Mariusz Kamiński ma się stawić przed komisją śledczą do spraw afery wizowej w najbliższy poniedziałek o 13.00. Byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji nie było dzisiaj na przesłuchaniu komisji. Stawił się za to w prokuraturze, gdzie usłyszał zarzuty w sprawie głosowania w Sejmie już po wygaszeniu mandatu. Oba wezwania – na komisję i do prokuratury – były na godzinę 10.00.
Przewodniczący komisji do spraw afery wizowej Michał Szczerba mówił po posiedzeniu, że powodem nieobecności Mariusza Kamińskiego nie była kolizja dwóch terminów. „Istota tej sprawy jest taka, że Mariusz Kamiński w sposób konsekwentny unika odpowiedzialności” – powiedział poseł. Jego zdaniem były minister lekceważy państwo Polskie i demokratycznie wybrane instytucje.
Michał Szczerba dodał, że były minister dzisiaj w prokuraturze odebrał i podpisał wezwanie na poniedziałkowe posiedzenie komisji.
Jutro przed komisją do spraw afery wizowej mają się stawić konsul RP w Manili i chargé d’affaires Rzeczypospolitej Polskiej na Filipinach od 2018.