Trudna sytuacja wokół Pokrowska w Donbasie. O miasto i sąsiadujący z nim Myrnohrad od miesięcy trwają zacięte walki. Rosjanie wyparli ukraińskie siły z części terytorium, ale ukraińska obrona, mimo zagrożenia otoczeniem, nadal się utrzymuje.
W rejonie Pokrowska Rosjanie zgromadzili ponad 100 tysięcy żołnierzy i atakują bez przerwy. Mimo ogłaszanych co jakiś czas przez Kreml komunikatów o zajęciu miasta Ukraińcy kontrolują jego północną część.
Głównodowodzący ukraińskiej armii gen. Ołeksandr Syrski przekazał, że jego żołnierze wciąż utrzymują 13 km kwadratowych miasta. Trudna sytuacja panuje w przylegającym do Pokrowska Myrnohradzie. Ukraińskie media i analitycy podają, że ukraińskie siły nie kontrolują już terenów wokół miasta, co może grozić otoczeniem ukraińskich obrońców. Wielu analityków wskazuje, że całkowite wycofanie się Ukraińców z Myrnohradu i Pokrowska to kwestia czasu.
Kreml będzie próbował wykorzystać propagandowo zdobycie miast, ale postępy Rosjan nie są spektakularne. W tym roku udało się im zdobyć mniej niż 1 procent ukraińskiego terytorium, a przy obecnym tempie zajęcie całości Donbasu może Rosjanom zająć od do 3 lat.
