Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o uchylenie immunitetu posła PiS Łukasza Mejzy. Chodzi o podejrzenie popełnienia 11 przestępstw związanych z oświadczeniami majątkowymi.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, a przedmiotem śledztwa jest „podejrzenie złożenia fałszywych – to jest podających nieprawdę lub zatajających prawdę, oświadczeń o stanie majątkowym”.
Jak wcześniej informowano na początku października prokurator okręgowy w Zielonej Górze Robert Kmieciak skierował do Prokuratora Generalnego wniosek dotyczący uchylenia immunitetowi posłowi Mejzie.
W środę rzeczniczka prasowa PG prok. Anna Adamiak przekazała, że w sprawie zgromadzono materiał dowodowy w postaci dokumentów, w tym oświadczeń majątkowych składanych przez Łukasza Mejzę w okresie od 2021 r. do 2024 r., danych z Rejestrów Sądowych Ministerstwa Sprawiedliwości i Krajowego Rejestru Sądowego, a także przesłuchano świadków i dokonano oględzin nieruchomości.
„Uzyskane dowody uzasadniają dostatecznie podejrzenie popełnienia przez Łukasza Mejzę 11 przestępstw” – dodała, a czyny te dotyczą m.in. podejrzenia podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych.
Łukasz Mejza pytany w Sejmie o wniosek prokuratury powiedział, że nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ „zeznania podatkowe i oświadczenia majątkowe wypełniał w zgodzie z przepisami”:
Pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej możliwe jest po uprzednim uzyskaniu zgody Sejmu. Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego składa się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w środę, że sprawę wniosku o uchylenie immunitetu poseł Łukasz Mejza powinien sam załatwić.
Zapytany, czy Mejza powinien zrzec się immunitetu, zaznaczył, że „to jest jego decyzja”. Dziennikarze chcieli też wiedzieć czy kierownictwo PiS będzie bronić Mejzy i czy PiS „potrzebny jest taki człowiek” w klubie.
„Ja nie wiem, jaki to jest człowiek. To państwo macie taką wiedzę, ja takiej wiedzy nie mam” – odparł prezes PiS.