W 2020 roku PKB Polski skurczy się o 4,6 proc. – wynika z przedstawionych we wtorek letnich prognoz gospodarczych KE. Choć spadek dynamiki będzie nieco większy niż analitycy z Brukseli przewidywali wiosną, to recesja w Polsce ma być najpłytsza w całej UE.
W maju Komisja Europejska prognozowała, że w tym roku gospodarka Polski zmniejszy się o 4,3 proc. Teraz prognozy mówią o spadku o 0,3 punktu procentowego większym. Jednak w porównaniu do innych krajów sytuacja ekonomiczna nad Wisłą ma być względnie dobra.
„Polska gospodarka pokazała relatywną odporność w pierwszym kwartale, głównie przez jej niską ekspozycję na sektory dotknięte trudnościami i zróżnicowaną strukturę ekonomiczną”
– czytamy w prognozie.
PKB strefy euro ma w tym roku spaść o 8,7 proc. Tu KE również zrewidowała negatywnie swoje wcześniejsze przewidywania. W maju zakładano, że spadek PKB w eurolandzie wyniesie 7,7 proc.
W przyszłym roku zarówno w Polsce jak i w strefie euro ma nastąpić odbicie. Nie będzie ono jednak na tyle mocne, żeby nadrobić straty z bieżącego roku. W Polsce PKB w 2021 roku ma wzrosnąć o 4,3 proc., natomiast w eurolandzie o 6,1 proc.