Prawie trzy czwarte Brytyjczyków chce zaszczepić się przeciwko koronawirusowi, ale zarazem 43 proc. chciałoby, aby politycy zrobili to jako pierwsi, by pokazać, że jest ona bezpieczna – wynika z sondażu opublikowanego w piątek w dzienniku „Daily Mail”.
Na pytanie, czy chce się pan/pani zaszczepić przeciwko koronawirusowi, 45 proc. pytanych odpowiedziało, że zdecydowanie tak, a 29 proc. – że raczej tak. Zdecydowanie nie chce się zaszczepić 7 proc., zaś raczej nie chce 11 proc.
Najbardziej chętne do przyjęcia szczepionki są osoby powyżej 65. roku życia, gdzie taki zamiar zdecydowanie zadeklarowało 65 proc. ankietowanych, podczas gdy w grupie wiekowej 35-44 lata – 35 proc. Wyraźnie bardziej do szczepionki przekonani są mężczyźni – aż 52 proc. z nich deklaruje, że zdecydowanie chce się zaszczepić, podczas gdy wśród kobiet – 39 proc.
Wielka Brytania w zeszłym tygodniu jako pierwszy kraj na świecie dopuściła do użytku szczepionkę Pfizer/BioNTech, a we wtorek również jako pierwsza rozpoczęła nią szczepienia. Przy tej okazji pojawiły się głosy, m.in. z Unii Europejskiej i USA, że brytyjska agencja regulacji leków nazbyt się pospieszyła, zgadzając się na użycie szczepionki.
Zdaniem 3 proc. pytanych premier Boris Johnson oraz inni politycy powinni jako pierwsi przyjąć szczepionkę, by udowodnić, że jest ona bezpieczna, natomiast 40 proc. uważa, iż nie jest to konieczne.