Czy morderca bohaterskiej „Inki” mógł być czczony?
Okazuje się, że jego nazwisko widniało na tablicy pamiątkowej w Chartowie, pod którą, przez dziesięciolecia, składano wiązanki kwiatów i zapalano znicze. O tej sprawie w relacji Zbigniewa Bodnara:
Czy morderca bohaterskiej „Inki” mógł być czczony?
Okazuje się, że jego nazwisko widniało na tablicy pamiątkowej w Chartowie, pod którą, przez dziesięciolecia, składano wiązanki kwiatów i zapalano znicze. O tej sprawie w relacji Zbigniewa Bodnara: