Agenci CBA weszli do stołecznego ratusza oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania

Fot. CBA

Fot. CBA

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do warszawskiego ratusza oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Jak poinformował w mediach społecznościowych dziennikarz śledczy Piotr Nisztor, zabezpieczyli dokumenty dotyczące tzw. afery śmieciowej.

Jak przekazał dziennikarz, wśród zabezpieczonych dokumentów w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania jest umowa zawarta przez tę spółkę z Rafałem Baniakiem.

„Podpisano ją, gdy szefem MPO był Włodzimierz Karpiński. Wraz z Baniakiem jest podejrzany o korupcję i przebywa w areszcie”

– czytamy we wpisie na Twitterze.

Z kolei w stołecznym ratuszu funkcjonariusze mieli zabezpieczyć umowy zawarte z miastem przez kancelarię Michała Królikowskiego, który jest obrońcą „podejrzanego o korupcję Włodzimierza Karpinskiego”.

Zarzuty związane z ustawianiem kontraktów wartych 600 milionów złotych

O związkach Michała Królikowskiego z warszawskim ratuszem Piotr Nisztor pisał w „Gazecie Polskiej”. Jak informował na jej łamach, „według Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach, w latach 2020-2022 miało dochodzić do korupcji przy kontraktach na zagospodarowanie odpadów w stolicy zlecanych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, podległe stołecznemu Ratuszowi”.

Z ustaleń „GP” wynika, że kancelaria Michała Królikowskiego świadczyła dla warszawskiego ratusza usługi, gdy Włodzimierz Karpiński był sekretarzem Warszawy.

„W sumie w latach 2021-2023 zainkasowała ponad 662 tysiące złotych. Kancelaria Królikowskiego pracowała między innymi dla podległego Karpińskiemu Biura Ładu Korporacyjnego. To właśnie na zlecenie tej komórki w grudniu 2021 roku sporządziła opinię prawną dotyczącą kwestii związanych z nadzorem miasta nad MPO”

– czytamy w „Gazecie Polskiej”.

Z kolei były wiceminister skarbu Rafał Baniak na początku lutego usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty dotyczące między innymi kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 milionów złotych w zamian za łapówkę w wysokości 4 milionów 990 tysięcy złotych.

Exit mobile version