Legenda boksu Mike Tyson spotkał się z powstańcem warszawskim

Legenda boksu Mike Tyson spotkał się z powstańcem warszawskim Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Andrzej Lange

Legendarny bokser Mike Tyson spotkał się w czwartek w Warszawie z powstańcem warszawskim Bolesławem Wojewódzkim „Tarzanem”, który był łącznikiem w pułku „Baszta”. Tyson powiedział, że spotkanie było dla niego dużym przeżyciem, bo rozmawiał z bohaterem.

Tyson na początku spotkania dostał od Wojewódzkiego wydawnictwa Szarych Szeregów oraz przypinki ze znakiem Polskim Walczącej. Następnie były powstaniec opowiadał o swojej roli w pułku „Baszta” i walkach na Mokotowie. „Nie można było przebiec przez ulicę, bo Niemcy strzelali do nas z dachów, a po drugiej stronie był szpital” – mówił.

Wojewódzki opowiadał także, że w okolicach parku Dreszera na Mokotowie zajmował się przekazywaniem rozkazów. „Na ulicy Bałuckiego był sztab i tam myśmy przebywali pod ochroną starszych kolegów, bo ja byłem wtedy młodym chłopcem mając wówczas 14-15 lat” – opowiadał.

Powstaniec w rozmowie z byłym bokserem opowiadał też o przypadkach swoich kolegów, którzy zostali zamordowani, kiedy ukrywali się np. w snopkach siana. Inni – jak wspominał – przeżyli, bo schowali się np. w piecach.

Były bokser pytał m.in. czy byli powstańcy, którzy kolaborowali z Niemcami. Wojewódzki zaprzeczył, żeby były takie przypadki. „Łączyliśmy się, aby walczyć razem” – opowiadał.

Dwukrotny mistrz świata w boksie zawodowym Mike Tyson (P) podczas spotkania z żołnierzem Szarych Szeregów i pułku Baszta, uczestnikiem powstania warszawskiego Bolesławem Wojewódzkim (L), 27 bm. w Warszawie. Fot. PAP/Andrzej Lange

Tyson był także ciekawy, czy rzeczy, które widział Wojewódzki podczas Powstania Warszawskiego wracają do niego. „Tarzan” przyznał, że rzeczywiście w okolicach rocznicy wybuchu powstania te obrazy ma przed oczami. „To zostaje w głowie” – mówił.

Na koniec spotkania, które trwało ok. pół godziny, powstaniec żartując sobie powiedział do Tysona: „duży rośnij”.

Po spotkaniu Tyson przyznał, że „było to dla niego potężne przeżycie – móc spotkać się z prawdziwym bohaterem”. „Powstanie Warszawskie to opowieść o odwadze i walce” – podkreślił.

Tyson mówił też, że ma wielki szacunek dla polskiego narodu, który – jak zaznaczył – „był w stanie pokonać straszliwe niemieckie nazistowskie prześladowania”.

„Identyfikuję się z Polakami, ponieważ oni też są ludźmi siły i którzy powstali z popiołów po walce z niemieckimi nazistami, a potem z okupacją sowiecką”

– mówił.

Exit mobile version