Zielonogórzanin i alpinista Szymon Jaskuła szykuje się do kolejnej górskiej wyprawy. Jako pierwszy Lubuszanin w historii chce zdobyć koronę Ziemi, wspinając się na wszystkie najwyższe góry na poszczególnych kontynentach.
Tym razem zielonogórzanin jedzie na Antarktydę by wejść na masyw Vinsona na wysokość 4892 m.n.p.m. Temperatura tam waha się od -30 do -50 stopni.
– Cały czas jestem w trybie treningowym, wyjeżdżam ćwiczyć także w góry – dodaje zielonogórzanin.
Zdobycie Antarktydy jest możliwe dzięki pomocy lokalnych firm, które zawodowo zajmują się organizacją tego typu przedsięwzięć. Monopol w tym miejscu mają Rosjanie i Amerykanie. – Tu ważna jest logistyka – dodaje Jaskuła.
Idąc na szczyt Szymon Jaskuła musi być samowystarczalny. Ma ze sobą plecak i sanie z ekwipunkiem. Niskich temperatur się nie boi. Przed chłodem – oprócz kombinezonu wspinaczkowego – będzie go chronił specjalistyczny ocieplacz.
Przypomnijmy, w maju Szymon Jaskuła zdobył najwyższą górę na świecie Mount Everest. Jesienią ubiegłego roku zdobył Manaslu, ósmy pod względem wysokości szczyt Ziemi, który ma wysokość 8163 m n.p.m.
Wspinaczką zielonogórzanin zainteresował się kilka lat temu. Od tego czasu sukcesywnie zdobywa kolejne góry na świecie. W przyszłości – po pomyślnym zrealizowaniu projektu – chciałby zostać przewodnikiem wysokogórskim.
Posłuchaj całej rozmowy: