Ekwador proponuje USA bazę wojskową i umowę o wolnym handlu

Żołnierze NATO - zdj. ilustracyjne (PAP/EPA/ENRIQUE DEL VISO)

Żołnierze NATO - zdj. ilustracyjne (PAP/EPA/ENRIQUE DEL VISO)

Ekwador chce mieć na swoim terytorium amerykańską bazę wojskową. Władze kraju zaproponowały to już Stanom Zjednoczonym. Ekwador wyraził również zainteresowanie podpisaniem umowy o wolnym handlu z USA – donoszą źródła Reutersa.

Pomysł utworzenia amerykańskiej bazy wojskowej w Ekwadorze ma być inicjatywą prezydenta tego kraju Daniela Noboi. Stara się on wzmocnić bezpieczeństwo i nawiązać bliższe relacje z amerykańską administracją przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na kwiecień.

W ekwadorskim parlamencie toczy się obecnie debata nad uchyleniem zakazu obecności zagranicznych baz wojskowych, który został wpisany do konstytucji w 2008 r, przez lewicowego prezydenta Rafaela Correę. Wtedy Amerykanie zostali zmuszeni do opuszczenia swojej bazy wojskowej wykorzystywanej głównie do zwalczania karteli narkotykowych.

Temat walki z przestępczością, głównie z producentami i przemytnikami narkotyków, należy do najczęściej poruszanych w trakcie kampanii wyborczej w Ekwadorze. Daniel Noboa podkreśla, że za jego rządów liczba brutalnych zabójstw spadła o 15 proc. w ub. r., zmniejszyła się przemoc w więzieniach, a wielu przywódców gangów zostało aresztowanych.

Zapowiada również intensywniejsze wykorzystywanie wojska do walki z przestępczością i dąży do współpracy amerykańską agencja do zwalczania handlu narkotykami. Lewicowa kandydatka Luisa González sprzeciwia się obecności obcych wojsk w Ekwadorze, ale również opowiada się za intensyfikacją walki z przestępczością narkotykową.

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version