Prokuratura we wtorek (11 czerwca) wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku w zakładzie Mesko w Skarżysku-Kamiennej – przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do eksplozji doszło podczas utylizacji pojemników po paliwie rakietowym.
W poniedziałek (10 czerwca) przed południem w jednym z magazynów zakładu Mesko w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie) wybuchł pożar. Ogień ugasiła zakładowa straż pożarna. W pożarze zginął 59-letni pracownik zakładu, a kolejny trafił do szpitala.
– Nasze dotychczasowe ustalenia wskazują, że doszło do nieszczęśliwego wypadku w pracy przy utylizacji pojemników po paliwie rakietowym
– powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz.
Dodał, że nadal trwają oględziny miejsca zdarzenia.
– Wykorzystujemy do tego specjalnego robota ze skanerem, który bada miejsce, gdzie doszło do wybuchu pożaru. Wynika to ze specyfiki zakładu. Chcemy się upewnić, czy nie pozostały tam żadne inne przedmioty niebezpieczne, które mogłyby ewentualnie ponownie wywołać tego rodzaju zdarzenie
– dodał prokurator.
Po przeprowadzeniu tych prac i upewnieniu się, że magazyn, w którym doszło do pożaru, jest bezpieczny, na miejsce będą mogli wejść śledczy.
Prokurator dodał, że śledztwo toczy się w sprawie. Nikomu nie przedstawiono zarzutów. We wtorek późnym popołudniem zaplanowano sekcję zwłok 59-letniego pracownika. Ponadto prokuratorzy przesłuchali już kilku świadków, trwa także zabezpieczenie dokumentacji i monitoringu.
Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmą się także powołane przez Mesko i Polską Grupę Zbrojeniową specjalne komisje.
Skarżyskie Mesko to należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej producent amunicji, w tym pocisków rakietowych.
W kwietniu przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej rozpoczął się proces w sprawie śmiertelnych wypadków, do których doszło w zakładzie w 2021 r. Wskutek dwóch eksplozji zginęły tam dwie czterdziestolatki.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Tragiczny pożar w zakładach zbrojeniowych [AKTUALIZACJA]
59-letni mężczyzna zginął wskutek pożaru, do którego doszło w jednym z magazynów na ternie zakładu Mesko w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora. Jak przekazał PAP podkomisarz Jarosław...
Czytaj więcejDetailsPrezes PGZ: będziemy dążyć do wyjaśnienia wszelkich przyczyn wypadku w Mesko
Będziemy dążyć do wyjaśnienia wszelkich przyczyn wypadku w Mesko – zapowiedział prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Krzysztof Trofiniak. Wyraził nadzieję, że doprowadzi to do udoskonalenia procedur i wprowadzenia niezbędnych zmian w skarżyskim zakładzie.
W poniedziałek (10 czerwca) władze Mesko i Polskiej Grupy Zbrojeniowej podczas briefingu odniosły się do wypadku. Prezes Mesko Elżbieta Śreniawska zadeklarowała, że rodzinom pracownika, który poniósł śmierć oraz poszkodowanego zapewniona została pomoc psychologiczna. Na pomoc w tym zakresie mogą również liczyć pozostali pracownicy spółki.
Dodała, że wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmą się komisje powołane przez Mesko i Polską Grupę Zbrojeniową.
– Będą one analizować wszelkie przyczyny tego zdarzenia. Trwać będzie weryfikacja wszystkich obowiązujących procedur
– powiedziała.
Prezes dodała, że miejsce, w którym doszło do pożaru, na czas działań śledczych i komisji zostało wyłączone z pracy.
– Pozostałe wydziały pracują bez zakłóceń, nie będzie to miało wpływu na bezpośrednią produkcję
– powiedziała.
Prezes PGZ Krzysztof Trofiniak zaznaczył, że do wyjaśnienia okoliczności wypadku został powołany „interdyscyplinarny zespół” specjalistów.
– Naszym dążeniem będzie wyjaśnienie wszelkich okoliczności tego zdarzenia i znalezienia przyczyn tego wypadku
– dodał.
Wyraził nadzieję, że doprowadzi to do „udoskonalenia procedur i wprowadzenia niezbędnych zmian”.
Briefing zakończył się na wydaniu oświadczenia. Władze spółki Mesko i PGZ odmówiły odpowiedzi na pytania dziennikarzy.
Jednocześnie okoliczności wypadku są wyjaśniane pod nadzorem prokuratora.
– Prowadzone są oględziny na miejscu zdarzenia, prowadzimy czynności procesowe. Informację o okolicznościach i przyczynach wypadku zostaną przekazane po zakończeniu prac
– przekazał PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz.
Skarżyski zakład Mesko to należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej producent amunicji, w tym pocisków rakietowych.
W kwietniu przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej rozpoczął się proces w sprawie dwóch innych śmiertelnych wypadków, do których doszło w zakładzie w 2021 r. Wskutek dwóch eksplozji zginęły tam dwie czterdziestolatki.