Zabójstwo Grzegorza Przemyka: przed 37 laty ruszył proces [ARCHIWALNE DŹWIĘKI]

Zabójstwo Grzegorza Przemyka

Grzegorz Przemyk. Fot. Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=45043329

37 lat temu, 31 maja 1984 roku, rozpoczął się proces w sprawie zabójstwa maturzysty Grzegorza Przemyka, syna poetki i działaczki opozycyjnej w PRL Barbary Sadowskiej.

Śmierć niespełna 19-letniego licealisty w maju 1983 roku była jedną z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL w latach 80.

Winni do dziś nie zostali ukarani.

Grzegorz Przemyk zatrzymany i brutalnie pobity

12 maja 1983 roku, Grzegorz Przemyk świętował z kolegami na Starówce zdaną maturę.

Został zatrzymany przez milicjantów pod pretekstem braku dokumentów, następne przewieziony na komisariat przy Jezuickiej. Tam brutalnie go pobito, otrzymał kilkadziesiąt uderzeń pałkami w plecy i kilkanaście ciosów w brzuch. Zmarł wskutek obrażeń wewnętrznych.

Został pochowany na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim. Jego pogrzeb, z udziałem kilkudziesięciu tysięcy ludzi, stał się wielką manifestacją skierowaną przeciw władzom reżimu.

Sąd uniewinnia milicjantów

Proces w sprawie śmierci Przemyka trwał niespełna dwa miesiące, w lipcu 1984 roku sąd uniewinnił milicjantów: Ireneusza Kościuka – wówczas 20-letniego zomowca i Arkadiusza Denkiewicza – dyżurnego komisariatu, który wydał polecenie: „Bijcie tak, żeby nie było śladów”.

Gen. Kiszczak wydaje polecenie: „Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze”

W wyniku wymuszonych w śledztwie nieprawdziwych zeznań, na 2 oraz 2,5 roku więzienia zostali skazani sanitariusz i kierowca karetki Michał Wysocki. Wyszli na mocy amnestii.

W aktach sprawy zachowała się notatka ówczesnego szefa MSW generała Czesława Kiszczaka:

„Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze”.

Michał Wysocki wspominał w audycji „Szczęśliwy żywot Michała Wysockiego” (2017), że przyznał się do winy, ponieważ go szantażowano:

Ostatnie pożegnanie matki z synem

Ligia Grabowska (zmarła w 2017), przyjaciółka Barbary Sadowskiej (zmarła w 1986), matki Grzegorza Przemyka, po latach, w rozmowie z Magdą Mikołajczuk z radiowej Jedynki (2008), wspominała ostatnie pożegnanie matki z synem:

⬆ Kondukt żałobny w drodze z kościoła św. Stanisława Kostki do cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. Fot. Zestaw dziesięciu fotografii nielegalnie sprzedawanych po pogrzebie, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=37132441

Teresa Stryjek, wówczas dyrektor liceum im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Warszawie, gdzie uczył się Przemyk, wspominała w 2003 roku, jakim ogromnym wstrząsem była dla niej śmierć chłopca. Mówiła, że powszechnie łączono tę zbrodnię z zemstą za działalność opozycyjną jego matki:

Żaryn: Bezkarne prawo do likwidowania ludzi

Profesor Jan Żaryn określił w 2020 roku zbrodnię na maturzyście jako „bezkarne prawo do likwidowania ludzi”. Historyk mówił, że bestialskie metody działania milicji obywatelskiej w czasie PRL-u były tolerowane przez organy władzy:

Zastraszanie świadków w śledztwie i w sądzie

Koleżanka Przemyka, Małgorzata Grabowska uważała, że sprawa jego śmierci nie została wyjaśniona, bo świadek pobicia Cezary Filozof był zastraszany podczas śledztwa i kolejnych procesów sądowych:

Zbrodnia bez kary

Znajomy z czasów szkolnych Grzegorza Przemyka – Tomasz Sokolewicz w 2010 roku mówił, że nadal towarzyszy mu ból po stracie kolegi, spotęgowany faktem, że sprawcy śmiertelnego pobicia nie zostali ukarani:

W 2012 roku na budynku przy ulicy Jezuickiej, gdzie mieściła się komenda milicji, odsłonięto tablicę upamiętniającą Grzegorza Przemyka. Jego dawna nauczycielka – Zofia Rutkiewicz apelowała o zachowanie pamięci o zamordowanym uczniu:

Pośmiertnie, w 2008 roku, Grzegorz Przemyk został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

2013: skarga ojca Grzegorza Przemyka do ETPC

Po latach ojciec Grzegorza – Leopold Przemyk złożył skargę w sprawie syna do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Ten w 2013 roku orzekł, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka, przy wyjaśnianiu śmierci licealisty. Trybunał uznał, że postępowanie karne trwało zbyt długo i doszło do przedawnienia. Jednak ponownego procesu w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka nie będzie. Rodzinie zasądzono odszkodowanie.

W 30. rocznicę śmierci maturzysty, w 2013 roku, Senat przyjął uchwałę, w której potępił „sprawców oraz inicjatorów tego politycznego mordu”. Zaapelował też o ponowienie próby osądzenia winnych.

Exit mobile version