Dziś zapadło rozstrzygnięcie w sporze miasta z właścicielem żłobka Ślimaczek. Pozwy wniosły obie strony. I obie są usatysfakcjonowane wyrokiem.
Miasto wnosiło, aby dzierżawca opuścił budynek przy ul. Wojska Polskiego, gdzie funkcjonuje żłobek Ślimaczek, z kolei właściciele żłobka żądali, aby sąd stwierdził, iż umowa między firmą, a miastem cały czas funkcjonuje i aby opuścić lokal miasto musi ją skutecznie wypowiedzieć.
Sąd potwierdził, iż nowy wspólnik spółki musi opuścić lokal ponieważ nie był on udziałowcem w momencie zawarcia umowy. Oddalił jednocześnie takie samo powództwo miasta wobec Wioletty Poźniak Bartkowiak. W uzasadnieniu Sędzia Wojciech Górniak stwierdził, że zmiana udziałowców spółki nie powoduje, że przestaje ona być stroną, która zawarła umowę z miastem:
Z wyroku zadowolony był radca prawny urzędu miasta Andrzej Kulisz:
Wioletta Poźniak Bartkowiak właścicielka Ślimaczka podkreśliła, że jest zadowolona z wyroku, ponieważ sąd uznał, że spółka przez cały czas miała legalną umowę dzierżawy obiektu z miastem:
Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do kolejnego procesu o dotację, której miasto nie wypłaca w obecnym roku firmie prowadzącej żłobek Ślimaczek.