Polska wygrała z Litwą 2:0 (1:0) w meczu grupy G eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, który odbył się w Kownie. W pierwszej połowie bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył Sebastian Szymański, a po przerwie wynik ustalił głową Robert Lewandowski.
W porównaniu z podstawową jedenastką z wrześniowych meczów eliminacji MŚ z Holandią na wyjeździe (1:1) i Finlandią u siebie (3:1) brakuje tylko kontuzjowanego Nicoli Zalewskiego, którego zastąpił Michał Skóraś.
Skład Polski na mecz z Litwą: Łukasz Skorupski – Przemysław Wiśniewski, Jan Bednarek, Jakub Kiwior – Matty Cash, Jakub Kamiński, Bartosz Slisz, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Michał Skóraś – Robert Lewandowski (kapitan).
Dalsza część tekstu pod wpisem
??
__
70' #LTUPOL ???????? 0:2 pic.twitter.com/hJeQ9E0Iyk— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 12, 2025
Litwa – Polska 0:2 (0:1).
Bramki: Sebastian Szymański (15-rzut rożny), Robert Lewandowski (64-głową).
Żółte kartki: Litwa – Vykintas Slivka, Edwinas Girdvainis. Polska – Bartosz Slisz, Przemysław Wiśniewski.
Sędzia: Ondrej Berka (Czechy). Widzów: 11 741.
Litwa: Tomas Svedkauskas – Pijus Sirvys, Vilius Armalas, Edvinas Girdvainis (85. Gytis Paulauskas), Artemijus Tutyskinas – Paulius Golubickas (66. Tomas Kalinauskas), Gvidas Gineitis, Gratas Sirgedas (66. Modestas Vorobjovas), Justas Lasickas – Fedor Cernych (73. Eligijus Jankauskas), Vykintas Slivka (85. Nauris Petkevicius).
Polska: Łukasz Skorupski – Przemysław Wiśniewski (82. Jan Ziółkowski), Jan Bednarek, Jakub Kiwior – Matty Cash (90. Paweł Wszołek), Jakub Kamiński (90+4. Kamil Grosicki), Bartosz Slisz (90. Bartosz Kapustka), Sebastian Szymański (82. Karol Świderski), Piotr Zieliński, Michał Skóraś – Robert Lewandowski.
Wynik wcześniejszego meczu w niedzielę (12 października) – zwycięstwo Holandii nad Finlandią 4:0 – sprawił, że piłkarze „Suomi” praktycznie odpadli z walki o zajmowane obecnie przez Polskę drugie miejsce w grupie, premiowane grą w barażach o awans do mundialu, natomiast „Pomarańczowi” bardzo przybliżyli się do pierwszego, dającego bezpośrednią przepustkę na MŚ.
Wiele wskazuje na to, że reprezentacja prowadzona przez Jana Urbana pozostanie do końca druga w tabeli, ale i tak ma o co grać w ostatnich meczach grupy G. Istnieje bowiem realna szansa na rozstawienie w pierwszym koszyku przed barażami i w konsekwencji korzystniejsze losowanie.
Na trybunach stadionu w Kownie pojawiła się liczna, kilkutysięczna grupa polskich kibiców, co już wcześniej zapowiadał PZPN, dziękując litewskiej federacji za dodatkową pulę biletów.
Wśród gości był premier Donald Tusk, który nie został przychylnie przyjęty przez część polskich fanów. Niedzielny mecz oglądał w towarzystwie szefowej rządu Litwy Ingi Ruginiene.
Trener Urban pozostaje konsekwentny w swoich wyborach. W wyjściowym składzie biało-czerwonych – w porównaniu z jedenastką z wrześniowych meczów eliminacji MŚ z Holandią na wyjeździe (1:1) i Finlandią u siebie (3:1) – brakowało tylko kontuzjowanego Nicoli Zalewskiego, którego zastąpił Michał Skóraś.
Kapitan Robert Lewandowski po raz 161. wystąpił w kadrze, a dla Piotra Zielińskiego to był 103. występ. Natomiast w reprezentacji Litwy po raz 101. zagrał były napastnik Jagiellonii Białystok i Górnika Łęczna Fedor Cernych, który zrównał się z dotychczasowym rekordzistą tamtejszego futbolu Sauliusem Mikoliunasem.
W pierwszej połowie podopieczni Urbana nie zachwycili, ale prowadzili ze 145. w światowym rankingu rywalem 1:0. W 15. minucie bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył Sebastian Szymański. Kibicom – zwłaszcza tym starszym – mógł przypomnieć się gol Kazimierza Deyny, również po kornerze, z meczu z Portugalią w Chorzowie w 1977 roku, też w eliminacjach mundialu.
