Majowe przymrozki doświadczyły wielu sadowników czy winiarzy. Uprawy zostały w dużym stopniu zniszczone, a najgorsze rokowania płynęły z winnic. W pomoc winiarzom zaangażował się nawet wojewoda lubuski.
– Najprostszą formą ubiegania się o pomoc są wnioski klęskowe. Zasada jest taka sama, jak np. przy wystąpieniu suszy, bądź powodzi – informuje Robert Sidoruk, wójt gminy Zabór.
Z wnioskami klęskowymi do gminy Zabór zgłosiło się około 10 winiarzy.
Polecamy
Najpierw przymrozki, później susza…
Winiarze, sadownicy, plantatorzy owoców miękkich - to grupy poszkodowane w czasie kwietniowych przymrozków. W niektórych miejscach straty sięgają 100 procent....
Czytaj więcej