Pomoc dla represjonowanych, ułatwienia przy wjeździe do Polski i dostępie do pracy, stypendia dla relegowanych, pomoc niezależnym mediom i polskim NGOs wspierającym społeczeństwo obywatelskie na Białorusi zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Wartość programu pomocy Białorusi ma wynieść 50 mln zł – poinformował w piątek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Wezwał też władze białoruskie, by rozważyły ponowne wybory – wolne i pod okiem międzynarodowych obserwatorów. Premier powiedział, że Polska, która przyjęła Ukraińców z terenów dotkniętych wojną, „może tak samo stać się drugim domem dla represjonowanych, poszkodowanych Białorusinów”.
Przypomniał wydarzenia z sierpnia 1980 r. i późniejsze represje wobec strajkujących i zaangażowanych w tworzenie „Solidarności”. „Dzisiaj to samo dzieje się na Białorusi” – dodał. „Nie sposób przewidzieć, ilu obywateli Białorusi znajdzie się w takim położeniu, ale chcemy umożliwić wszystkim, którzy będą represjonowani przez autorytarne władze Białorusi, przyjazd do Polski i tutaj rozwój, tutaj życie” – powiedział.
Rządowy plan pomocy dla Białorusinów zakłada wsparcie dla represjonowanych – wyrzucanych z pracy, pobitych i poszkodowanych. Premier zapowiedział rozbudowę polskiego i polsko-amerykańskiego programu pomocy poszkodowanym. „Polska może stać się drugim domem dla represjonowanych, poszkodowanych Białorusinów” – podkreślił. Zaproponujemy również program stypendialny dla studentów, naukowców relegowanych w ramach represji z białoruskich uczelni. „Uzyskają oni możliwość studiów, pracy w Polsce” – zapewnił szef rządu.
„Jeśli teraz nie podejmiemy żadnych działań jako solidarna Europa, pokażemy naszym sąsiadom, że w chwili zagrożenia każdy może liczyć tylko na siebie. Czy taka jest nasza solidarność?” – dodał premier Morawiecki.