Spis treści
Premier Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i „zgniecionym naleśnikiem” – ocenił były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przed salą sejmową, w której miał zostać przesłuchany przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Po zakończeniu oświadczenia, Ziobro opuścił budynek sejmowy.
W piątek (31 stycznia) Ziobro miał zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa zaplanowaną na godz. 10.30. Jednak Ziobro został zatrzymany dopiero po godz. 10.30 w siedzibie Telewizji Republika, po tym, jak udzielił wywiadu na żywo. W związku z tym, komisja śledcza przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla świadka i zakończyła posiedzenie. Ziobro został doprowadzony do budynku sejmowego, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji ds. Pegasusa i przebywał tam przez długi czas.
Po godz. 12 pojawił się przed salą komisji w otoczeniu swoich najbliższych współpracowników – m.in. Marcina Warchoła, Michała Wójcika i Mariusza Goska – by wygłosić oświadczenie.
– Drodzy państwo, przez całą noc jechałem tu dzisiaj do Polski, by spotkać się, jak się domyślam, z tą tak zwaną nielegalną komisją do spraw Pegasusa. A tu się okazało, że Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i zgniecionym naleśnikiem
– oświadczył Ziobro.
– Dlatego, że wtedy, kiedy tu już przybyłem, przywieziony przez policjantów, państwo, komisja, a pewnie i Donalda Tuska, obleciał taki strach, że gwałtownie zakończyli swoje spotkanie, a przez tyle miesięcy przebierali nogami i wielokrotnie wzywali mnie do stawienia się przed tą komisją
– kontynuował były minister sprawiedliwości.
– A więc jestem przed nielegalną komisją (…) Sam nie mogłem się stawić po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo szanuję prawo
– dodał.
Ziobro przekonywał, że celowo przyjechał do Polski z uwagi na posiedzenie komisji.
– Będąc w procesie rehabilitacji za granicą, przerwałem tę rehabilitację związaną z powikłaniami pooperacyjnymi, tylko po to, by dać szansę członkom komisji, by realizując zalecenia Donalda Tuska pytali mnie o Pegasusa.
– Ale widać przestraszyli się, przestraszył się Donald Tusk, bo oni doskonale wiedzą, że obsesja Donalda Tuska, dotycząca sprawy Pegasusa wiąże się z perypetiami jego przyjaciela Sławomira Nowaka
– ocenił.
Dodał, że Nowak „dzięki Pegasusowi został złapany na gorącym uczynku łapownictwa na wielką skalę”.
Zdaniem Ziobry, członkowie komisji zrozumieli, że spotkanie z nim będzie dla nich „trudnym doświadczeniem”.
– Mimo nieprzespanej nocy byłem gotowy zmierzyć się z tymi wybitnymi członkami komisji, ale Donald Tusk, widać ocenił, że jest miękkiszonem
– powiedział.
Dziennikarze wytykali b. ministrowi sprawiedliwości brak zrozumienia jego działań; pytali dlaczego udał się na wywiad do zaprzyjaźnionej telewizji, skoro jechał całą noc do Polski, by „zmierzyć” się z komisją.
– Przyjechałem do Polski, by móc pokazać to, co dzisiaj widzimy
– powiedział Ziobro.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Gdy dotarłem w asyście policji do Sejmu zatrzymała mnie Straż Marszałkowska, tłumacząc, że muszę poczekać z wejściem na obrady komisji, bo „jeszcze proceduje i ma podjąć decyzję”. Takie polecenie wydała im przewodnicząca Magdalena Sroka. 5 minut później strażnicy mi powiedzieli,… pic.twitter.com/4SSOyGjwAw
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 31, 2025
Po zakończeniu oświadczenia, Ziobro opuścił teren budynku, w którym miała odbyć się komisja. Następnie opublikował wpis na platformie X.
– Gdy dotarłem w asyście policji do Sejmu zatrzymała mnie Straż Marszałkowska, tłumacząc, że muszę poczekać z wejściem na obrady komisji, bo 'jeszcze proceduje i ma podjąć decyzję’. Takie polecenie wydała im przewodnicząca Magdalena Sroka – napisał. – 5 minut później strażnicy mi powiedzieli, że komisja zakończyła obrady. O tym, że komisja ds. Pegasusa jest nielegalna, zdecydował Trybunał Konstytucyjny we wrześniu 2024 r. Dzisiaj cała Polska zobaczyła, że Donald Tusk i jego nominaci to tchórze, którzy boją się prawdy
– dodał.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
TK blokuje komisję do spraw Pegasusa. Jej działania są niezgodne z Konstytucją
Uchwała w sprawie powołania komisji śledczej ds. Pegasusa została podjęta przez Sejm obradujący w niewłaściwym składzie. Tym samym uchwała dotknięta jest wadą prawną, która implikuje konieczność stwierdzenia przez Trybunał...
