Zarządca Lotniska Chopina w Warszawie zapowiada działania, które zwiększą przepustowość portu. Chodzi między innymi o nowe bramki, które służą do samodzielnej odprawy paszportowej, czy wygospodarowanie nowych przestrzeni.
Stanisław Wojtera prezes spółki PLL, która zarządza lotniskiem, powiedział, że już w tej chwili są prowadzone takie działania. Wskazał, że zagospodarowywane są strefy, z których pasażerowie dotychczas nie korzystali. Dodał, że możliwość samoobsługi dzieci od 12. roku życia przy odprawie paszportowej także poprawia kwestię przepustowości.
Jednocześnie zarządzający lotniskiem nie planują dużych inwestycji infrastrukturalnych. Także rezygnacja z nocnej przerwy nie wchodzi w grę.
Według prognoz warszawskie lotnisko w tym roku obsłuży około 18,5 miliona pasażerów. Byłby to drugi po 2019 roku wynik w historii portu.
Stanisław Wojtera przyznał, że poprawa przepustowości może się wiązać z niższą jakością obsługi. Dotyczy to przede wszystkim tak zwanych pików, czyli momentów największego natężenia ruchu. Chodzi tu głównie o poranne i popołudniowe godziny.
W 2027 roku stołeczny port może obsłużyć około 24 milionów pasażerów. Według rządowych planów w 2028 roku ruch z lotniska Chopina ma zostać przeniesiony do Centralnego Portu Komunikacyjnego.