest konsekwencja tego, że niektóre i niektórzy z was odważyli się wyjść na ulice

– stwierdził. 

Dodał, że „niektórzy odważyli się stanąć samotnie gdzieś w powiatowym mieście, pod budynkiem sądu, kiedy wszyscy czuli, że coś złego zaczyna się dziać z naszą ojczyzną, ale nie wszyscy znaleźli w sobie determinację czy odwagę, żeby dać temu świadectwo”. 

– Dokładnie tego dnia miał miejsce pierwszy marsz Komitetu Obrony Demokracji. Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy zarówno w KOD, jak i w innych ruchach społecznych, organizacjach licznych, czasami kilkuosobowych, dawali świadectwo odwagi i autentycznej, absolutnie bezinteresownej miłości do ojczyzny, poszanowania dla państwa i prawa

– zaznaczył Tusk.

Polska jest i będzie silnym ogniwem NATO. Będzie stabilnym sojusznikiem USA. Polska odzyska pozycję lidera UE przez szanowanie większej wspólnoty

Podczas wygłaszanego expose Tusk stwierdził, że „żyjemy w takim momencie historycznym, w którym chyba nikt nie może mieć wątpliwości, co jest naszym głównym zadaniem”.

– Nie możemy udawać, że żyjemy w świecie, który pozwala na niekończące się kłótnie i swary. Żyjemy w miejscu i w czasie, które bezwzględnie wymaga odbudowy politycznej wspólnoty i politycznego współdziałania

– mówił. 

– Na świecie robi się naprawdę niebezpiecznie” – mówił Tusk, podkreślając, że podzielony naród jest o wiele bardziej narażony na skutki toczących się na świecie konfliktów. „Jeżeli dalej będziemy podzieleni na takie dwie nieprzystające połówki, to tak jakby było nas dwa razy mniej, jakby Polska była dwa razy mniejsza. To zadanie, jakie przed nami stoi, wymaga pełnej koncentracji sił i dobrej woli

– powiedział premier. I dodał, że „ten slogan, że siła jest w jedności, nie jest dzisiaj sloganem; to jest pierwsze polityczne przykazanie”. 

Premier podkreślił, że „dla mojego rządu, dla naszego rządu, i też dla waszego rządu – bo to będzie rząd Rzeczpospolitej – rzeczą absolutnie kluczową jest ustalenie na nowo tych fundamentów, które możemy uznać na wspólne”. 

– Po pierwsze – wojna u naszych granic. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, jak ważna jest trwałość naszych sojuszy, jak ważna jest silna pozycja Polski na świecie i w Europie, Polski zjednoczonej w obliczu zagrożenia, jak ważne jest powtórzenie, jako takiego naszego narodowego dogmatu – że Polska jest i będzie kluczowym, silnym, suwerennym ogniwem Sojuszu Północnoatlantyckiego, że Polska będzie lojalnym, stabilnym, pewnym swoim racji, siły i znaczenia sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, że Polska odzyska lidera w Unii Europejskiej, że będzie budowała swoją siłę i pozycję, na jaką zasługuje – nie ma w tym cienia przesady – lidera w Unii Europejskiej

– zadeklarował Donald Tusk. 

Tusk nawiązał też do słów Romualda Traugutta, jednego z przywódców Powstania Styczniowego. „Nie dojdziemy do wolności przez łamanie prawa, ale przez jego przestrzeganie – to powiedział Traugutt w trakcie Powstania Styczniowego. Nawet wtedy, w takiej sytuacji przywódca powstania nie miał wątpliwości, że przestrzeganie prawa, że uznanie jakichś reguł za wspólne, reguł które nie można przekraczać, to jest podstawa wolności, a w konsekwencji podstawa autentycznej wspólnoty” – powiedział Tusk. 

Jak mówił, na takiej zasadzie po październikowych wyborach parlamentarnych powstała koalicja „partii bardzo różnych, mających naprawdę odmienne poglądy na wiele różnych spraw”. „Zgodziliśmy się co do tych fundamentów, które są przecież do zaakceptowania przez was wszystkich” – zwrócił się premier do posłów.