Czytaj więcejDetails1. Sroka: nie chcemy teatru politycznego, chcemy przesłuchać ważnego świadka
Szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka zapewniła, że członkowie komisji nie chcą bawić się w teatr polityczny, tylko przesłuchać świadka, który ma ogromną wiedzę nt. systemu Pegasus, stąd wniosek do Sądu Okręgowego o areszt dla byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry.
Sroka relacjonowała na konferencji prasowej, że o godz. 10.30 rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa i na tę godzinę miał być doprowadzony Zbigniew Ziobro. Jednak, jak mówiła, Policja zatrzymała Zbigniewa Ziobrę o godz. 10.30 w budynku, w którym znajduje się siedziba Telewizji Republika.
– Czasy, w których to Zbigniew Ziobro pisał scenariusze się skończyły. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy grali w spektaklu, który funduje nam od jakiegoś czasu Zbigniew Ziobro
– oświadczyła.
Posłanka poinformowała, że komisja ma prawo nałożyć na świadka karę porządkową 30 dni areszty.
– My nie chcemy bawić się w teatr polityczny, tylko chcemy przesłuchać świadka, który ma ogromną wiedzę nt. systemu Pegasus. Dlatego zawnioskujemy do Sądu Okręgowego w Warszawie o jego ponowne zatrzymanie i umieszczenie na 30 dni w areszcie po to, żeby móc go przesłuchać
– podkreśliła.
Jak dodała, komisja jeszcze zdecyduje, czy przesłuchanie odbędzie się w areszcie na Białołęce, czy w siedzibie Sejmu.
2. Sroka: skończyły się czasy, kiedy to Ziobro ustala godziny posiedzeń
– Godzina (posiedzenia komisji) była ustalona i każdy inny obywatel, który miałby taki obowiązek, byłby o czasie
– mówiła Sroka w piątek (31 stycznia) na konferencji prasowej członków komisji.
– To nie jest cyrk, w który my będziemy grać. Rozumiem, że Zbigniew Ziobro postanowił w taki, a nie inny sposób podważać naszą pracę
– dodała szefowa komisji.
Jak zauważyła, „spektakl, który został zaplanowany (przez Zbigniewa Ziobrę i jego otoczenie – PAP), został rozpisany na minuty”.
Wiceprzewodniczący komisji Marcin Bosacki (KO) dodał, że komisja nie ma pretensji do policji, która – jak ocenił – słusznie nie próbowała zatrzymać Ziobry wewnątrz budynku Telewizji Republika.
– Zaczynając komisję równo o 10.30 wiedzieliśmy, że świadek nawet nie został zatrzymany, z tego powodu, że udziela wywiadu. To jest jawne lekceważenie obowiązków obywatelskich przez b. ministra sprawiedliwości. Musieliśmy na to zareagować. O 10.47 czy 10.48 przegłosowaliśmy (wniosek o 30-dniowy areszt – PAP) i przewodnicząca (komisji) zakończyła posiedzenie. Do tego czasu świadek nie zjawił się
– powiedział Bosacki.
3. Ziobro doprowadzony do budynku Sejmu. Komisja śledcza za 30-dniowym aresztem dla byłego ministra
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry. Były szef MS został doprowadzony do budynku Sejmu, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji śledczej ds. Pegasusa. Jego zdaniem, jej członkowie „zdezerterowali”, bo bali się prawdy.
W piątek (31 stycznia) Zbigniew Ziobro pojawił się w siedzibie TV Republika, gdzie udzielał wywiadu na żywo. Po jego zakończeniu i opuszczeniu studia, policja zatrzymała go. Wcześniej policja kilkukrotnie próbowała wejść do domu b. ministra z nakazem doprowadzenia przed sejmową komisję.
Komisja ds. Pegasusa rozpoczęła posiedzenie o godz. 10.30. Z uwagi na nieobecność Ziobry, wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) złożył wniosek o podjęcie uchwały „o zwrócenie się do prokuratora generalnego o wystąpienie do Sejmu z wnioskiem o wyrażenie zgody na zastosowanie wobec Zbigniewa Ziobro kary porządkowej, aresztu na okres 30 dni”.
Komisja w głosowaniu przyjęła ten wniosek.
Po tym, gdy Ziobro został doprowadzony do Sejmu, gdzie zakończyło się już posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa, polityk powtórzył, że gdyby dobrowolnie pojawił się na jej posiedzeniu, pogwałciłby prawo.
