Od kilku lat w podgorzowskim Deszcznie żyje stado ok. 180 dzikich krów. Zwierząt nikt nie karmi, ani nie bada. Przepisy UE nakazują, aby w takim przypadku całe stado zostało zabite a ich mięsu zutylizowane. Na takie rozwiązanie nie zgadzają się m.in. obrońcy praw zwierząt, którzy twierdzą, że wolno żyjące bydło jest zdrowe a takie rozwiązanie byłoby bezduszne i niehumanitarne.
Niedawno minister rolnictwa zapowiedział, że stado nie pójdzie pod nóż, a zostanie przewiezione do jednego z państwowych gospodarstw.
Co dalej z dzikimi krowami z Deszczna? Jak rozwiązać ten problem?
Zaprasza Marcin Sasim
Film możesz także obejrzeć i skomentować na Facebooku