Donald Tusk oświadczył też, że żadne próby zmian unijnych traktatów nie wchodzą w rachubę. Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce.

D. Tusk: Jadę do Brukseli, aby przekonywać sojuszników do działania na rzecz obrony Ukrainy

Premier zapewnił, że zadaniem rządu jest domagać się od Zachodu pomocy Ukrainie. „Będę to robił od pierwszego dnia. Potrzebna serdeczna asertywność, jeśli chodzi o polskie interesy w stosunku z Ukrainą”.

– Za kilkadziesiąt godzin będę jechał do Brukseli, z nadzieją i uzasadnioną nadzieją, że znajdziemy sposoby, inaczej niż to było do tej pory, aby przekonywać, kiedyś tradycyjnie naszych sojuszników, do jednoznacznej postawy na rzecz wolności, na rzecz republikańskich wartości i na rzecz obrony Ukrainy przed rosyjska agresją

– zapowiedział Tusk.

W swoim expose Tusk podkreślił, że w takich wystąpieniach jak to, należy mówić głośno o Ukrainie.

– Będziemy – i liczę tutaj na współpracę wszystkich sił politycznych – głośno i zdecydowanie domagać się pełnej mobilizacji wolnego świata, świata zachodu na rzecz pomocy Ukrainie w tej wojnie

– podkreślił. Zaznaczył, że nie ma dla takiego myślenia żadnej alternatywy. 

– Chcę powiedzieć, że zadaniem Polski, zadaniem nowego rządu, ale zadaniem też nas wszystkich jest głośno, stanowczo domagać się od całej wspólnoty Zachodu pełnej determinacji w pomocy Ukrainie w tej wojnie

– powiedział. Dodał, że będzie to robił od pierwszego dnia. 

Premier zaznaczył, że „pełne zaangażowanie Polski na rzecz Ukrainy w tym okrutnym konflikcie z agresorem rosyjskim nie może oznaczać braku serdecznej, życzliwej asertywności wtedy, kiedy chodzi o polskie interesy”. Wymienił interesy polskich przedsiębiorców, kierowców oraz rolników. Dodał, że nie jest trudnym jednoczesne pomaganie sojusznikowi oraz widzieć „te dwie sprawy w sposób precyzyjny”. Mówił też o pełnym zaangażowaniu Polaków na rzecz walczącej Ukrainy oraz o tym, że Polaków nikt nie musi uczyć solidarności na tym zupełnie elementarnym poziomie. 

– Będziemy bardzo precyzyjni – i jak trzeba, w sposób twardy – pilnować Polskich interesów, relacji z każdym sąsiadem”. „Z każdym sąsiadem Polski, który chce wspólnie z nami budować dalej i wzmacniać dalej wolny świat oparty na wartościach, o które Ukraina dzisiaj walczy

– podkreślił Tusk.

Kwestie migracji i ochrony granic europejskich

Donald Tusk podczas wystąpienia poruszył m.in. temat migracji.

– Polska musi wziąć współodpowiedzialność za ochronę europejskich granic; polska granica będzie szczelna; można ochronić polską granicę i być ludzkim.

Jak mówił, można szanować innego człowieka, inne religie, inne rasy, i równocześnie mieć świadomość, jak wielkim zagrożeniem dla Europy i całego świata są turbulencje związane z niekontrolowaną „wędrówką ludów” spowodowaną wojnami, biedą czy zmianami klimatycznymi. 

– Będę proponował – i to będzie także chyba widoczna zmiana w porównaniu do ostatnich lat – żebyśmy umieli bardzo precyzyjnie rozróżnić narzędzia, metody działania, które są należne wspólnocie narodowej, które służą umacnianiu suwerenności państwowej Polski od narzędzi, z których też musimy umieć korzystać, na rzecz wspólnoty europejskiej czy wspólnoty globalnej

– oświadczył. 

– Chciałbym, żeby to wreszcie dotarło do wszystkich w tej Izbie, że z kryzysem migracyjnym czy z katastrofą klimatyczną nie poradzi sobie pojedyncze państwo

– zaznaczył Tusk, zwracając uwagę, że z presją migracyjną nie są sobie w stanie poradzić USA. I dodał:

– Chcę, żeby Polska umiała wziąć współodpowiedzialność za ochronę europejskich granic i za ochronę europejskiego terytorium. 