– Nigdy nie powiedziałem, że stawię się dobrowolnie
– powiedział.
Podkreślił jednak, że specjalnie przyjechał do Warszawy z Brukseli i przekonywał, że dotarł o czasie.
– Państwo, kiedy dowiedzieli się, że jestem, uciekli, zbiegli
– powiedział, odnosząc się do członków komisji.
– Komisja zdawała sobie sprawę, że jestem w Warszawie, zdawała sobie sprawę z tego, że policja realizowała nielegalne decyzje sądu o zatrzymaniu mnie, i (że – PAP) byłem tu przewożony. I po tym, gdy się dowiedzieli, zdecydowali się uciec i zdezerterować. Oni boją się prawdy, boją się faktów, oni chcą po prostu kłamać
– podkreślił Ziobro.
4. Nieudana próba zatrzymania
Ziobro kilkukrotnie nie stawił się na posiedzenie tej komisji. W związku z tym wystąpiła ona z wnioskiem do sądu o zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Sejm uchylił mu w tym celu immunitet.
W piątek rano (31 stycznia) policjanci ze Skierniewic i Łodzi przyjechali przed dom Ziobry w Jeruzalu (woj. łódzkie) celem zatrzymania go i doprowadzenia na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Policja podjęła też próbę zatrzymania polityka w jego mieszkaniu w Warszawie.
Po godz. 9.30 Ziobro pojawił się w Telewizji Republika, gdzie następnie zaczął udzielać wywiadu na żywo.
W trakcie wywiadu na X opublikowany został wpis na jego koncie na platformie X.
– Komisja ds. Pegasusa działa nielegalnie – wyłączył ją z obiegu prawnego Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z września 2024 r. Przed nielegalną komisją nigdy nie stawię się dobrowolnie. Decyzja sądu o moim zatrzymaniu i doprowadzeniu ma charakter przestępczy
– napisał Ziobro.
– Nigdzie się jednak nie ukrywam, jestem właśnie w studiu Telewizji Republika
– dodał.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Komisja ds. Pegasusa działa nielegalnie – wyłączył ją z obiegu prawnego Trybunał Konstytucjny wyrokiem z września 2024 r. Przed nielegalną komisją nigdy nie stawię się dobrowolnie. Decyzja sądu o moim zatrzymaniu i doprowadzeniu ma charakter przestępczy. Nigdzie się jednak nie…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 31, 2025
5. Ziobro: udając się dobrowolnie na posiedzenie komisji ds. Pegasusa brałbym udział w działaniach nielegalnych
Były minister podkreślił, że warszawski sąd okręgowy, który zadecydował, że na posiedzenie komisji ma go doprowadzić policja, podjął decyzję wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub. r., który orzekł, że komisja jest niekonstytucyjna.
– Wyrok z 10 września, który zdelegalizował komisję ds. Pegasusa jest wiążący. To znaczy, że ta komisja nie może działać – ocenił Ziobro. – Udając się na nią dobrowolnie brałbym udział de facto w działaniach nielegalnych, a być może w przestępstwie, bo z całą pewnością przestępstwem jest praca tych ludzi, którzy udają dziś komisję śledczą
– dodał.
Dalsza część tekstu pod tweetem
#Jedziemy #WydanieSpecjalne | @ZiobroPL : Z całą pewnością przestępstwem jest praca tych ludzi, którzy udają dzisiaj komisję śledczą. #WłączPrawdę #TVRepublika #MichałRachoń #ZbigniewZiobro pic.twitter.com/LZFyodp1IO
— Telewizja Republika ???? #włączprawdę (@RepublikaTV) January 31, 2025
6. Ziobro chce, by Telewizja Republika wpuściła policjantów do swojej siedziby
– Ja szanuję zawsze policjantów (…) W tej sprawie policjanci są służbą mundurową, wykonują rozkazy, więc prosiłbym, żebyście państwo nie blokowali, tylko wpuścili tutaj policjantów. Ja poinformuję panów, że decyzja sądu jest nielegalna i sprzeczna z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ale rozumiem, że panowie wykonują swoje obowiązki, swoją pracę
– powiedział Ziobro w Telewizji Republika.
Ziobro miał w piątek zostać doprowadzony przez policję na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Ok. godz. 9.30 pojawił się w Telewizji Republika. Policjanci są w budynku gdzie znajduje się siedziba telewizji.
7. Komentarze w sieci
Sprawa przymusowego doprowadzenia Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa wywołała lawinę komentarzy w sieci.
Przed zakończeniem obrad komisji ds. Pegasusa stosunkiem 7:1 przegłosowano jedynie wniosek o 30-dniowy areszt dla Ziobry. Jako jedyny przeciwko głosował poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Polityk w ostrych słowach ocenił bezprawność działań komisji.
