79 lat temu – 12 maja 1942 roku – doszło do największej egzekucji polskiej młodzieży w Ponarach pod Wilnem. Niemieckie formacje policji i SS oraz współpracujące z nimi oddziały litewskie wymordowały głównie członków wileńskiej organizacji młodzieżowej Związku Wolnych Polaków. Zginął między innymi Jan Kazimierz Mackiewicz, pseudonim „Konrad”, przywódca organizacji.
Dla uczczenia pamięci pomordowanych 12 maja jest obchodzony Dzień Ponarski. Święto zostało ustanowione przez Stowarzyszenie Rodzina Ponarska.
W czasie II wojny światowej, w latach 1941-1944, ponarski las był miejscem masowych mordów, jakich dopuszczały się oddziały SS, policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej, po tym, jak w czerwcu 1941 roku miasto zajęli Niemcy.
Wymordowano tam od 56 do 70 tysięcy Żydów i od 2 do 20 tysięcy Polaków – uczniów wileńskich gimnazjów, harcerzy, przedstawicieli inteligencji, żołnierzy Armii Krajowej. Mordowano też grupy Białorusinów, Cyganów, Tatarów, Rosjan. Ponadto zginęło kilkudziesięciu Litwinów – komunistów i żołnierzy oraz wyznawców prawosławia.
W czasie Uroczystości Ponarskich na Litwie we wrześniu 2019 roku szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk przypomniał o ogromie i okrucieństwie zbrodni w Ponarach:
Historyk Instytutu Pamięci Narodowej doktor Patryk Pleskot (obecnie doktor habilitowany) przypominał w 2011 roku, że w Ponarach wymordowana została znaczna część inteligencji polskiej na Wileńszczyźnie:
Patryk Pleskot podkreślał, że wykonawcami zbrodni byli litewscy szaulisi – młodzi mężczyźni nazywani później strzelcami ponarskimi:
Zdjęcie archiwalne: obchody 75.rocznicy mordu dokonanego na polskiej młodzieży w Ponarach.. Fot. sw.gov.pl
Prezes Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” Maria Wieloch straciła w Ponarach ojca, który był oficerem wywiadu AK. Po latach wspominała, że znała ojca tylko dzięki listom pisanym przez niego do matki:
Wśród zamordowanych byli także: Chaim Siemiatycki – poeta i rabin, Mieczysław Gutkowski – prawnik, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, lekarz i pionier polskiej onkologii Kazimierz Pelczar, ksiądz Romuald Świrkowski, a także Wanda Rewieńska – geograf, działaczka harcerska i niepodległościowa. Ponieważ sprawcy dokładali starań aby zatrzeć ślady zbrodni udało sie zidentyfikować tylko kilkuset z zamordowanych. Zginęły tysiące anonimowych osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Największą egzekucję przeprowadzono na początku września 1941 roku, kiedy to zamordowano około 8 tysięcy osób.
Zbigniew Gluza, dyrektor Ośrodka Karta i wydawca kwartalnika historycznego „Karta”, na antenie Polskiego Radia w 2017 roku podkreślał, że nieocenionym świadectwem są zapiski mieszkającego w Ponarach dziennikarza Kazimierza Sakowicza, który został zamordowany przez Niemców w 1944 roku:
Do dziś nie udało się osądzić wielu sprawców zbrodni przeprowadzanych w Ponarach
Ponad 20 członków Specjalnego Oddziału SD i Niemieckiej Policji Bezpieczeństwa zostało postawionych przez sądem w ZSRR, a za sprawą działającej w Polsce Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich skazano trzech Litwinów. Natomiast śledztwo prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej zostało w 2006 roku umorzone ze względu na brak możliwości wykrycia sprawców. Szczegółowe wyniki tego postępowania zostały przedstawione w monografii napisanej przez dr Monikę Tomkiewicz „Zbrodnia w Ponarach 1941-1944″.