Na polityczną giełdę wraca idea wspólnej listy opozycji w najbliższych wyborach parlamentarnych. Optuje za nią Platforma Obywatelska. Przeciw wspólnej liście jest PSL, Nowa Lewica, Polska 2050 Szymona Hołownii. Z całą pewnością do wspólnej listy nie przystąpiłaby Konfederacja.
Sceptycyzm dużej części polskiej sceny politycznej wobec koncepcji wspólnej listy wynika z obawy zdominowania jej przez Platformę Obywatelską. Politycy lewicy wskazują również na klęskę jednej listy wyborczej podczas wyborów na Węgrzech.
W Otwartym Mikrofonie pytamy: Czy partie opozycyjne są w stanie zjednoczyć się do wyborów porzucając tożsamość polityczną i własne interesy? Pyta Adam Ruszczyński
Od godz. 12:10 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462 oraz na komentarze.