Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zwrócił się do Prokuratora Generalnego o nadzór sprawy śmiertelnego potrącenia nastolatka, do którego doszło w lipcu tego roku w Drezdenku, w woj. lubuskim – poinformował w poniedziałek portal wPolityce.pl.
Do tragedii doszło 20 lipca br. na osiedlowej ulicy w Drezdenku. 26-letni kierowca potrącił tam busem 16-latka, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia, ale szybko został zatrzymany przez policjantów. Według ustaleń śledczych, w chwili wypadku prowadził mając około promila alkoholu w organizmie.
Po przedstawieniu zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu, 26-letni podejrzany został tymczasowo aresztowany. W areszcie przebywał przez miesiąc.
Jak przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Łukasz Gospodarek, śledztwo ws. tego wypadku jest w toku, a prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Krajeńskich.
„W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia rzeczywistego przebiegu wypadku, w tym niezbędne będzie uzyskanie ekspertyzy biegłego z zakresu ruchu drogowego”
– dodał prokurator Gospodarek.
„Zwróciłem się do Prokuratora Generalnego o objęcie nadzorem tej sprawy. Dodatkowo będę prosił, by przenieść sprawę do innej prokuratury. Media donoszą, że ojciec sprawcy jest policjantem. Pojawiają się wątpliwości co do rzetelności prowadzenia sprawy. Trzeba tę sprawę gruntownie zbadać”
– powiedział w wywiadzie dla wPolityce.pl Warchoł.
Wiceminister zapowiedział także zmiany w Kodeksie karnym informując, czym niebawem ma zająć się zespół programowania prac rządu.
Nowelizacja przewiduje m.in.: zaostrzenie kar za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, konfiskatę pojazdu i odszkodowanie wypłacane przez sprawcę wypadku spowodowanego pod wpływem alkoholu dla rodzin ofiar śmiertelnych. Dolna granica kary za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym ma wynosić nie dwa, ale pięć lat pozbawienia wolności. Górną nadal będzie 12 lat.
„Jeśli pijany kierowca spowoduje wypadek, w efekcie którego ktoś poniesie śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, albo jeśli ów kierowca ucieknie z miejsca zdarzenia, wówczas orzeczenie przepadku pojazdu lub jego równowartości będzie obowiązkowe. Przy czym sprawca straci pojazd, jeśli jest jego właścicielem lub współwłaścicielem, w przeciwnym wypadku sąd orzeknie przepadek równowartości auta”
– wyjaśnił w rozmowie z wPolityce.pl wiceminister Warchoł.