Marszałek województwa lubuskiego i premier Brandenburgii rozmawiali dziś w Gubinie jak zminimalizować niedogodności związane z kontrolami granicznymi. Wróciły one w związku z koleją falą migracji. Na przejściach granicznych niemieckie służby wyrywkowo sprawdzają podróżnych, szczególnie kierowców busów i aut dostawczych.
Jak mówi marszałek Marcin Jabłoński sytuację dodatkowo komplikują ostatnie protesty rolników po obu stronach granicy.
Premier Brandenburgii Dietmar Woidtke przekonuje, że kontrole są niezbędne w walce z nielegalną migracją, bo jej skala jest w ostatnim czasie niepokojąca.
Musimy cały czas szukać bardziej skutecznych metod. Potrzebujemy lepszych sposobów, jeśli chodzi o lepszą ochronę zewnętrznych granic Unii. Wdrażamy środki zapowiedziane przez rząd federalny, aby w dłuższej perspektywie ponownie mieć tu otwarte granice. Na razie jednak nie ma innego wyjścia niż utrzymanie kontroli.
Kontrole po niemieckiej stronie granicy przedłużono ostatnio do końca marca.