Prezydent odznaczył pośmiertnie Orderem Orła Białego ks. Franciszka Blachnickiego

Prezydent odznaczył pośmiertnie Orderem Orła Białego ks. Franciszka Blachnickiego Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie Orderem Orła Białego księdza Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu Światło-Życie nazywanego „Oazą”.

Order Orła Białego to najwyższe i najstarsze polskie odznaczenie państwowe. Prezydent przekazał je na ręce przedstawicieli wspólnot założonych przez kapłana. Uroczystość odbyła się w Krościenku, gdzie mieści się centrum Ruchu Światło-Życie.

Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że Order Orła Białego, przyznawany od 1705 roku, nadawany był wyłącznie wtedy, kiedy istniała wolna Polska, dlatego jest „odznaczeniem wolnej, suwerennej, niepodległej Rzeczpospolitej”. Podkreślił, że o taką Polskę walczył ksiądz Blachnicki, dlatego odznaczenie należy mu się szczególnie. „Za walkę o suwerenną, niepodległą Rzeczpospolitą, poprzez ten jej element, który jest najważniejszy, bez którego nigdy jej nie było i nie będzie: bez Polaków, którzy mają wewnętrzne poczucie wolności i suwerenności, wewnętrzne poczucie niezależności” – mówił Andrzej Duda. Podkreślił, że to właśnie wewnętrzne poczucie wolności, niezależności i głębokiego oparcia na fundamencie dalszym niż jakikolwiek ustrój państwowy budował ksiądz Blachnicki: zaczynając od naprawy społeczeństwa.

Ksiądz Franciszek Blachnicki, podczas wojny więziony w niemieckich obozach koncentracyjnych, w późniejszych latach był prześladowany przez PRL-wską Służbę Bezpieczeństwa. Twórca Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, był też organizatorem Krucjaty Wstrzemięźliwości oraz Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów. Przede wszystkim jednak był twórcą katolickiego, młodzieżowego Ruch Światło-Życie.

Działania komunistycznych władz przeciwko księdzu nasiliły się w 1980 roku, kiedy zdecydowanie poparł „Solidarność”. Na emigracji, gdzie znalazł się po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, był nieustannie inwigilowany. Wywiad cywilny PRL, czyli Departament I MSW, umieścił w Carlsbergu w Niemczech – gdzie ksiądz Blachnicki utworzył między innymi Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło-Życie – dwóch agentów o pseudonimach „Yon” i „Panna”. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że było to małżeństwo Jolanty (obecnie Jolanta Lange) i Andrzeja Gontarczyków.

Ksiądz Franciszek Blachnicki zmarł nagle 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu. Oficjalną przyczyną śmierci miał być zator płucny. W 2020 roku pion śledczy IPN w Katowicach wznowił dochodzenie, ponieważ w ocenie prokuratorów zachodziło uzasadnione podejrzenie, że zabójstwa księdza Blachnickiego mogli dokonać funkcjonariusze PRL-owskiego MSW. W 2021 roku zlecono przeprowadzenie ekshumacji jego zwłok. W marcu bieżącego roku na wspólnej konferencji prokurator generalny Zbigniew Ziobro i prezes IPN Karol Nawrocki, prezentując dotychczasowe wyniki śledztwa, poinformowali, że śmierć księdza Blachnickiego nastąpiła na skutek otrucia.

Od 1995 roku trwa proces beatyfikacyjny duchownego. Przysługuje mu tytuł Czcigodnego Sługi Bożego.

Exit mobile version