To historia niezwykłej artystycznej przyjaźni, która przetrwała próbę czasu.
Irena Smoleń rozpoczęła swoją zawodową przygodę z malarstwem przypadkiem, gdy dzieci wyjechały z domu na studia. W kolejce do lekarza poznała Annę Szymanek, artystkę malarkę znaną przede wszystkim ze znakomitych prac ceramicznych i organizacji licznych malarskich plenerów. Artystka zainteresowała się wcześniejszymi amatorskimi pracami Ireny i zaczęła zapraszać ją na plenery.
Przyjaźń obu pań trwa już prawie 20 lat. Niestety Anna Szymanek straciła wzrok i od kilku lat już nie tworzy. Jak sama mów maluje w wyobraźni. Irena Smoleń odwiedza Panią Annę w Domu Seniora wspominając dawne plenery. Żartuje, że nauka jaką otrzymała od niej o to jej ASP – czyli Ani Szymanek Plenery.
Foto ZPAP – Anna Szymanek „Tańczące Eurydyki” – pastel suchy 2002
Na pozostałych zdjęciach: bohaterki reportażu, uczestnicy pleneru w Dębnie i prace Ireny Smoleń.
Posłuchaj reportażu.
Rozmowa Cezarego Galka z autorką audycji Elżbietą Leszko.