Gospodarze nie ograniczali się tylko do defensywy. Często biegali w pobliże pola karnego Polaków i kilka razy zagrozili bramce Łukasza Skorupskiego. Z obu stron brakowało jednak stuprocentowych okazji.
Od początku drugiej połowy goście ruszyli do szybszych ataków i bramkarz Tomas Svedkauskas miał coraz więcej pracy.
Golkiper Litwinów obronił m.in. strzały Jakuba Kiwiora i Jakuba Kamińskiego, ale przy trafieniu Lewandowskiego w 64. minucie był już bezradny. Po dośrodkowaniu z lewej strony bohatera ekipy gości Szymańskiego napastnik Barcelony uderzył piłkę głową bardzo mocno, zdobywając swoją 87. bramkę w reprezentacji.
Litwini potrafili w tym roku odrobić dwie bramki straty w meczach u siebie z Finlandią (2:2 w marcu) i Holandią (2:3 we wrześniu), ale tym razem nie zdołali strzelić nawet jednego gola. Defensywa Polaków grała uważnie i nie pozwalała rywalom na groźne akcje.
W doliczonym czasie gry na murawie pojawił się Kamil Grosicki, dzięki czemu zaliczył 98. występ w kadrze, wyprzedzając pod tym względem wspomnianego Deynę.
Do ostatniego gwizdka piłkarze Urbana kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i zrobili kolejny krok na – prawdopodobnie jeszcze długiej – drodze na mundial 2026.
Jedyną złą informacją dla selekcjonera są absencje dwóch podstawowych zawodników w listopadowym meczu u siebie z Holandią. Z powodu żółtych kartek zabraknie w Warszawie Bartosza Slisza i Przemysława Wiśniewskiego.
Lewandowski: drugi gol praktycznie zamknął mecz
Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski, który ustalił wynik na 2:0 w meczu eliminacji mistrzostw świata z Litwą w Kownie, przyznał, że ten gol praktycznie zamknął spotkanie. – Graliśmy już z większym spokojem – dodał.
W pierwszej połowie bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył Sebastian Szymański, a Lewandowski trafił do siatki po jego dośrodkowaniu w 64. minucie.
„Szymek” świetnie wykonał rzut rożny. Poszło hasło, żebyśmy ustawili się w polu karnym. Znakomicie wrzucił piłkę. To ważna bramka, bo w pierwszej połowie mieliśmy okazje, ale bez wykończenia, ostatniego strzału
– przyznał Lewandowski w rozmowie z TVP Sport.
W przerwie rozmawialiśmy, że musimy się poprawić, mieć większą kontrolę. Bo może Litwini jakoś bardzo nie zagrażali, ale kilka razy stworzyli trochę chaosu, po którym mogli coś zrobić. W drugiej połowie ta kontrola z naszej strony była już większa. Myślę, że druga bramka chyba zamknęła ten mecz. Graliśmy już z większym spokojem
– analizował 37-letni napastnik.
Jak zaznaczył, zwycięstwa zawsze się obronią, niezależnie od stylu i okoliczności.
Każda wygrana jest bodźcem. Nie tylko dla nas, ale też dla kibiców i opinii publicznej. Mamy kolejne trzy punkty. Cieszymy się, ale z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że jeśli poprawimy kilka elementów, to będzie nam się grało jeszcze łatwiej w kolejnych meczach
– podkreślił kapitan, który ma już 87 goli w reprezentacji.
Z każdym zgrupowaniem próbujemy czegoś nowego. Wcześniej zdarzało się, że mieliśmy problemy ze zwycięstwami na wyjazdach. Teraz była większa kontrola, większa kultura gry, choć jeszcze są mankamenty przy rozegraniu, utrzymaniu się przy piłce, zagraniu na jeden, dwa kontakty. To czasami mogłoby lepiej funkcjonować. Ale to też pokazuje, że patrzymy do przodu i myślimy nad tym, co zrobić, aby stwarzać więcej klarownych sytuacji
– dodał.
W końcówce, po rzucie wolnym, Lewandowski złapał się za mięsień w dwugłowy.
Już w pierwszej połowie dostałem w ten mięsień, ale myślę, że wszystko jest ok. Dograłem mecz do końca, więc nie powinno być problemów
– zapewnił piłkarz Barcelony.
Biało-czerwoni mają praktycznie już zapewniony udział w barażach o awans na mundial – z 13 pkt zajmują drugie miejsce w grupie G i tracą trzy do prowadzącej Holandii. Żeby ją wyprzedzić musieliby zwyciężyć w bezpośrednim meczu 14 listopada w Warszawie i liczyć na jej potknięcie trzy dni później z Litwą, a sami pokonać Maltę na zakończenie zmagań grupowych.
