Horror w Namysłowie. Dzieci jako zakładnicy. Nie żyją trzy osoby [ZDJĘCIA]

Fot. policja.pl

Fot. policja.pl

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zabójstwa trzech osób podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie. Jak poinformowała w poniedziałek (25 listopada) KW Policji w Opolu, podczas próby odbicia zakładników 32-letni mężczyzna odebrał sobie życie.

KW Policji w Opolu przekazał, że do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie (24 listopada) w Namysłowie. Podczas rodzinnego spotkania 32-latek zastrzelił trzy osoby, a następnie zabarykadował się w domu z trzema kolejnymi – kobietą i dwójką dzieci. 

Kobiecie udało się uciec i zawiadomić policję – mówiła w TVN24 rzecznik KWP w Opolu kom. Agnieszka Żyłka. 

– Na miejsce przyjechali negocjatorzy i kontrterroryści z Opola, Wrocławia i CPKP BOA. Pomimo prowadzonych prób nawiązania negocjacji, mężczyzna ignorował apele policjantów. Podjęto decyzję o siłowym wejściu do domu i uwolniono dwoje dzieci. Kobieta i dzieci są pod opieką medyków. Ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo

– poinformowali opolscy policjanci w komunikacie. 

Prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu poinformował, że 32-latek zastrzelił z legalnie posiadanej broni rodziców i brata. PAP ustaliła, że sprawca nie był funkcjonariuszem służb mundurowych ani żołnierzem.

Exit mobile version