37 lat temu, 31 maja 1984 roku, rozpoczął się proces w sprawie zabójstwa maturzysty Grzegorza Przemyka, syna poetki i działaczki opozycyjnej w PRL Barbary Sadowskiej.
Śmierć niespełna 19-letniego licealisty w maju 1983 roku była jedną z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL w latach 80.
Winni do dziś nie zostali ukarani.
Grzegorz Przemyk zatrzymany i brutalnie pobity
12 maja 1983 roku, Grzegorz Przemyk świętował z kolegami na Starówce zdaną maturę.
Został zatrzymany przez milicjantów pod pretekstem braku dokumentów, następne przewieziony na komisariat przy Jezuickiej. Tam brutalnie go pobito, otrzymał kilkadziesiąt uderzeń pałkami w plecy i kilkanaście ciosów w brzuch. Zmarł wskutek obrażeń wewnętrznych.
Został pochowany na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim. Jego pogrzeb, z udziałem kilkudziesięciu tysięcy ludzi, stał się wielką manifestacją skierowaną przeciw władzom reżimu.
Sąd uniewinnia milicjantów
Proces w sprawie śmierci Przemyka trwał niespełna dwa miesiące, w lipcu 1984 roku sąd uniewinnił milicjantów: Ireneusza Kościuka – wówczas 20-letniego zomowca i Arkadiusza Denkiewicza – dyżurnego komisariatu, który wydał polecenie: „Bijcie tak, żeby nie było śladów”.
Gen. Kiszczak wydaje polecenie: „Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze”
W wyniku wymuszonych w śledztwie nieprawdziwych zeznań, na 2 oraz 2,5 roku więzienia zostali skazani sanitariusz i kierowca karetki Michał Wysocki. Wyszli na mocy amnestii.
W aktach sprawy zachowała się notatka ówczesnego szefa MSW generała Czesława Kiszczaka:
„Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze”.
Michał Wysocki wspominał w audycji „Szczęśliwy żywot Michała Wysockiego” (2017), że przyznał się do winy, ponieważ go szantażowano:
Ostatnie pożegnanie matki z synem
Ligia Grabowska (zmarła w 2017), przyjaciółka Barbary Sadowskiej (zmarła w 1986), matki Grzegorza Przemyka, po latach, w rozmowie z Magdą Mikołajczuk z radiowej Jedynki (2008), wspominała ostatnie pożegnanie matki z synem:
⬆ Kondukt żałobny w drodze z kościoła św. Stanisława Kostki do cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. Fot. Zestaw dziesięciu fotografii nielegalnie sprzedawanych po pogrzebie, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=37132441
Teresa Stryjek, wówczas dyrektor liceum im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Warszawie, gdzie uczył się Przemyk, wspominała w 2003 roku, jakim ogromnym wstrząsem była dla niej śmierć chłopca. Mówiła, że powszechnie łączono tę zbrodnię z zemstą za działalność opozycyjną jego matki:
Żaryn: Bezkarne prawo do likwidowania ludzi
Profesor Jan Żaryn określił w 2020 roku zbrodnię na maturzyście jako „bezkarne prawo do likwidowania ludzi”. Historyk mówił, że bestialskie metody działania milicji obywatelskiej w czasie PRL-u były tolerowane przez organy władzy:
Zastraszanie świadków w śledztwie i w sądzie
Koleżanka Przemyka, Małgorzata Grabowska uważała, że sprawa jego śmierci nie została wyjaśniona, bo świadek pobicia Cezary Filozof był zastraszany podczas śledztwa i kolejnych procesów sądowych:
Zbrodnia bez kary
Znajomy z czasów szkolnych Grzegorza Przemyka – Tomasz Sokolewicz w 2010 roku mówił, że nadal towarzyszy mu ból po stracie kolegi, spotęgowany faktem, że sprawcy śmiertelnego pobicia nie zostali ukarani:
W 2012 roku na budynku przy ulicy Jezuickiej, gdzie mieściła się komenda milicji, odsłonięto tablicę upamiętniającą Grzegorza Przemyka. Jego dawna nauczycielka – Zofia Rutkiewicz apelowała o zachowanie pamięci o zamordowanym uczniu:
Pośmiertnie, w 2008 roku, Grzegorz Przemyk został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
2013: skarga ojca Grzegorza Przemyka do ETPC
Po latach ojciec Grzegorza – Leopold Przemyk złożył skargę w sprawie syna do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Ten w 2013 roku orzekł, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka, przy wyjaśnianiu śmierci licealisty. Trybunał uznał, że postępowanie karne trwało zbyt długo i doszło do przedawnienia. Jednak ponownego procesu w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka nie będzie. Rodzinie zasądzono odszkodowanie.
W 30. rocznicę śmierci maturzysty, w 2013 roku, Senat przyjął uchwałę, w której potępił „sprawców oraz inicjatorów tego politycznego mordu”. Zaapelował też o ponowienie próby osądzenia winnych.