Podniesienie kar za atak na ratowników medycznych, wyposażenie ratowników w kamery i kamizelki „nożoodporne”, przeprowadzenie kampanii edukacyjnych, pomoc psychologiczna, szkolenia szkolenia z reagowania na agresję. To część postulatów przedstawionych przez ratowników medycznych na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia. Spotkanie to było pokłosiem tragicznego zdarzenia do jakiego doszło w Siedlcach. Z rąk pacjenta, podczas niesienia mu pomocy, zginął 64-letni ratownik medyczny. Polskie Towarzystwo Ratowników Medycznych informuje, że rocznie dochodzi do 350 tysięcy ataków na ratowników. W poniedziałek kolejna taka sytuacja miała miejsce w szpitalu w Gorzowie. Czy kampanie informacyjne mogą zmienić te sytuację? Czy kary dla sprawców napaści powinny być wyższe? Czy jest społeczne przyzwolenie na słowną i fizyczną agresję?
Pyta Karolina Kamińska