Skwierzyński magistrat marzy o przywróceniu świetności dla dawnego portu rzecznego. To jednak kilkadziesiąt milionów, formalności i parę etapów. Na terenie portu znajduje się bowiem zabytkowy spichlerz, który niszczeje a jest w rękach prywatnych.
– Jest to obiekt zabytkowy – mówi burmistrz Lesław Hołownia:
Jak ocenia burmistrz Skwierzyny na prace przywrócenia żeglugi potrzeba około 4 milionów. Te pieniądze magistrat chce uzyskać z miejskiego obszaru funkcjonalnego. Na słowach się nie kończy bo pierwszy etap prac już wykonano.
– Oczyściliśmy to miejsce i zrobiliśmy drogę – mówi Zbigniew Moraczyński ze skwierzyńskiego magistratu:
Droga kosztowała 2 miliony. Urząd otrzymał na nią milion z polskiego ładu. W planach jest jeszcze wykonanie oświetlenia i ścieżek pieszo-rowerowych przy porcie.