Premier zapowiedział ponadto, że w programie jego rządu nie będzie miejsca na handel wizami i nie będzie tolerancji dla pozornych działań.

– Polska wschodnia granica będzie granicą szczelną. Polskie służby, polska administracja, my wszyscy także tutaj w tej Izbie będziemy skutecznie dbali o to, aby polskie i europejskie terytorium, aby polskie i europejskie granice były skutecznie chronione

– deklarował. 

Dodał, że można to robić skutecznie i równocześnie z poszanowaniem dla innych ludzi. „Można ochronić polską granicę i jednocześnie być ludzkim” – mówił. 

– Nie będziemy się dłużej wstydzić ani za to, że setki tysięcy ludzi korzystają ze skorumpowanego systemu zorganizowanego przez poprzednią ekipę, i ta rzeka ludzi w sposób niekontrolowany, nie wiadomo kto, nie wiadomo kiedy wlewała się do Polski i do UE; nie będzie tego więcej

– powiedział. Dodał, że każdy szczegół sprawa wiz będzie wyjaśniony.

Donald Tusk: polska armia będzie dobrze uzbrojona

Tusk wskazał, że pierwszym wicepremierem w jego rządzie będzie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który obejmie też funkcję szefa MON. 

– Zależy nam bardzo, aby na czele tego resortu stał pełnowymiarowy polityk. Młody, ale niezwykle doświadczony

– mówił Tusk. 

– Nadzór cywilny nad polskim wojskiem to jest coś naprawdę dzisiaj kluczowego. Ten nadzór to przede wszystkim konsekwentne uzbrajanie polskiej armii z poszanowaniem tych wszystkich i zobowiązań i kontraktów zawartych przez naszych poprzedników – zapowiedział premier. – Oczywiście wykluczam sytuację, w których okazałoby się, że jakiekolwiek działania miałyby charakter korupcyjny

– zaznaczył. 

– Z przekonaniem, także w imieniu Władysława Kosiniaka-Kamysza, możemy powiedzieć, że polska armia będzie dobrze uzbrojona, przy pomocy także naszych sojuszników

– wskazał. 

Premier, w kontekście Kosiniaka-Kamysza, nawiązał też do koalicji rządowej.

– My się nie pokłócimy. Przez cztery lata będziemy (działać) solidarnie, z wzajemnym szacunkiem (…), z przyjaźnią i przekonaniem, że razem można zrobić więcej

– mówił. 

Zapowiedział też, że wraz z liderami pozostałych ugrupowań koalicyjnych będzie czuwał, by koalicja współpracowała harmonijnie i solidarnie. 

– Te nadzieje, które gdzieś tam się pojawiały w kuluarach, że ta kadencja potrwa krócej, to są płonne nadzieje

– zaznaczył. 

– Naoglądaliśmy się władzy, gdzie interesy osobiste, osobiste ambicje uniemożliwiały zajęcie się poważnymi problemami. Przez długie miesiące i lata zajmowaliście się głównie sobą

– dodał Tusk, zwracając się do posłów PiS-u. 

– Nasza koalicja da przykład wyjątkowej solidarności, lojalności i odpowiedzialności. Zobaczycie, za cztery lata przyznacie mi rację

– powiedział Tusk.

D. Tusk: wzywam wszystkich, by rozpocząć współpracę z nowym rządem

Tusk zaapelował w swoim sejmowym expose: „Proszę wszystkich, abyśmy przestali udawać, że zagrożeniem dla Polski są nasi przyjaciele i sojusznicy z Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej”. „To jest naprawdę gra ryzykowna, żeby nie powiedzieć, szalona” – podkreślił. 

Donald Tusk zauważył, że mamy dzisiaj Rosję atakującą Ukrainę, „mamy wszyscy poczucie, że tam jest daleko do rozstrzygnięcia”.

