Trzech pasażerów nie żyje, a sześciu zostało przewiezionych do szpitala po tym, gdy autobus zjechał z mostu i wpadł do rzeki Mojki w Petersburgu – poinformował w piątek (10 maja) lokalny departament Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Resort podał, że cztery osoby są w stanie śmierci klinicznej, a dwie – w stanie ciężkim. Służby uratowały dziewięciu innych pasażerów, którzy jechali autobusem. Według rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w pojeździe znajdowało się 20 osób.
Dalsza część tekstu pod tweetem
In St. Petersburg, a bus with passengers fell off a bridge into a river
The bus driver was detained and a criminal case was opened, the Russian media reported.
According to preliminary data, 1 person died, two more are trying to save. A total of 8 people were taken out of the… pic.twitter.com/8XKiwlG85R
— NEXTA (@nexta_tv) May 10, 2024
Na filmie opublikowanym przez lokalne władze widać autobus, który gwałtownie skręcił, staranował dwa samochody, przebił barierki mostu, wpadł do wody i zaczął tonąć. Przechodnie jako pierwsi rzucili się na ratunek. Wyciągali rannych przez luk w suficie pojazdu.
Na miejscu wypadku pojawiły się łodzie ratownicze oraz karetki pogotowia. Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że na miejscu wypadku pracowało 69 osób ze służb ratowniczych.
Kierowca autobusu został zatrzymany przez policję – podaje Reuters, powołując się na rosyjskie media państwowe.