Obecnie w Unii Europejskiej niektóre kraje są stygmatyzowane, innym pozwala się na więcej; prawo europejskie stosowane jest wybiórczo – uważa europoseł Jacek Saryusz-Wolski (EKR). Jego zdaniem UE jest obecnie w gorszej kondycji niż pięć lat temu.
Podsumowując mijającą kadencję Parlamentu Europejskiego, Saryusz-Wolski podkreślił, że UE, którą „zostawiają dzisiaj odchodzące instytucje, jest w gorszej kondycji niż pięć lat temu”. Polityk winą za ten stan rzeczy obarcza m.in. przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, prezydenta Francji Emmanuela Macrona oraz kanclerz Niemiec Angelę Merkel.
„Ta czwórka (…) zostawia Unię, która jest bardzo podzielona. Unię, z której wychodzi jeden z największych krajów – Wielka Brytania. (…) Zostawiają Unię bardzo skłóconą, gdzie jedne kraje są stygmatyzowane, a innym krajom pozwala się na więcej. Gdzie prawo europejskie stosowane jest wybiórczo i jest naciągane. Wreszcie Unię, która nie zażegnała kryzysów”
– wymienił europoseł.
Saryusz-Wolski przypomniał, że nadal nie został zażegnany kryzys gospodarczy, którego skutkiem jest wysokie bezrobocie, zwłaszcza wśród młodych i na południu Europy. Wskazał też kryzys migracyjny, który trwa i będzie jego zdaniem rodził dalsze konsekwencje, takie jak zagrożenie terrorystyczne.
Według europosła w kwestii migracji UE powinna była od początku realizować „politykę zamkniętych drzwi i politykę egzekwowania prawa europejskiego mówiącego o tym, że wszystkie kraje, zwłaszcza te, które mają zewnętrzne granice, mają obowiązek strzec tych granic”.
Saryusz-Wolski skrytykował też unijną politykę zagraniczną, wskazując m.in. zbyt miękki jego zdaniem kurs wobec Rosji i spór ze Stanami Zjednoczonymi.
⬆ Jak przekonuje PE, przyszłość Europy jest teraz w rękach tych, którzy wezmą udział w wyborach europejskich 23-26 maja. Chociaż badanie Eurobarometru wskazuje, że jedna trzecia (35 proc.) obywateli Unii jest przekonana do wzięcia udziału w głosowaniu, to niewiele mniej (32 proc.) wciąż nie znalazło argumentów za pójściem do lokali wyborczych. |
Według niego jeśli dojdzie do skutku budowa gazociągu Nord Stream 2, to nastąpi zaostrzenie konfliktu na Ukrainie, ponieważ kraj ten „stanie się łatwiejszym łupem dla agresywnych postaw rosyjskich”. W ocenie europosła sytuacja ta jest „jednym z głównych grzechów braku solidarności i antyeuropejskiej polityki niektórych państw Unii, przy zbyt małej stanowczości Komisji Europejskiej”.
Zapytany, jak jego zdaniem zmieni się układ sił w Parlamencie Europejskim po majowych wyborach, Saryusz-Wolski powiedział, że scena polityczna przesunie się w prawo. „Będzie więcej głosów, które chcą innej UE, chcących korekty kursu. Ale czy ta zmiana wystarczy, żeby tzw. główny nurt zmienił swoją politykę, to nie jest pewne” – zaznaczył eurodeputowany.
W jego opinii obecnie Unią rządzi centrolewica z centroprawicą, a obywatele w praktyce nie mają wyboru, bo głosując na kogokolwiek i tak finalnie „dostają Junckera z Schulzem” (chodził o byłego przewodniczącego PE, socjaldemokratę Martina Schulza). Według Saryusz-Wolskiego to zaprzeczenie zasady demokracji.
„Jeśli ta dwójka zostanie rozszerzona poprzez kooptację liberałów to sytuacja się powtórzy. Nadal obywatele nie będą mieli wyboru i będzie kontynuacja czegoś, co odrzucają coraz większe odłamy społeczeństw krajów członkowskich UE”
– podsumował europoseł.
Wybory europejskie odbędą się między 23 a 26 maja, w Polsce – w niedzielę 26 maja.
⬆ 18 kwietnia br. PE opublikował czwarty i ostatni zestaw prognoz podziału miejsc (751) po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Oparte są na przekrojowych badaniach krajowych składu parlamentu 9. kadencji z 28 państw UE. Parlament Europejski opublikował nowy zestaw prognoz swojego składu w następnej kadencji przygotowany w oparciu o dane z badań opinii publicznej w 28 krajach opublikowanych do 15 kwietnia 2019. Dane opierają się na selekcji wiarygodnych sondaży przeprowadzonych przez krajowe instytuty badawcze w państwach członkowskich i zebranych na zamówienie Parlamentu przez agencję Kantar Public. Przedstawione tu najnowsze dane opierają się na 43 badaniach ankietowych dotyczących s wyborów do Parlamentu Europejskiego z 21 krajów.(europarl.europa.eu) |