– Chyba wszyscy wiemy, co by się stało, gdyby Rosja zatriumfowała w tym konflikcie. I chyba w tej sytuacji, w tym kontekście, chyba nie możemy i nikt na tej sali nie ma prawa uważać, że nie zna wysokości tej stawki

– dodał. 

– Każdy, kto skończył szkołę podstawową, podstawowy kurs historii, musi wiedzieć, że samotna Polska, to jest Polska narażona na największe ryzyka

– oświadczył. 

– Wzywam wszystkich tutaj bez wyjątku, żebyście rozpoczęli współpracę z nowym rządem nad osadzeniem Polski na takich mocnych podstawach, w tej wspólnocie, która jest naszą wspólnotą. I żebyście pomogli temu rządowi i mnie osobiście, w odbudowaniu pozycji Polski, po to, żeby to Polska decydowała, jak ma wyglądać Unia Europejska. I my naprawdę to zrobimy

– podkreślił Tusk.

 

Tusk powołał się na list Piotra S., który podpalił się w proteście przeciwko polityce PiS

Podczas exposé Tusk przeczytał w całości list Piotra S., który w październiku 2017 r. podpalił się w proteście przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości. 

– Protestuję przeciwko ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji, w szczególności przeciwko zniszczeniu w praktyce Trybunału Konstytucyjnego i niszczeniu systemu niezależnych sądów. Protestuję przeciwko łamaniu przez władze prawa, w szczególności Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

– mówił Tusk, przywołując manifest Piotra S. 

– Protestuję przeciwko marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej i ośmieszaniu naszego kraju. Protestuję przeciwko niszczeniu przyrody, szczególnie przez tych, którzy mają ją chronić i innych obszarów cennych przyrodniczo. Protestuję przeciwko dzieleniu społeczeństwa, umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów, w szczególności protestuję przeciwko budowaniu religii smoleńskiej i na tym tle dzieleniu ludzi. Protestuję przeciwko seansom nienawiści, przeciwko językowi nienawiści i ksenofobii wprowadzanej przez władze do debaty

– cytował. 

Tusk zaznaczył, że manifest liczy 15 protestów. Wskazał, że „już sześć lat temu ktoś tak precyzyjnie nazwał lęki, niepokoje, złość, jaka rodziła się w polskich sercach”. 

W trakcie exposé rozległy okrzyki posłów, na co zareagował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. „Nie musicie się państwo zgadzać z poglądami tego człowieka, ale bardzo proszę o szacunek dla majestatu śmierci” – powiedział Hołownia. 

Tusk podkreślił, że jest „poruszony, czytając te słowa i słysząc też okrzyki niezadowolenia”. Premier wspomniał też o zmarłym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu. 

– Chcę, żebyśmy pamiętali o wszystkich, bez wyjątku, ofiarach przemocy, pogardy, nienawiści, konfliktu po to, aby dzień 15 października, być może dzień, w którym udzielicie wotum zaufania nowej Radzie Ministrów był początkiem odrodzenia, odrodzenia też tego ducha autentycznej solidarności i poszanowania praw wspólnoty, w której ludzie się różnią, (…) ale chcemy być wspólnotą i temu będzie służyła przede wszystkim praca nowego rządu

– podkreślił Tusk.

D. Tusk: jeśli chcemy odbudować wspólnotę narodową musimy szanować reguły z konstytucją na czele

– Jeśli chcemy odbudować wspólnotę narodową, jeśli chcemy naprawdę doczekać odrodzenia tej naszej polskiej wspólnoty, to musimy, nie mamy wyjścia, nie ma alternatywy, szanować reguły jakie ustalamy dla nas wszystkich, z konstytucją na czele, z prawem

– powiedział szef rządu. 

– Musimy też rozumieć, że lekcja Solidarności, to jest lekcja pokonywania różnic między ludźmi i budowania tej na co dzień wspólnoty, która pozwala się różnić, ale też pozwala wspólnie działać i wspólnie nieść odpowiedzialność za własną ojczyznę

– dodał premier. 

