Kolizja po kolizji

pixabay

pixabay

Robienie zdjęć i nagrywanie filmów w trakcie wypadków, kolizji i innych zdarzeń drogowych to rosnące niebezpieczeństwo – sygnalizują lubuscy strażacy. Chodzi między innymi o osoby, które jadą na przykład drogą S3 czy autostradą, widzą wypadek i próbują nagrywać interwencję służb. Niestety, często prowadzi to do kolejnych kolizji, a strażacy muszą podejmować kolejne interwencje niemal w tym samym miejscu – mówi mł. byg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskich strażaków: 

Exit mobile version