Sądy krajowe mają obowiązek zbadać z urzędu, czy postanowienia umowy mają nieuczciwy charakter i, dokonawszy takiego badania, mają obowiązek wyłączyć stosowanie nieuczciwych warunków umownych tak, aby nie wywierały one skutków wobec konsumenta; wyłączenie stosowania nieuczciwych warunków umowy nie może być zawieszone albo uzależnione od spełnienia dodatkowych przesłanek przewidzianych w prawie krajowym lub orzecznictwie – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.
Sprawa, w której TSUE wydał wyrok trafiła do Luksemburga z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, gdzie toczy się postępowanie, w którym kredytobiorcy domagają się od banku zwrotu sum pieniężnych zapłaconych na podstawie umowy kredytu hipotecznego.
W ich ocenie umowę tę należy uznać za nieważną, gdyż zawiera nieuczciwe warunki umowne dotyczące kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, uwzględnianego przy ustalaniu wysokości rat kredytu (tzw. klauzule przeliczeniowe).
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem.
Czytaj także:
Frankowicze mogą zyskać potężną broń. Dziś wyrok TSUE w sprawie kredytów walutowych
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w czwartek ma wydać wyrok, w którym odpowie na kluczowe pytania, dotyczące rozliczeń kredytobiorców z bankami. "Frankowicze zyskają potężną broń" - podkreśliła w komentarzu dla...
Czytaj więcejDetailsAbuzywność klauzul przeliczeniowych i wyłączenie ich z umowy to czynniki, które pociągnęłyby za sobą stwierdzenie nieważności tego porozumienia w całości. To z kolei rodziłoby konieczność wzajemnego zwrotu świadczeń, które strony spełniły na podstawie umowy.
Warszawski sąd zwrócił się do Trybunału o wykładnię dyrektywy 93/13/EWG (dot. nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich).
Konkretnie, chodziło o wątpliwości związane z uchwałą Sądu Najwyższego RP z 7 maja 2021 roku, z której wynika, że umowa, po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych, staje się trwale bezskuteczna w chwili, w której konsument – pouczony przez sąd o skutkach wykonania praw przysługujących mu na mocy dyrektywy unijnej – formalnie potwierdzi, że chce z tych praw skorzystać, i godzi się na wynikający z tego upadek umowy.
Oczekiwanie, aby konsument złożył takie sformalizowane oświadczenie ma szereg konsekwencji, wpływających m.in. na bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot pożyczonego kapitału oraz na datę, od której konsument może dochodzić od banku ustawowych odsetek za opóźnienie. Zdaniem warszawskiego sądu może być to sprzeczne z unijną dyrektywą o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.
Ponadto, sąd chciał ustalić, czy prawo unijne dopuszcza, aby roszczenie konsumenta o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu zostało obniżone o równowartość odsetek kapitałowych, które przysługiwałyby bankowi, gdyby umowa pozostała w mocy.
Co orzekł TSUE w sprawie „frankowiczów”?
W ogłoszonym wyroku Trybunał przypomniał, że „sądy krajowe mają obowiązek zbadać z urzędu, czy postanowienia umowy mają nieuczciwy charakter i, dokonawszy takiego badania, mają obwiązek wyłączyć stosowanie nieuczciwych warunków umownych tak, aby nie wywierały one skutków wobec konsumenta”.
„Skutek w postaci braku związania konsumenta nieuczciwym postanowieniem umowy nie może być zawieszony albo uzależniony od spełnienia dodatkowych przesłanek przewidzianych w prawie krajowym lub orzecznictwie. W konsekwencji, w celu skorzystania z ochrony przewidzianej w dyrektywie 93/136/EWG, konsument nie musi złożyć sformalizowanego oświadczenia przed sądem. Z ochrony tej korzysta bowiem od razu. Może się jej ewentualnie zrzec, wyrażając dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek umowy”
– podkreślił Trybunał.
W ocenie TSUE zobowiązanie konsumenta do składania osobnego oświadczenia w celu dochodzenia jego roszczeń mogłoby podważyć odstraszający skutek wspomnianej dyrektywy, zachęcając banki do odrzucania przedsądowych żądań konsumentów w przedmiocie stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzul umowy.
Bank nie może żądać dodatkowych opłat
Jeśli chodzi o możliwość obniżenia przez sąd kwot dochodzonych przez konsumenta od banku o równowartość odsetek, które bank otrzymałby, gdyby umowa pozostała w mocy, Trybunał przypomniał, że prawo unijne „stoi na przeszkodzie żądaniu przez bank rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału oraz ustawowych odsetek za zwłokę, liczonych od dnia wezwania do zapłaty”.
„Dopuszczenie możliwości żądania od konsumentów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest sprzeczne z długoterminowym celem dyrektywy 93/13/EWG”
– uznał Trybunał.