Kreml nie zrezygnował z planów podporządkowania sobie całej Ukrainy – twierdzi ukraiński politolog Serhij Hajdaj w rozmowie z telewizją „Deszcz”. Ekspert podkreślił, że w Moskwie zweryfikowano scenariusz wojny z Ukrainą po tym, gdy rosyjskiej armii nie udało się zająć Kijowa i odnieść jakiegokolwiek wojskowego sukcesu.
W ocenie ukraińskiego politologa Kreml zdaje sobie sprawę, że jedynym sposobem wyjścia z tej wojny z twarzą i bez utraty władzy jest zwycięstwo na froncie.
„Teraz nie chodzi już o blitzkrieg. Teraz oni w głowach mają systematyczną mobilizację rosyjskich surowców i możliwości, żeby powolnymi, ale pewnymi krokami takim uściskiem buldoga okupować maksymalną część terytorium. Sądzę, że w ich głowach minimum, to tereny wschodniej, południowej i centralnej Ukrainy, a z czasem także wyjście na granicę z Polską”
– stwierdził Serhij Hajdaj.
Ukraiński politolog zwrócił uwagę, że w Moskwie wojna z Ukrainą przedstawiana jest jako konflikt z całym zachodnim światem. W ocenie ukraińskiego eksperta w nowym scenariuszu wojny Kreml kolejny raz nie bierze pod uwagę potencjału i antyrosyjskiego nastawienia większości Ukraińców oraz konsolidacji zachodnich państw w przeciwdziałaniu rosyjskiej agresji.
Źródło: PAP/IAR/mpo