
Robert Bąkiewicz przyjechał na przesłuchanie do Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
Jak mówił, spodziewa się, że zostaną mu postawione zarzuty w związku z incydentem, który miał miejsce na moście granicznym w Słubicach 29 czerwca. Twórca Ruchu Obrony Granic miał wtedy znieważyć funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych.
Za znieważenie funkcjonariuszy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.
