Jedna osoba zginęła w wyniku katastrofy budowlanej w Lille na północy Francji. Wczoraj w centrum miasta zawaliły się dwie trzypiętrowe kamienice. Jedna osoba została lekko ranna, a kolejna była do tej pory uznawana za zaginioną. Większej liczby ofiar udało się uniknąć dzięki prewencyjnej ewakuacji budynków.
Akcję ratowniczą prowadzono przez całą noc. Rano strażacy poinformowali, że odnaleźli pod gruzami ciało mężczyzny pasujące opisem do zaginionej osoby. Ofiarą jest prawdopodobnie 45-letni lekarz.
Jak napisał na Twitterze Gérald Darmanin, minister spraw wewnętrznych i zamorskich Francji: „Zawalone budynki w Lille: dziękuję służbom prefektury, służbom ratunkowym i miastu Lille za szybką interwencję i profesjonalizm. Dziękuję również uczniowi, który wczoraj wieczorem zaalarmował.”
Immeubles effondrés à #Lille : merci aux services de la préfecture, de secours et de la ville de Lille pour leur intervention rapide et leur professionnalisme. Merci également à l’étudiant qui a, cette nuit, donné l’alerte. Manifestement aucune victime n’est à déplorer. https://t.co/8W0yAXpuOq
— Gérald DARMANIN (@GDarmanin) November 12, 2022
Jak podają lokalne media, strażacy zabezpieczyli w nocy inną grożącą zawaleniem kamienicę, znajdująca się obok tych, które zapadły się wczoraj. Stacja BFM TV twierdzi, że władze miasta podjęły już decyzję o rozbiórce budynku, i że ma do niej dojść jutro.
Tymczasem miejscowa prokuratura ogłosiła wszczęcie śledztwa i zleciła ekspertyzę stanu technicznego budynków przed katastrofą. Francuski rząd poinformował, że nie było sygnałów o złym stanie kamienic.