Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba zapowiedział, że w najbliższym czasie przedstawi zmiany ustawowe, które mają chronić rodziny przed dużymi opłatami za śmieci. To reakcja resortu na podwyżkę stawek za wywóz śmieci, która od jutra (1.04) zaczyna obowiązywać w Warszawie.
Nowa opłata w stolicy będzie powiązana ze zużyciem wody. Część mieszkańców zapłaci więcej, a zwłaszcza większe gospodarstwa. Dla pięcioosobowej rodziny może to oznaczać comiesięczny rachunek w wysokości około 250 złotych. Według wiceministra klimatu Jacka Ozdoby podwyżki opłat za śmieci w Warszawie są efektem wieloletnich zaniedbań ze strony miasta.
„Rezygnacji z dotacji unijnych, skansenu inwestycyjnego, który jest w mieście stołecznym Warszawa. Zdecydowałem o podjęciu kroków w tej sprawie, poinformuję na dniach o prawnych rozwiązaniach, które będą przyjęte w sposób ustawowy. Skok na kieszeń warszawiaków jest niedopuszczalny. Warszawa stanie się najdroższym miastem nie tylko w Polsce, ale znajdzie się też w czołówce europejskiej, dlatego zdecydowaliśmy o pewnych zmianach. Na pewno chcemy ochronić wielodzietne, duże rodziny przed gigantycznymi kosztami, w sytuacjach kiedy dojdzie np. do awarii”
– mówił wiceminister.
Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka powiedziała, że według obowiązujących przepisów miasto nie może dopłacać do gospodarki odpadami, więc koszty systemu muszą pokryć mieszkańcy. Dodała, że rosną ceny odbioru i przetwarzania odpadów.
Rzeczniczka dodała, że miasto – ustalając nowe opłaty – wybrało jedno z czterech rozwiązań zapisanych w ustawie. Stawki za śmieci gminy mogą wiązać też z powierzchnią mieszkania, liczbą osób i gospodarstwem domowym.
Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba powiedział, że skorzystanie ze stawki maksymalnej powiązanej z zużyciem wody, „przy takiej specyfice prowadzenia systemu” nie jest korzystne dla mieszkańców, a oni sami zgłaszają obawy co do dużych podwyżek opłat za odpady.
„W przypadku pozostałych metod obywatele, mieszkańcy, wiedzą dokładnie ile zapłacą, jaką stawkę maksymalną nawet na podstawie ustawy. I w tych granicach regulacje są podejmowane przez samorządy. W przypadku metody od wody ona jest tym dużym minusem, który zamierzamy poprawić, stąd decyzja, która zostanie przedstawiona w najbliższych dniach”
– mówił wiceminister