Urban: gratuluję drużynie, choć wynik mógł być bardziej okazały
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Urban był zadowolony z postawy swojej drużyny w wygranym meczu z Litwą (2:0) w eliminacjach mistrzostw świata, choć przyznał, że wynik mógł być bardziej okazały. Gole dla biało-czerwonych strzelili Sebastian Szymański i Robert Lewandowski.
Urban przyznał podjął dobrą decyzję wystawiając w pierwszym składzie Szymańskiego, który w 15. min zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.
Ale to drobnostka. Wydaje mi się, że gdyby Karol Świderski zagrał od początku, to też wykonałby swoją robotę, bo jest to chłopak, który bardzo dużo pracuje na boisku. Sebastian był sobą. Rzeczywiście rozegrał bardzo dobre spotkanie. Jednak, żeby piłka wpadła po rzucie rożnym, to jego koledzy musieli wykonać swoją pracę, żeby nikt jej nie dotknął
– zwrócił uwagę selekcjoner biało-czerwonych.
Szymański był nieprzyjemnie faulowany w wielu sytuacjach, a mimo tego był wyróżniającą się postacią
– dodał trener w wywiadzie dla TVP Sport.
Jak podkreślił, Litwini grali twardo, ale polski zespół był na to gotowy.
Wiedzieliśmy, że mecz tak może wyglądać. Oni nie mieli nic do stracenia. Dla nich to było prestiżowe spotkanie. Gratuluję drużynie, że podeszła do tego spotkania tak, jakbyśmy grali z bardziej wymagającym przeciwnikiem. Tak trzeba było zagrać
– zaznaczył.
Urban nie był jednak w pełni zadowolony z postawy drużyny w pierwszej połowie.
W wielu momentach dawaliśmy tlen drużynie gospodarzy i oni próbowali swojego szczęścia w kontratakach. Nie mieli zbyt wielu sytuacji, ale czuli, że ta jednobramkowa strata jest do zniwelowania. W drugiej połowie było inaczej. Pozbawiliśmy ich wiary
– powiedział.
Litwini mecz z Polską rozpoczęli w ustawieniu 4-4-2 z dwoma napastnikami: Vykintasem Slivką i Fedorem Cernychem, który w przeszłości grał w Jagiellonii Białystok i Górniku Łęczna.
Wiedzieliśmy, że w trakcie meczu potrafią zmienić ustawienie. Ze słabszymi przeciwnikami u siebie grali nawet czwórką napastników. Sprawy taktyczne nie były jednak aż tak ważne w tym spotkaniu, jak mentalne podejście. Drużyna wyszła z tego obronną ręką
– ocenił.
Szymański w 64. min dośrodkował w pole karne, a Robert Lewandowski strzałem głową podwyższył na 2:0. Napastnik Barcelony zanotował 87. trafienie w drużynie narodowej.
Robert jest niesamowity. Trzeba mu dostarczyć tzw. serwis. Jeśli on jest, to poradzi sobie już w polu karnym, bo robi to jak mało kto
– nadmienił szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Zwycięstwo Polaków mogło być bardziej okazałe. Dwa groźne strzały oddał Matty Cash, ale litewski bramkarz Tomas Svedkauskas dobrze interweniował.
W pierwszej połowie graliśmy zbyt daleko od rywali. W drugiej to skorygowaliśmy i wtedy Litwini praktycznie nie stworzyli żadnego zagrożenia. To jest do poprawy. Wynik mógł i powinien być wyższy. Chcemy poprawić naszą skuteczność
– zadeklarował.
W niedzielę (12 października) żółte kartki otrzymali Bartosz Slisz i Przemysław Wiśniewski, którzy nie będą mogli zagrać w kolejnym meczu eliminacji MŚ z Holandią.
Piłka nożna taka jest. Wiadomo, że te kartki się pojawią. To szansa dla innych zawodników. Ci, którzy są na ławce rezerwowych, palą się do gry. Skoro przyjeżdżają na zgrupowanie, to chcieliby zaliczyć jak najwięcej minut
– zauważył trener.
Pod koniec meczu z Litwą na boisko wszedł 20-letni obrońca Jan Ziółkowski, dla którego był to dopiero drugi występ w seniorskiej reprezentacji Polski.
Jan Bednarek i Jakub Kiwior narzekali na drobne problemy zdrowotne, a Wiśniewski miał żółtą kartkę. Musieliśmy zrobić taką zmianę
– tłumaczył Urban.
W tym sezonie duet środkowych obrońców w FC Porto tworzą Bednarek i Kiwior, którzy w poprzednich latach grali w Anglii – odpowiednio w Southampton i Arsenalu Londyn.
To zawsze pomaga, gdy dwaj zawodnicy grają obok siebie w jednym klubie. Dają nam dużą pewność siebie w linii obrony
– zakończył selekcjoner.