Tusk zauważył, że istotą demokracji jest to, aby spierać się w Sejmie, w parlamencie, po to, żeby uchronić własny naród, własne rodziny, Polki, Polaków od nieustannej wojny politycznej na dole, wśród zwykłych ludzi. „To nie są puste słowa, przecież wszyscy cierpimy z tego powodu” – mówił.

Zdaniem premiera, to co naprawdę buduje wspólnotę, to rządy prawa, konstytucja, zasady demokracji, bezpieczna granica i bezpieczne terytorium.

– To są te sprawy, o które nie powinniśmy się w żadnym wypadku kłócić i spierać

– powiedział Tusk. 

Premier powołał się też na słowa Jana Pawła II, które wygłosił w Sopocie, że „nie ma Solidarności bez miłości”. 

– Kiedy słowo miłość pojawia się w politycznych wystąpieniach, manifestach to budzi czasami uśmiech, drwinę. (…) Ja tego nie rozumiem, bo przecież co jest w tym dziwnego. Przecież ta miłość, nie mówimy przecież tylko o relacjach między ludźmi, przecież jakże często mówimy o miłości do ojczyzny.

Kasowy PIT i ograniczona kontrola przedsiębiorców

Donald Tusk przypomniał o przedstawionych w czasie kampanii wyborczej 100 konkretach Koalicji Obywatelskiej. Zaznaczył przy tym, że rozmawiał z przyszłymi ministrami na temat projektów, które „będą zrealizowane natychmiast”. Wymienił m.in. kasowy PIT. 

– Mam dobrą informację, koalicja 15 października ma już gotowe projekty i plan działania, aby natychmiast wprowadzić te z postulatów, jak na przykład kasowy PIT – czyli przedsiębiorcy zapłacą podatek dochodowy dopiero po otrzymaniu środków z tytułu zapłaconej faktury, a nie samej faktury

– poinformował Tusk. 

Zapowiedział też „urlop dla przedsiębiorców – odstąpienie od płacenia składki wtedy, gdy ich mała firma, działalność gospodarcza akurat nie jest aktywna”. 

– Ograniczymy też natychmiast czas kontroli mikroprzedsiębiorców

– dodał Tusk. 

Odpowiadając na okrzyki z sali obrad, powiedział: „wiatraki będą alternatywnym źródłem energii w Polsce, wreszcie”.

D. Tusk: ja wam gwarantuję, nowa koalicja rządowa gwarantuje, że wrócimy na miejsce Polsce należne

Donald Tusk podczas exposé podkreślił, „że żadne manewry, żadne próby gier, żadne próby zmian traktatów wbrew naszym interesom, to nie wchodzi w rachubę”. 

Zwracając się do polityków PiS, powiedział, że obserwował ich wysiłki i zaniechania w Unii Europejskiej i w całej polityce zagranicznej. 

Ocenił, że „to nerwowe szamotanie się, obrażanie wszystkich wokół, szukanie wrogów tam, gdzie mamy przyjaciół, to osłabianie, czasami kompromitowanie samych siebie, to wszystko mogło nas kosztować o wiele, wiele więcej niż jakieś zwykłe reputacyjne straty w dyplomacji”. 

– Chcę wam powiedzieć, że naprawdę mnie nikt nie ogra w Unii Europejskiej. Chcę wam powiedzieć, że koalicja 15 października dobrze wie, że Polska nie ma żadnego powodu i polscy politycy nie powinni mieć żadnego powodu, żeby czuć kompleksy wobec kogokolwiek w Europie

– podkreślił Tusk. 

Zaznaczył, że zarówno on, jak i cała nowa koalicja gwarantuje, że „wrócimy na miejsce Polsce należne”. „Tak się stanie” – dodał.

Zapowiedź podwyżek i utrzymanie babciowego

Podczas wygłoszonego we wtorek exposé w Sejmie premier Tusk przypomniał o tzw. 100 konkretach – propozycjach wyborczych Koalicji Obywatelskiej. 

– Cała Polska zna te konkrety, cała Polska będzie nas z tego rozliczała, nie boję się tego. W imieniu całego przyszłego rządu mogę powiedzieć – nie obawiamy się żadnej z tej obietnic, zostaną zrealizowane

– zadeklarował. 

