Rosja posiada co najmniej 150 miejsc, gdzie przetrzymuje tysiące uprowadzonych ukraińskich cywilów

Fot. Center for Civil Liberties / ????? ????????????? ??????

Fot. Center for Civil Liberties / ????? ????????????? ??????

Ukraińscy cywile, uprowadzeni od początku inwazji na pełną skalę do Rosji, przetrzymywani są w co najmniej 150 miejscach na terytoriach okupowanych albo w samej Federacji Rosyjskiej – oświadczyła PAP Ołeksandra Romancowa, dyrektor wykonawcza ukraińskiego Centrum Wolności Obywatelskich.

„Problem bezprawnie uprowadzonych i więzionych w Rosji dotyczy niemal każdego Ukraińca. Prawie każdy ma członków rodziny, przyjaciół czy znajomych, którzy poszukują swoich bliskich . Liczba Ukraińców bezprawnie przetrzymywanych przez Rosję jest ogromna”

– powiedziała.

Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec informował w czerwcu, że w oficjalnym rejestrze zaginionych od dnia otwartej inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. znajdują się nazwiska ponad 25 tysięcy osób. 20 tysięcy z nich to cywile.

„My znamy tylko te przypadki, z którymi zwróciły się do nas rodziny uprowadzonych. Tylko nasza organizacja poszukuje 1,5 tys. osób. Udało się nam ustalić 150 miejsc ich przetrzymywania”

– mówi Romancowa.

Uprowadzeni ukraińscy cywile

Uprowadzeni ukraińscy cywile więzieni są w miejscach odosobnienia na terenach okupowanych przez Rosję, bądź w samej Rosji. Część takich miejsc znajduje się w tzw. republikach ludowych, donieckiej i ługańskiej, zaś część na okupowanym Krymie. Niektórzy Ukraińcy trafili do aresztów i kolonii karnych na terytorium Federacji Rosyjskiej.

„Najczęściej uprowadzani byli lokalni politycy, dziennikarze, wolontariusze, aktywiści, biznesmeni i duchowni. Rosjanie poszukują też ludzi, którzy służyli w ukraińskim wojsku i uczestniczyli w operacji antyterrorystycznej w Donbasie. Wydaje nam się, że celem Rosjan jest likwidacja ludzi, którzy potrafią gromadzić wokół siebie innych”

– wskazuje Romancowa.

Centrum Wolności Obywatelskich śledzi losy Ukraińców w rosyjskich więzieniach od 2014 r. Jest wśród nich Wałentyn Wyhiwski, zatrzymany na Krymie w 2014 r. i skazany w 2015 r. za szpiegostwo.

„Ten człowiek cały czas trzymany jest w pojedynczej celi. Rosjanie nie pozwalają mu na żadne kontakty z bliskimi”

– podkreśla.


W Międzynarodowym Dniu Brutalnych Zaginięć 30 sierpnia Center for Civil Liberties / ????? ????????????? ?????? na placu Mychajliv odbyła się akcja wspierająca cywilnych więźniów „GŁOSY”.

Podczas akcji odbyło się spotkanie z krewnymi cywilów przetrzymywanych przez Rosję oraz przedstawienie zespołu Actors For Future na którym aktorzy pokazali w jakich warunkach trzymają zakładników. Główne przesłanie przedstawienia: „Bez powrotu wszystkich naszych ludzi do domu nie będzie prawdziwego zwycięstwa. „Aktorzy przedstawili historie prawdziwych ukraińskich cywilów, którzy już wrócili z niewoli Rosji. Montaż palet drewnianych, stworzonych do wykonania, symbolizował klatkę, w której znajdują się żywe osoby. Występowi towarzyszyła muzyka w tle i nagrywanie głosów więźniów.


Po inwazji na pełną skalę w lutym ubiegłego roku Rosjanie uprowadzali natomiast ludzi, których wykorzystywali m.in. w roli żywych tarcz przed atakami ukraińskiej armii.

„Wielu ludzi zostało wywiezionych na Białoruś. Stało się to wtedy, gdy Rosjanie wycofywali się z północy Ukrainy i uciekali właśnie na Białoruś, zabierając ze sobą naszych obywateli jako zakładników. O tym, że nasi ludzie uprowadzani byli na Białoruś, dowiedzieliśmy się dopiero od tych, którzy stamtąd wrócili”

– wyjaśnia Romancowa.

Największą przeszkodą w poszukiwaniach zaginionych cywilów jest właśnie brak informacji o miejscach, gdzie są przetrzymywani. Nazwiska żołnierzy ukraińskich, którzy trafiają do niewoli przeciwnika, znajdują się na listach osób przeznaczonych do wymiany. W przypadku cywilów takich danych po prostu nie ma.

„Cywile, jeśli wracają w ramach wymiany, trafiają do niej razem z wojskowymi. Rosjanie niespodziewanie wpisują ich na listy osób przeznaczonych do wymiany, lecz nie przekazują tych list stronie ukraińskiej. Nazwiska tych ludzi strona ukraińska poznaje właściwie dopiero w chwili wymiany”

– mówi dyrektor Centrum Wolności Obywatelskich.

Organizacja ta walczy nie tylko o ustalenie miejsca więzienia uprowadzonych przez Rosjan Ukraińców, ale też o to, by dożyli do czasu powrotu do ojczyzny.

„Oczywiście, naszym głównym zadaniem jest doprowadzenie do uwolnienia tych osób, jednak wcześniej muszą mieć one mieć warunki, by przeżyć pobyt w Rosji. Ci, którzy powracają w ramach wymiany, są niedożywieni, wychudzeni. Po powrocie z Rosji skarżą się na brak opieki medycznej i brak możliwości kontaktu z bliskimi. Ci ludzie są po prostu zakładnikami terrorystycznego państwa”

– powiedziała Romancowa w rozmowie z PAP.

Ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich (CWO) to organizacja pozarządowa z siedzibą w Kijowie, założona w 2007 r. W 2022 r. Centrum Wolności Obywatelskich zostało nagrodzone Pokojową Nagrodą Nobla.

Wojna na Ukrainie trwa już 555 dni

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informuje w najnowszym raporcie, że według ocen armii ukraińskiej dostarczone przez NATO systemy artyleryjskie o zasięgu 30-40 km pozwalają niszczyć systemy rosyjskie, co zmusiło Rosjan do odsunięcia artylerii dalej od linii frontu.

Przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego pułkownik Serhij Baranow powiedział, że Ukraińcy uzyskali parytet w walce kontrbateryjnej, tj. niszczeniu przez artylerię atakującej artylerii przeciwnika.

W szczególności, stało się to możliwe dzięki systemom artyleryjskim dostarczonym przez kraje NATO: mają one zasięg do 40 km, podczas gdy używana przez Rosjan artyleria ma zasięg najwyżej 28 km, a średnio tylko 24 km – oświadczył Baranow.

Exit mobile version