W listopadzie na zakończenie eliminacji mistrzostw świata reprezentacja Polski zagra z Holandią w Warszawie i Maltą na wyjeździe. Na razie zajmuje drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów i tracąc trzy do ekipy trenera Ronalda Koemana.
Szymański: ten rzut rożny był przygotowany
Sebastian Szymański, który w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata z Litwą (2:0) zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego, przyznał, że taki wariant wykonania kornera był przygotowany.
Pomocnik Fenerbahce Stambuł umiejętnie podkręcił piłkę i zaskoczył bramkarza Tomasa Svedkauskasa już w 15. minucie meczu.
Takie piłki nie są łatwe, szczególnie, gdy blisko bramkarza znajduje się wielu zawodników. To było ćwiczone. Ten stały fragment był przygotowany. Wiedzieliśmy, że jak podejdziemy większą liczbą zawodników do bramkarza, to może tak się stać. Fajnie, że to wpadło. Na pewno się cieszymy
– powiedział Szymański na antenie TVP Sport.
W 64. min Szymański lewą nogą dośrodkował w pole karne, a Robert Lewandowski głową podwyższył na 2:0. Napastnik Barcelony zanotował 87. trafienie w drużynie narodowej i pod tym względem jest rekordzistą.
Robert pracuje dla drużyny, gdyż absorbuje uwagę obrońców i tworzy się miejsce do ataku. Kuba Kamiński z kolei fajnie atakuje te przestrzenie. Mogliśmy zdobyć więcej bramek, ale zabrakło skuteczności. Chcemy grać „do przodu” i myślę, że to było widoczne
– dodał.
Występ całego zespołu w Kownie ocenił na 10/10.
Najważniejsze są trzy punkty. Fajnie, że wracamy do domu szczęśliwi
– podsumował Szymański.
Reprezentacja Polski w sześciu meczach eliminacji MŚ odnotowała cztery zwycięstwa, remis i porażkę. Biało-czerwoni z 13 pkt zajmują drugie miejsce w grupie G i tracą trzy do prowadzącej Holandii.
TVP: ryzyko przerw w transmisji w związku z obcą ingerencją w łącza satelitarne
Telewizja Polska poinformowała w niedzielę wieczorem (12 października), powołując się na operatora satelitarnego Eutelsat, że w związku z „obcą ingerencją w łącza satelitarne”, za pośrednictwem których jest transmitowany mecz eliminacji piłkarskich mistrzostw świata Litwa – Polska, mogą wystąpić zakłócenia lub przerwy w relacji.
Jak przekazała TVP, trwają działania mające na celu zabezpieczenie transmisji.
Po 20 minutach polscy piłkarze prowadzą 1:0 po golu Sebastiana Szymańskiego. Transmisja odbywa się na razie bez przeszkód.
Na trybunach stadionu w Kownie zasiedli premierzy obu krajów Litwy i Polski – Inga Ruginiene i Donald Tusk.
Litwa – Polska 0:1 w 15. minucie.
Bramka: Sebastian Szymański (15-rzut rożny).
Sędzia: Ondrej Berka (Czechy).
El. MŚ 2026. Jan Urban podał wyjściowy skład na mecz z Litwą
Michał Skóraś wybiegnie w podstawowym składzie reprezentacji Polski na mecz z Litwą w Kownie w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata. Kapitan Robert Lewandowski po raz 161. wystąpi w kadrze. Początek o godz. 20.45.
W porównaniu z podstawową jedenastką z wrześniowych meczów eliminacji MŚ z Holandią na wyjeździe (1:1) i Finlandią u siebie (3:1) brakuje tylko kontuzjowanego Nicoli Zalewskiego, którego zastąpił właśnie Skóraś.
Po raz 103. wystąpi w reprezentacji Piotr Zieliński, a 72. spotkanie zaliczy Jan Bednarek.
Skład Polski na mecz z Litwą
Skład Polski na mecz z Litwą: Łukasz Skorupski – Przemysław Wiśniewski, Jan Bednarek, Jakub Kiwior – Matty Cash, Jakub Kamiński, Bartosz Slisz, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Michał Skóraś – Robert Lewandowski (kapitan).
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
El. MŚ 2026. Polska z Litwą o niemal pewne miejsce w barażach
Jeśli polscy piłkarze wygrają wieczorem (12 października) w Kownie z Litwą, praktycznie zapewnią sobie miejsce co najmniej w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata. Chyba że w rozgrywanym...
Czytaj więcejDetails![Polska wygrała w Kownie z Litwą 2:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata [AKTUALIZOWANY] 1 Polska wygrała w Kownie z Litwą 2:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata [AKTUALIZOWANY] Radio Zachód - Lubuskie](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/10/0001164dd3c92a68edb8fa89a3f564e6_xl-1024x683.jpg)