– Odchodząca ekipa straszyła Polaków: +o, przyjdą nowi, wszystko zabiorą+. (…) Długie godziny siedzieliśmy, by ta obietnica stała się gwarancją: nic, co było dane przez lata, co jest uprawnieniem polskich obywateli, nie zostanie zabrane

– podkreślił. 

Jak mówił Tusk, „to nie wystarczy”. „Tak jak obiecaliśmy – wprowadzimy natychmiast drugą w ciągu roku waloryzację rent i emerytur wtedy, kiedy inflacja będzie przekraczała 5 proc.” – zadeklarował. 

– Śmialiście się z „babciowego” – będzie „babciowe”. W ramach programu Aktywna Mama wypłacimy każdej mamie, każdej rodzinie, wszystkim rodzicom, którzy potrzebują pomocy na opiekę nad swoim maleństwem 1500 zł miesięcznie

– dodał, podkreślając, że „to tylko przykłady”.

Donald Tusk: za kilkadziesiąt godzin uzyskamy dostęp do informacji, jak naprawdę wygląda budżet państwa

Premier, wygłaszając exposé, podkreślił, że program przyszłego rządu pisali Polacy, na podstawie spotkań z ostatnich dwóch lat. „To jest program do bólu konkretny” – dodał. 

Zwrócił się do posłów PiS-u.

– Wy te dwa miesiące marnowaliście w sposób bezwstydny, nie tylko nic nie robiąc i zwlekając z przekazaniem władzy, ale te dwa miesiące wykorzystaliście do tego, by zabezpieczyć materialnie siebie i swoich partyjnych kolegów i koleżanki. Lista tego, co robiliście przez lata i przez ostatnie dwa miesiące, jest naprawdę imponująca i będzie publicznie znana

– oświadczył Tusk. 

Podkreślił, że za kilkadziesiąt godzin nowy rząd uzyska dostęp do „dokumentacji, do informacji, jak wygląda naprawdę budżet, gdzie są ukryte pieniądze, gdzie i dlaczego zniknęły pieniądze”.

Donald Tusk zapowiedział, że „za kilkadziesiąt godzin przedstawimy informację o źródłach decyzji ws. bezpieczeństwa energetycznego np. dot. małych elektrowni jądrowych. Będziemy musieli konkretnie zająć się „czyszczeniem”.

Wprowadzenie Rady Fiskalnej

– Wprowadzimy Radę Fiskalną ludzi neutralnych, którzy będą opiniowali wydatki w taki sposób, aby nasza możliwie szczodra, hojna polityka społeczna nie zagrażała w żaden sposób stabilności finansowej państwa

– powiedział Tusk. 

Jego zdaniem „Polska stanie się modelowym Państwem w całej Unii Europejskiej, godzącym jedną i drugą potrzebę, a więc dobrobytu obywateli i pewności i stabilności państwa”. 

Premier podkreślił, że nowy rząd będzie prowadził odpowiedzialną politykę fiskalną i zadba o stabilność finansową państwa. Zapowiedział też, że rząd będzie pilnował odpowiedzialnej polityki finansowej, a jednocześnie będzie wspierał Polaków – zarówno tych, którzy chcą pracować, i tych, którzy pracować nie mogą i potrzebują pomocy.

Błyskawiczny audyt spółek Skarbu Państwa

Donald Tusk zapowiedział: „na podstawie raportu ministra Borysa Budki przeprowadzimy błyskawiczny audyt w spółkach Skarbu Państwa”.

Premier: będziemy musieli bardzo konkretnie zająć się czyszczeniem

W expose premier nawiązał do wydanych w ub. tygodniu przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska sześciu decyzji zasadniczych dotyczących budowy obiektów energetyki jądrowej w technologii BWRX-30 dla spółek Orlen Synthos Green Energy. 

– Nie spodziewałem się, że w ostatniej chwili minister rządu, nierządu – nie wiem, jak nazwać ten dwutygodniowy eksperyment pana Morawieckiego – podejmie decyzję wbrew jednoznacznej opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie, która dotyczy przyszłości energetyki polskiej, bezpieczeństwa energetycznego

– powiedział Tusk. 

