Protest w obronie olchowych lasów. „W dwa dni zniknął niemal hektar”

Mieszkańcy Zagórza w gm. Czerwieńsk protestują przeciwko wycinaniu olchowych lasów (fot. Piotr Bakselerowicz)

Mieszkańcy Zagórza w gm. Czerwieńsk protestują przeciwko wycinaniu olchowych lasów (fot. Piotr Bakselerowicz)

W ciągu dwóch dni zniknął prawie hektar cennego, olchowego lasu – alarmują mieszkańcy wsi Zagórze w gminie Czerwieńsk. Właściciel terenu miał mieć wszystkie wymagane zgody, ale gdy mieszkańcy chcieli zobaczyć opinię ornitologa, ten zabrał sprzęt i się wycofał.

Wycinkę powstrzymał Kazimierz Cegliński, mieszkaniec Zagórza. Urzędnicy zapewniali go wcześniej, że prywatny właściciel tego terenu ma wszystkie wymagane zgody.

– A okazało się inaczej. Trwa już okres lęgowy, zniszczone zostały gniazda ptaków – mówi Cegliński:

Jednocześnie na sąsiednim terenie rośnie nowe osiedle 60 domów. Mieszkańcy obawiają się, że zabraknie im wody, bo nie przygotowano żadnej infrastruktury:

– To tereny oddalone od siebie 200, może 300 metrów. Z jednej strony wycięto las bardzo cenny przyrodniczo, który utrzymywał cały ekosystem. Tylko dlatego, że jest prywatny. Tych lasów prywatnych w okolicy w ogóle mamy bardzo dużo, bo prawie 30 ha. Ten protest ma zwrócic uwagę urzędników, aby nie wydawano takich decyzji pochopnie i żeby mieli na tym kontrolę, bo okazuje się, że jej zabrakło – dodał Cegliński.

Podobnego zdania jest Tomasz Drab, prezes Stowarzyszenia Zagórze. – Tak nie wygląda zrównoważony rozwój – ocenia społecznik:

Wśród protestujących mieszkańców pojawiła się prof. Bogumiła Burda z Uniwersytetu Zielonogórskiego:

Jeśli wytniemy lasy, to nie zatrzymamy wody w gruncie. Jak nie bedzie wody w gruncie, to nie będzie nas. Wyciananie lasów wodochronnych i retencyjnych na cenno przyrodniczych terenach spowoduje, że będziemy mieć – prawie już mamy – suszę hydrologiczną. W tym roku było najmniej śniegu i najmniej opadów

– przypomniała profesor.

Mieszkańców wspiera Joanna Liddane, ekolożka i zielonogórska radna: – Muszą wywierać nacisk na władzę, innej drogi nie ma – mówi Liddane:

Stanowisko urzędników w tej sprawie poznamy po weekendzie.

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version