– Moim zdaniem, to co się teraz dzieje jest hucpą. To, że my wzywamy Zbigniewa Ziobro, zanim dostaliśmy wiele kluczowych dokumentów i zanim przesłuchaliśmy świadków, po wyczerpaniu w zasadzie tylko jednego wątku w sprawie (…) uważam za cel polityczny. Nie służyło to dobrze wyjaśnieniu sprawy, dla której została powołana niniejsza komisja
– powiedział Wipler podczas posiedzenia komisji.
Polityk Konfederacji przypomniał o roli Trybunału Konstytucyjnego i o tym, że jego orzeczenia są ostateczne i obowiązujące. Mimo to, rząd Donalda Tuska ignoruje wyroki TK i od kwietnia ubiegłego roku nie publikuje ich. Dalej Wipler mówił o łamaniu prawa przez obecną ekipę rządzącą i tym, że takie działanie obróci się przeciwko politykom Koalicji Obywatelskiej. Pod koniec wypowiedzi poseł był zagłuszany przez Witolda Zembaczyńskiego z KO.
Po zakończeniu posiedzenia komisji Wipler zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym mocno uderzył w polityków KO.
– Wzywanie Zbigniewa Ziobro bez kompletu dowodów i świadków to nie dążenie do prawdy, lecz polityczna zagrywka
– napisał na platformie X Przemysław Wipler z Konfederacji.
Dalsza część tekstu pod tweetami
?? Wzywanie Zbigniewa Ziobro bez kompletu dowodów i świadków to nie dążenie do prawdy, lecz polityczna zagrywka.
Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne i obowiązujące – a mimo to rząd je ignoruje! Blokowanie publikacji wyroków i jednoczesne mówienie o praworządności… pic.twitter.com/BX4lbxhT8S
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) January 31, 2025
Mój komentarz do zakończonej chwilę temu dzisiejszej szczególnie kuriozalnej komisji ds. Pegasusa. pic.twitter.com/CB2r8WsXND
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) January 31, 2025
Po zakończeniu posiedzenia komisji Wipler zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym mocno uderzył w polityków KO.
– Komisja Pegasusa mając informacje, że Zbigniew Ziobro wchodzi do budynku sejmu złożyła wniosek formalny o zakończenie dyskusji, by jak najszybciej przegłosować wniosek o areszt. Tu nie chodzi o prawdę, ale teatr i triki prawne. Oni nie chcieli go słuchać
– napisał poseł na swoim Facebooku.
– I słusznie. Świadek nie stawił się dobrowolnie, to należy go aresztować. Tym bardziej, że pewnie Komisja będzie chciała go przesłuchać jeszcze w trybie tajnym. 30 dni posiedzi to nie będzie tak butny
– ocenił sytuację Roman Giertych.
Dalsza część tekstu pod tweetem
I słusznie. Świadek nie stawił się dobrowolnie, to należy go aresztować. Tym bardziej, że pewnie Komisja będzie chciała go przesłuchać jeszcze w trybie tajnym. 30 dni posiedzi to nie będzie tak butny.#ZeroDoCeli
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 31, 2025
– Poważne państwa: zajmują się rozwojem energetyki atomowej, inwestują w sztuczną inteligencję, ściągają najnowocześniejsze technologie, są graczami na arenie międzynarodowej, walczą o dostęp do chipów. Co robi Polska w tym czasie? Angażuje wszystkie organy państwa do tego, żeby przywieźć świadka na posiedzenie komisji, która na wieść o jego doprowadzeniu… kończy obrady! Wszystko to, żeby zaspokoić żądze oszalałego z nienawiści człowieka. Drodzy Państwo z PO – nie łyso wam brać w tym udział?
– pyta retorycznie Mateusz Morawiecki.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Poważne państwa:
??zajmują się rozwojem energetyki atomowej,
??inwestują w sztuczną inteligencję, ??ściągają najnowocześniejsze technologie,
??są graczami na arenie międzynarodowej,
??walczą o dostęp do chipów.Co robi Polska w tym czasie?
Angażuje wszystkie organy państwa…
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 31, 2025
Czytaj także:
„Patologiczny, nielegalny, przestępczy mechanizm”. Ziobro przedstawił dokumenty
Zdaniem posła PiS, b. szefa MS Zbigniewa Ziobry dochodzi do manipulacji w wyznaczaniu składów sędziowskich po to, aby rozstrzygnięcia zapadały po myśli aktualnie sprawujących władzę. Mamy do czynienia z...
Czytaj więcejDetails