Dodał, że to tylko jeden z przykładów, „pokazujących, że oprócz +100 konkretów+, programów pozostałych trzech partii koalicyjnych, w koalicji 15 października” nowy rząd będzie musiał „bardzo konkretnie zająć się czyszczeniem”. 

– To nie jest wcale przyjemny obowiązek, ale my bez tego nie ruszymy – bez wyczyszczenia tej stajni Augiasza, jaką zostawiają po sobie ci z was, którzy bez poszanowania procedur, prawa, dobrych obyczajów…

– zaznaczył premier. 

– Wiecie, czym się będzie różnił ten rząd od poprzedniego między innymi? Słuchaliśmy wczoraj wystąpienia pana Mateusza Morawieckiego. Wygłaszał swoje expose. Nie wierzył w ani jedno zdanie, które wypowiadał, nikt z was nie wierzył, że to jest expose przyszłego rządu. Chciałbym, żebyście przypomnieli sobie, jak zachowywała się w czasie tego przedstawienia ta strona sali. Wysłuchaliśmy z szacunkiem tego expose, tych słów, które przecież pozbawione były de facto znaczenia i treści

– zwrócił się Tusk do polityków PiS zakłócających jego wystąpienie.

Centralny Port Komunikacyjny

„Przyszłość CPK rozstrzygnie się w sposób transparentny” – zapowiedział Tusk. 

Jak dodał, minister (infrastruktury) Dariusz Klimczak, a także pełnomocnik rządu do spraw CPK, „w sposób otwarty, czytelny, bez jakichś dziwnych sytuacji jakie towarzyszą od samego początku tego projektu, na oczach wszystkich Polek i Polaków zdecydują o tym jaka jest przyszłość CPK i będą uczestniczyli w tym procesie wybitni i bezstronni eksperci”.

– Będzie to projekt, który będzie służył Polsce w sposób najbardziej racjonalny

– powiedział Tusk. 

Podkreślił, że CPK będzie służył Polkom i Polakom w sposób jaki obecnie służą i będą służyły polskie lotniska regionalne. 

Mówiąc o przyszłości CPK premier zapowiedział, że żadna inwestycja w Polsce nie będzie taką, która doprowadza do tragedii i do rozpaczy polskie rodziny.

D. Tusk: przywiozę z Brukseli te upragnione, wyczekiwane miliardy euro

Donald Tusk wskazał, że Radosława Sikorskiego, który będzie ministrem spraw zagranicznych nie musi przedstawiać.

– Nie będę przedstawiać jego życiorysu, bo pewnie bym zawstydził tutaj kilku bohaterów aktywnych w ostatnim dniu rewolucji. Znamy takich

– dodał premier. 

Zapewnił, że wspólnie będą dbali „o pozycję Polski na arenie międzynarodowej i o efektywną pracę na rzecz Ukrainy w jej wojnie z Rosją”.

Już przygotowujemy wizyty, z których będą płynęły bardzo konkretne wnioski

– zapowiedział. 

– Tak, przywiozę z Brukseli te upragnione, wyczekiwane przez polskich przedsiębiorców, polskie samorządy miliardy euro

– zapowiedział Tusk. 

– Władysław Bartoszewski kiedyś powiedział, że +warto być przyzwoitym+, chociaż nie zawsze się to opłaca. Być może opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto. (…) Wrócę z Brukseli z tymi załatwionymi pieniędzmi. I wiecie co powiem Polkom i Polakom? Że udało się w ciągu pierwszych kilku dni naszych rządów być przyzwoitym i że to się nam wszystkim opłaciło

– zaznaczył premier. 

Tusk przekazał, że Krzysztof Gawkowski będzie wicepremierem oraz ministrem odpowiedzialnym za cyfryzację. „Nie musze nikogo przekonywać, jakim wyzwaniem jest dzisiaj cyfryzacja” – dodał.

Nowi ministrowie w rządzie Tuska

Na podstawie art. 154 ust. 3 Konstytucji RP premier Donald Tusk złożył do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wybór składu Rady Ministrów.

Zgodnie z nim wniesiono o wybór:

Exit mobile version